Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Rozpoznaje mnie ktoś?

Na gorze w środku, na dole bez koszulki?

olotraper

Rozpoznaje mnie ktoś?

Czerwone rękawice a na dole leży

Prawidłowo oboje. Chudy szczupak w wieku 21 lat byłem. Chyba zacznę delikatnie michę trzymać, bo przy białku oraz kreatynie 3-4 kg mi poszły w górę. Białko i kreatyna miesiąc temu przerwałem, a kilogramy nie spadają.

ojan

Chodzenie z laskami w górze wydaje się być coraz sprawniejsze.

Ostatnio lepiej jakby czuję chodzenie bez podpierania się, może jest mały postęp.

Słabo się wczoraj czułem, muliło mnie i tylko chodziłem. Nie pojechałem na angielski. Dzisiaj trochę lepiej, ale gardło lekko drapie-boli. Oby to nie była szkarlatyna, bo córka kolegi, który ze mną ćwiczy właśnie ją ma. Zawiesiliśmy spotkania, aby nie przenieść zarazy na moje córki. Ja dorosły nie powinienem zachorować, ale odporność mam obniżoną. Może to mulenie i kręcenie się w głowie to coś innego. Obserwuję i chyba kolejny rapacholin jeszcze wezmę potem. Na razie lekki rozruch i chodzenie.

Właśnie dostałem prezent od Branna. TomToma, któego miałem zamiar kupić od Branna, a on zaskakując mnie totalnie stwierdził, że mi go prezentuję. Trochę nas to z żoną rozkleiło, no bo szczerze poza najbliższymi kumplami mało kto tak mnie wspiera. Dziękuję bardzo Brann, bo jest za co, postaram się dobrze zegarek wykorzystać. Ładuje się. Za odłożone pieniądze na zegarek kupię chyba kettlebell lub stymulator elektryczny.





Zmieniony przez - olotraper w dniu 2019-03-05 13:13:31

Szacuneczek Brann


Zmieniony przez - fanss w dniu 05/03/2019 13:17:46

Jakiś ciągle nieswój jestem i mocno spastyczny, ale pochodziłem, poćwiczyłem trochę rotorem ręce w ciągu dnia. TomTom na razie wgrałem aplikacje na komp i telefon oraz zaktualizowałem program na zegarku, a jutro popróbuję na żywo. Cały sztywny w tym palce, że ciężko mi manualnie coś robić i barki pospinane mocno, i kark, gmerać precyzyjnie przy zegarku ciężko, a będzie jeszcze pewnie trzeba poustawiać coś, dlatego jutro dalej. Nawet pisanie na kompie męczy. Kolce biodrowe bolą od spastyki, nogi, plecy. Cienko dzisiaj, ale przynajmniej już nie muli. Zrobię jeszcze 100 m na bieżni oraz gimnastykę przy drabince i lulu.

Nowy dzień i nowe wyzwania, już pierwszy rozruch dawno za mną. Dzisiaj lepiej. Ustawiłem zegarek, sparowałem z telefonem, profil założony i będę się bawił. Wieczorem angielski, a po nim główny trening. Wrzucam filmiki z wczoraj. Najtru dniejsze z chodzenia i męczące są dla mnie schody.