To tego się trzymam, że roweru nie ma a biegać nie znoszę
21.09 DT
Aktywność: Trening bareczki (uzupełnię później) + warsztaty przerzut bokiem, może się w końcu gwiazdy nauczę, albo dowiem jak się nauczyć. To takie potrzebne w życiu
Brzuch: Słabo. W trakcie @ jest zawsze gorzej, do tego dzisiaj na wizycie u internisty uciskała mnie i boli :/ Jest skierowanie na USG (w listopadzie ale może uda się szybciej), ale jakoś mam wątpliwości że coś wykaże
Suplementy: mama DHA, Sanprobi IBS, kreatyna
Pomyliły mi się dzisiaj pojemniczki pomieszały więc kolejność inna niż planowałam
Śniadanie: Łopatka duszona z marchewką i cukinią
Przekąska: Płatki jaglane z owocami leśnymi + kilka orzechów + 2 jajka
Obiad: Łopatka duszona z marchewką i cukinią + 2 wafle
Kolacja: Wafle z tahini i bananem, kilka orzechów rosół
Wróciłam z fifraków po 22 co jak dla mnie jest bardzo późno, bo zazwyczaj już o tej porze leżę w łóżku. Jako, że obiad się jeszcze gotuje to uzupełniam wpis.
Kolacja nie za ładna, ale byłam głodna jak wilk i aż mi słabo było i musiałam coś zjeść na szybko. Niestety uwielbiam takie połączenie. Na szczęście powstrzymałam się przed zjedzeniem większej ilości i zapchałam się świeżym rosołkiem.
Trening 2
Mobilizacje barków
1. Wyciskanie hantli siedząc 4x10+ AMRAP
r. 5 8 9 9 10 9 6x18
r. 5 8 9 (8+2) 9 (8+2) 10 (6+3) 8(7+3) 6x14
r. 5 8 8 9 9 6x12
R. 4 7 8 9 9 5x21
r. 3 7 8 9 9 (7+3) 6x 14
r. 2.5 7.5 8 8 10 (5+3) 5x21
2. Wznosy stojąc 4x10
3 4 4 5
3 3 4 4
3. Pompki 5x10 lub 5x max
12 10 10 7
10 10 10 10 10
10 10 10 9 10
10 10 10 10 10
9 8 8 10 6.5
10 10 10 7 6
4. Wiosłowanie hantle 5x10
r. 10 17,5 17,5 20 20
12,5 17,5 17,5 20
5. Tabata Swing Kettlem
16kg
16kg
+rozciąganie i mobilizacje dołu
1. Bareczki dzisiaj cudnie weszły. Nie dość, że wszystko na raz, w ostatniej serii dołożyłam i jeszcze AMRAP więcej weszło. Była moc. Czuję i widzę delikatną różnicę w barkach
2. jw. Bardzo fajnie. 3 kg już za lekko.
3. Zrobiłam serię mniej, żeby mieć jeszcze siły na wieczorne warsztaty. Technicznie coraz lepiej, ręce coraz węziej.
4. ok, można dokładać odrobinę, bardzo dobre czucie. Tylko muszę pamiętać żeby zaczynać od prawej. No i właśnie zauważyłam że przez przypadek seria mniej weszła :P
5. Wczuwam się jeszcze w to ćwiczenie, ale jest coraz lepiej.
Mam dzisiaj zakwasy po poniedziałkowym treningu, więc te siady chyba nie były takie złe skoro dupka boli.
Po treningu pojechałam na warsztaty z przewrotu bokiem. Bardzo fajnie prowadzone, porządna rozgrzewka,
przewroty w przód, przewroty w tył, przez bark a potem oczywiście bokiem i różne ćwiczenia do tego. I na koniec brzuch w zwisie i ćwiczenie na bareczki. Ładna gwiazda mi jeszcze nie wychodzi ale jestem bliżej niż kiedykolwiek wcześniej :D
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-09-21 23:30:27