[BLOG] Przygotowania do Sezonu 2018 Mateusz Cereda

20-30min interwalow?

To nie lepiej sumienne 10min i potem dodac troche aero?

też dla mnie niemożliwe praktycznie, po 13 minutach jestem tak zajechany, że ledwo stoję, a jeszcze parę razy podczas truchtu staję w miejscu, bo kolka łapie

Erwi - Ty robisz HIIT, Mati interwały. U Ciebie sprint to 100% max, u niego ~80%. Widzicie różnice?

Bedzie jedzone

hmm, zawsze myślałem, że to jedno i to samo, interwały kojarzą mi się właśnie z maksymalnym wysiłkiem, chyba, że akurat tak ustaliliście, że ma robić na 80% maks, a z założenia jest 100%, wyjaśnij jak się mylę

Masz wyjaśnienie słowa "interwały" z pierwszej lepszej strony w google:

Trening interwałowy polega na tym, że na zmianę ćwiczy się z wyższą i niższą intensywnością. Wiele osób uważa, że to rodzaj wysiłku zarezerwowany tylko dla zaawansowanych, a to nieprawda. Interwały może stosować każdy: wystarczy tylko odpowiednio dobrać intensywność. Początkujący może na zmianę maszerować i truchtać, a zaawansowany - biec średnim tempem i sprintem. Niestety, wielu trenerów fitness wciąż uważa, że nie jest to propozycja dla początkujących, dlatego ich podopieczni nie wiedzą, że to trening mający wiele zalet.

to wyjaśnione, myślałem, że interwały to zawsze maksymalna intensywność przeplatana ze średnią/' niską

To o czym piszesz, to właśnie HIIT Sam często myślę inaczej a piszę inaczej, więc rozumiem Ale chyba wszystko wyjaśnione

Panie Gorynowicz DOBRA wiadomosc , towaru jest wiecej a ZLA to to tez trzeba czekac
Miska na jutro zrobiona , po pracy nogi i cardio

Wczesniej jak zaczynalem z Przekiem tez rozkminialem czemu tak a nie srak , czy nie lepiej to czy tamto.
Ale zaufalem w 100% i nie zaluje , na co mi trener jak mam za plecami kombinowac?
Pytac a po co ,a na co , a czemu itd
Przemek pisze , ja nic nie pytam , dzialam i pierwszy raz w zyciu SIE WOGOLE NIE MARTWIE I NIE ZASTANAWIAM .
Nie ma zadnej paniki , niczego.
Ide jesc , cwicze , spie . Mysle tylko o tym co ugotowac i zeby to bylo zjedzone
To samo z treningiem , lubie czy nie lubie danego cwiczenia -zawsze na stowe.
Moja zona to moj naczelny hejter , a jezeli ona mowi ze jest poprawa i jest b.dobrze to znaczy ze cos sie dzieje
Zawsze mnie motywowala i pocieszala , a teraz jest jakas inna , tak jakby widziala ze faktycznie jest poprawa i nie tylko fizyczna , ale tez psychiczna

Solaros ps. te pomidory to mi zycie ratuja nawp*****lam sie pomidorow i galaretek i jest spokoj , jak np jestem w pracy to wogole nie mysle o jedzeniu , tylko o treningu bo chce jak najszybciej skonczyc prace i zrobic trening a po drugie w pracy sa automaty , a ja mam zawsze tylko karte ze soba do pracy rzadko biore galaretki czy sporo warzyw , bo mi sie do kibla nie chce latac pozdro wszystkim

nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale akurat to, że o nic nie pytasz to nie wiem czy tak do końca dobrze, bo zawsze pytając można się czegoś ciekawego dowiedzieć, poszerzyć wiedzę i zdobyć doświadczenie, a także lepiej zrozumieć jak działa nasz organizm