Lokomotywa vs czołg

Prawdopodobne jest, że sprawdza się powiedzenie 5 kg mniej na wadze minus 50 na pomoście, ale absolutnie się nie przejmuj. Są priorytety.

ajazy

Prawdopodobne jest, że sprawdza się powiedzenie 5 kg mniej na wadze minus 50 na pomoście, ale absolutnie się nie przejmuj. Są priorytety.

sprawdza się jak cholera ale Czołgu zawsze możesz robić za Tankietkę

Mam nadzieję, że się nie sprawdzi Szczególnie, że na razie dopiero jakieś 2kg mniej niż przy ostatnich testach a spadek mocy jest.

Z drugiej strony z tego co pamietam to przy poprzednich planach treningowych też na 3tygodnie przed sprawdzaniem maksów ledwo zipałem a fans tryskał energią i się nie mógł doczekać testów. Więc może nie będzie tak źle


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-30 17:56:18

TYDZIEŃ 6, DZIEŃ 2
Duchota taka, że Żona prosiła, żeby na trening nie szedł Dospacerowałem do lasu i już miałem dosyć. Ale marszobiegi zrobiłem, co prawda bardzo wolno ale są
Teraz przygotowuje się psychicznie na jutrzejszy trening. Ajazy takie cudo rozpisał, że 2,5h może być mało










Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-30 19:51:57

powoli do celu






Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-31 08:19:12

A słowo klucz to "powoli" czy "do celu"?:)
Tak czy inaczej - GRATY! Spada i niech spada dalej. Kciuki trzymam bezterminowo.

Dzięki. Sam nie wiem Emocje i Fans by chcieli szybciej a rozum i Kabo mowią, że jest ok

Jak nie jest Ci źle na tej redu to sobie ja powoli ciągnij. Inna sprawa, ze cos liczenie chyba kiepsko idzie skoro taki wielki chłop z taką aktywnościa tak powoli redukuje na tak małych kaloriach...



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-07-31 11:35:04

Tu się akurat nie zgodzę.


Po pierwsze z jaką "taką aktywnością"? Bierz pod uwagę, że poza tymi sześcioma treningami ja mam prawie zerową aktywność. Pracuję z domu, więc rano wstaję, myję się i zasiadam do biurka i tak siedzę do wieczora. Na treningach ile mogę spalić? 1000kcal na siłowym(razem z jego "efektem po") i z 500kcal na marszu? To daje 4500kcal tygodniowo. Gdzie to porównywać np do osoby która pracuje nawet mało intensywnie ale fizycznie? 40h*250kcal daje 10000kcal.


Po drugie jaki "wielki chłop". Gdybym ważył 140kg i miał BFu 10% to by można było tak mówić. Te 50kg smalcu który noszę nie ciągnie kcal w spoczynku tak jak to robią mięśnie. I tu znowu wraca kwestia ruchu. Gdybym w pracy chodził z takim obciążeniem to rzeczywiście by to wpływało na ilość potrzebnych kcal do noszenia ciężaru. A że siedzę, to praktycznie nie ma to wpływu. Jedyny wpływ jaki ma to podczas marszów ale ten już uwzględniłem w założeniu, że spalam 500kcal w ciągu 40 minut marszu.


Po trzecie, tak jak Szajba pisał, przy takim otłuszczeniu jak mam jest praktycznie pewne, że mam mocniej lub słabiej rozwiniętą insulinooporność. To też wpływa niekorzystnie na redukcję.


I po czwarte, zrzucam średnio w granicach 1kg. To jest 7000kcal tygodniowo czyli deficyt około 1000kcal dziennie. 2800kcal wyliczane w tabelce + z 300kcal z warzyw + 1000kcal deficytu daje jakieś 4100kcal dziennie. Biorąc pod uwagę pierwsze 3 punkty wcale nie uważam, że jest to jakoś szczególnie nierealna wartość.

Czołgu - przecież jak policzyć BMR to już z tego masz 2300-2400....
Ale czekaj, żebyśmy się nie zapętlili w dyskusji nie prowadzącej do niczego. Tak jak robisz - spada i nie ważne co mi w cyferkach nie pasuje (bo mi nie pasuje) - ważne, że Tobie spada. I tak to zostawmy. Na redu denerwować Cie nie będę:)