DT redukcja Maria1209

Dzisiaj nagrałam przysiad z Cc, więc pod wieczór pewnie wrzuce do kontroli, razem z bulgarem i dzień dobry (juz wiem ze ostatnio bez sensu mnie poniosło z tym ciężarem i przy mniejszym znacznie lepiej czuje to co powinnam) A to Wiosło jest w miarę ok? Akurat na tym filmie pamiętam ze za wąsko chwycilam. Rdl tez pisałam o głowie, a jakby jeszcze było coś nie tak to dajcie znać w wolnej chwili

Kicia jest w domu dopiero od soboty, na pewno będę bombardowac mamę o zdjęcia. Z tego co mi siostra pisała to jest tak słodki jak wygląda, bardzo grzeczny i fajny, strasznie mi żal ze tak daleko. Biedna sierotka

No to nad przysiadem trzeba bedzie pracowac i to ostro, bo jestem na liscie wybranek do eksperymentu posladkowego to ci traf! (albo dupka tak smetnie wyglada ze jury sie zlitowalo) Musze przyznac ze sie boje, bo nie wiem czego sie spodziewac...

Trening z samego rana byl super, jedyny minus to niewyspanie, potem okolo 13 zaczelam sie mega zamulac a tu jeszcze musialam sie spotkac ze znajomymi- dopiero zjadlam przez to kolacje i znow sie nie wyspie Po poludniu rundka rowerem, przy wjezdzaniu pod gore zarabiscie bolaly mnie prostowniki grzbietu- nie wiem o co chodzi. Potem jeszcze spacer jakies 5km

FBW A:
1) Wyciskanie sztangi skos - 4 x 10
17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5/10 R20x10 20x10 22,5x9 22,5x8
R20x12 R22,5x10 2510 25x10 25x10
22,5x10 25x10 25x10 25x10 27,5x9
R17,5x10 20x10 22,5x10 25x7 25x9
R22,5x10 22,5x10 25x7 25x8

2) Przysiad bułgarski - 3 x 12-15
6x15 6x15 6x15
6x15 6x15 6x15
6x15 7x15 7x15
R7x15 7x15 7x15 7x5x12
7x15 7x15 7x15
6x15 7x15 7x15
7x15 7x15 7x15

3) Invert rows - 3 x 10-12
12/12/12
12/12/12
12/12/12
10/10/6+4/6+4
12/10/8x2
12/10/6+4
12/11/11

4) Dzień dobry - 3 x 10-12
17,5 x10 22,5x10 27,5x10 32,5x10 37,5x10 37,5x10
R27,5x10 32,5x12 37,5x12 42,5x12
R32,5x12 R37,5x12 42,5x10 47,5x12 47,5x12
37,5x12 47,5x12 47,5x12 52,5x12
R37,5x12 47,5x12 52,5x12 55x12
37,5x12 47,5x12 52,5x12 57,5x12 52,5x12
R17,5x10 37,5x12 47,5x12 37,5x12

Kompleks metaboliczny x4
MC 10powt 27,5
Swing kettlem 10powt 10
Wioslo podchwyt 10 powt 17,5
Thrusters 10powt 10

Przysiady- chyba to ten kop o poranku sprawil ze tak szybko ale mam nadzieje ze widac co trzeba




Bulgar- druga noga byla na osobnym filmie, nie zgral sie ale chyba juz troche lepiej




Dzien dobry 37,5 kg- fajnie czulam




Dzien dobry 47,5- gorszy zakres, najbardziej czulam brzuch, chyba bez sensu




Miska
Warzywa: ogorek, pomidory, cebula, pieczarki, cukinia, fenkul, koperek, papryka
Napoje: woda, kawa, zielona herbata
Mobility: posladki, biodra, plecy

W dzień dobry bym zmniejszyła ciężar i robiła większy zakres ruchu trochę. No i gdzie Ty się tak spieszysz? woooolniej na dół. Brzuch ok, że pracuje, bo musi, ale pośladki napinaj.
W przysiadzie mam wrażenie, że stoisz za szeroko. Za bardzo pochylasz się do przodu i na dole "klapiesz" czyli puszczasz napięcie brzucha i pleców. Rób wolniej i staraj się bardziej pozycję kontrolować.

Eveline dziękuję za komentarz, będę o tym pamiętać.
W przysiadzie rzeczywiście stanęłam szerzej, w sumie to jak przy goblecie, żeby niżej zejść. No ale masz rację ze widać takie klapanie. No i fakt ze trochę się spieszylam bo to rano przed praca nic, trzeba próbować dalej, dopóki się nie nauczę jakoś przyzwoicie bo już czas najwyższy

Przy goblecie nie musisz stawać szerzej. Pracuj kolanami na zewnątrz - w goblecie trzymasz obciążenie przy klatce piersiowej (niemal na klatce), łokcie na zewnątrz i skupiasz się na trzymaniu tułowia w pionie. W sumie goblet jest dość dobry jako "wstęp" do nauki przysiadu

Dzień dobry ni lubię ogólnie jako ćwiczenia - strasznie długa dźwignia i jak coś leciutko na górze nie gra - to w dolnym odcinku kręgosłupa jest masakra. Nie warto szaleć z ciężarem - lepiej popracować nad techniką i spinaniem mięśni.

Night no wlasnie przekonałam się o tym. Jeszcze poeksperymentuje. Chociaż nie wiem jaki teraz będzie plan
Eveline to trochę sobie ułatwialam. Trzymać się prosto staram się ale też muszę jeszcze nad mobilnoscia popracować na pewno


Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-06-14 10:06:47

Też nie lubię dzień dobry, ale mam w planie to robię, ale obciążenie zostawiam małe, bo się boję wolę naprawdę się przyłożyć do techniki

Też zawsze czułam dużo bardziej brzuch w dzień dobry :D Ale lepiej zejść z ciężaru a schodzić niżej- prawie równolegle do podłogi. Przez krążki nie widać jak trzymać sztangę ale jak coś to połóż sobie niżej niż do przysiadu i ciut szerzej.

To żeby jeszcze sprostować dla czytających i możliwe złe interpretacje - w tym ćwiczeniu przede wszystkim pracuje się biodrami. Celem nie jest pochylenie samo w sobie, ale właśnie praca bioder w tył i mocne aktywowanie pośladków w ruchu w górę. Góra oczywiście cały czas poprawnie ustawiona - łopatki spięte, brzuch napięty, nie pogłębiamy lordozy w odcinku lędźwiowym.