Paula- mama wraca do formy str. 182

W grzybkach ma znaczenie jak wysoko idzie noga w górę i jakie jest położenie tułowia względem tej nogi. Jednakże wszystko to związane jest też z wysuwaniem bioder w tył. to troszkę taka układanka. ja obstaję za wersją gdzie noga i tułów są w jednej linii niemal, no i biodra jadą troszkę w tył jak w rumuńskim mc.

Dzięki Night :D To robiłam ok (wątpliwości pojawiły się w związku z przeróżnymi filmikami jakie można jak zwykle znaleźć w necie). To robiłam dobrze, tylko muszę obczaić czy biodra do tyłu szły, bo tu słabo mogło być. Jak już będę się tu pewniej czuła to nagram do sprawdzenia.

19.08 DNT

Aktywność: Tańce hulańce
Brzuch: Jeszcze nie ma @ a już jakby schodziło. Za to po twardej brzoskwini, którą zjadłam trochę się dzieje. Po bardziej dojrzałych tak nie mam.
Suplementy: cynamon do kawy,mama DHA, Sanprobi IBS

Kombinacje na szybko, bo wczoraj siedziałam do późna nad komputerem, którego i tak nie udało mi się zrobić, więc jedzenie szykowałam dzisiaj. Na takie sytuacje dobrze, że mam wafle w pracy :)

Śniadanie: Omlet francuski z cukinią w cieście curry, pomidor
Przekąska: tuńczyk, 2 jajka na twardo, pomidor, 3 wafle ryżowe
Obiad: schab z oscypkiem, kasza gryczana, pomidor
Kolacja: sushi

Wieczorem panieński- sushi, alkoholizacja i tańce. Mam ̶ ̶n̶a̶d̶z̶i̶e̶j̶ę̶ plan zachować umiar, aby w sobotę zobaczyć zawody street workout i iść na trening. W niedzielę mam szkolenie u Tadeusza, więc pół dnia zejdzie. I może się tak skończyć, że w wyniku szkolenia przejdę na dietę niskowęglowodanową :P Tzn. mam nadzieję usłyszeć argumenty, które usprawiedliwią moje pociągi w tym kierunku.


I dzisiejsze śniadanko:





20.08 DNT

Aktywność: Trening góra
Brzuch: ok
Suplementy: mama DHA, Sanprobi IBS

Dzisiaj zjadłam trochę mało, ale wstałam późno a potem kilka godzin byłam poza domem. Wczoraj po baletach zjadłam jeszcze arbuza bo mnie dopadł nocny głód i pragnienie. Myślę, że to pomogło i rano czułam się bardzo dobrze :) W ciągu dnia byłam z Kebulą na Street Workout Championship. Fajne na żywo zobaczyć co ludzie są w stanie zrobić z ciężarem własnego ciała. Robiło mega wrażenie. I to takie smutne jak się zdaje sprawę, że nie potrafi się nawet ułamka tego co oni robią i pewnie nie będzie potrafiło :P

Śniadanie: zapiekany chleb żytni z kabaczkiem i jajkami
Przekąska: koktajl z banana z kakao i chyba czymś jeszcze (z food tracka)
Obiad: Grilowana pierś z kurczaka, bób
Kolacja: Zupa krem z dyni z mleczkiem kokosowym (z imbirem, natką pietruszki i skórką pomarańczową), z krewetkami i małżami

Trening 4

1. Wyciskanie hantli siedząc 4x10+ AMRAP
r. 2.5 7.5 8 8 10 (5+3) 5x21
2. Pompki 5x10 lub 5x max
10 10 10 7 6
3. Wiosłowanie sztangą 5x10
r. 10 30 30 35 37.5 40
4. Swing 4x12
14 12x24 12x24

+ rozgrzewka + rozciąganie

1. Słabizna.
2. Oj ciężko szło, cieszę się że znowu mam je w planie. Staram się panować nad techniką bo miałam tendencję do za szerokiego rozstawu rąk i rozpychania łokci na boki. W trakcie jak już było ciężko to sobie przypominałam jakie combosy pompkowe dziewczyny robiły dzisiaj na zawodach :P Nie ma to jak motywacja.
3. Fajnie wchodziło. Ostatnia seria to już mega ciężko, ale problem głównie z utrzymaniem stabilizacji, tricepsami i jeszcze dwójki mnie bolały (zakwasy po czwartku). To będę chciała nagrać bo chciałabym dopracować technicznie to ćwiczenie.
4. Mało ketli było na tej siłowni. 14 kg był ogroooomny z mega grubym uchwytem (taki plastikowy badziew)- niewygodnie się trzymało i ciężko mi się mieścił między nogami więc zmieniłam na 12 kg żeliwny i zrobiłam więcej powtórzeń w serii.

Ten trening jest mega krótki. Nie wiem czy nie dodać jakiegoś detalu na barki, ale zobaczę jeszcze. Generalnie na siłownię dotarłam po 20. Okazało się, że w mojej okolicy wszystkie siłownie otwarte do 19 więc pojechałam do Reduty i miałam godzinę na trening a nawet szybciej mi poszło. Krótki a konkretny,


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-08-21 00:17:46

21.08 DNT

Aktywność: 0,5 h na rowerze, niecałe 9 km. Miało być dwa razy tyle, ale deszcz mnie zaskoczył i musiałam wracać autobusem.
Brzuch: Boli masakrycznie ale to z powodu @
Suplementy: mama DHA, Sanprobi IBS

Śniadanie: Jaglanka ze śliwkami, pomarańcza
Przekąska: koktajl ze szpinakiem i bananem
Obiad: Kasza jaglana, pomidor, pierś z kurczaka, łyżka majonezu
Kolacja: Żeberka w sosie śliwkowym, pieczone ziemniaki, mizeria
+ lampka wina
Rozważam lekką kolację w zależności od tego czy będzie jeszcze apetyt

Mam dzisiaj mega zakwasy na brzuchu co mnie dziwi, bo w wczorajszym treningu potencjalnie nic na brzuch nie było. Widocznie wiosło i swing zrobiły swoje.

O wlasnie mam zamiar zakupic ten Sanprobi IBS, Ty juz dlugo bierzesz? Ktos Ci polecil czy sama wybralas? No i jak szkolenie?

Czytałam artykuł w Food Forum o probiotykach i padł wybór na ten. Ale jeszcze jeden wpadł mi w oko :p Z racji tego że mi się pogorszyło ostatnio to postanowiłam zacząć od IBS. Biorę dopiero od jakoś 2-3 tygodni i na razie nie widzę niestery żadnej poprawy a niestety nie wiem jak długo dawac mu szansę. Gdzieś się spotkałam z teza z pół roku trzeba na kolonizacje. Kupiłam dwa opakowania ale na razie biore 1 tabletkę. A szkolne bardzo fajne. Z racji tego że było typowo o redukcji to jeszcze musze poczytać o lc w innych etapach. Więcej napisze Ci na priv w sprawie tego o co pytałaś.

Dziękuję co do tych probiotykow z sanprobi to interesował mnie ten Super, bo ma pro i prebiotyki, ale też ma inuline a gdzies indziej czytałam żeby jej unikać. A ten IBS tez wygląda fajnie. Generalnie tez czytałam żeby często zmieniać wiec myśle tez żeby kupić kilka różnych. Bo mówi się że wszystko zaczyna się od jelit wiec może trzeba by się zabrać za nie.

Dokładnie. O jelitach się teraz sporo mówi. Pewnie dlatego ze coraz więcej o nich wiemy. Czytam teraz fajna książkę - Historia wewnetrzna. Bardzo prostym językiem opisuje co się w nas dzieje. O jelita trzeba dbać bo wychodzi na to ze tam się wszystko zaczyna. Wieczorem napisze jeszcze o tym drugim pribiotyku który mnie zainteresował. Ps. Przy nadwrażliwości na fruktany trzeba unikać insuliny. Zapamiętałam ze szkolenia :D

Ja z lekkim opóznieniem ale relacja z wypadu w góry swietna ! piékne zdjecia...

z tego co wiem IBS nie poleca sie jesli ktos cierpi na zaparcia, wtedy wlasnie lepiej super formula się sprawdzi

natomiast jeden z lepszych probiotykow to vivomix

a na podtrzymanie sprawdzi sie joy day

joy daya planuje wlasnie zakupic

Tylko ten vivomix cena odstrasza i szukałam tańszej opcji. Ale może warto spróbować... Jeszcze pogrzebie w takim razie