09.12.2016 Wpadłam do piwnicy... dawno mnie tam nie było. Ku mojemu zdziwieniu nawet mnie tam pamiętają
Ćwiczenia jakie lubię, tzn z tych co aktualnie mogę i lubię... hmm... pociągłabym se trochę tak prawdę mówiąc, oj taaak
1) HT do 100kg - fajnie w zad weszło
2) Uginanie nog leżąc... też jakoś lepiej niz standarowo weszło
3) Wiosło hantlą - z czuciem, z czuciem
A tak serio dynamicznie do góry i wolno w dół, do 27kg, serie po 10 powtórzeń
4) Zabawy na wyciągach - standardowo: ściąganie drążka wyciągu górnego szeroko do klaty, ściągnie uchwyu V, ściąganie chwytem neutralnym
+ 20 min rowerka stacjonarnego... fajny lasek pedałował obok
ps. Ponieważ nie trenuję a ćwicze rozrywkowo to tak standardowo - masa spada. W sumie powinnam się cieszyć - większość kobiet chce się odchudzać i "wyostrzać" tudziez "uwydatniać detale" - no cóż nigdy nie twierdziłam, że jestem jak większość. Tak - jestem inna
Żeby nie popaść w depresję oraz jakoże
bosz... Ven albo Fela by napisały mi coś o moim poziomie języka polskiego... hahahaha "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu" ratuję się jak umiem - jem, jem... piję red łajno
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2016-12-09 23:16:49