Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
No niestety, cieszę się, że w ogóle udało mi się jakieś miejsce na telefon znaleźć :D Przyjrzę się temu chociaż wydaje mi się że ciężar jest na całej stopie bo się staram wbijać i wkręcać w podłoże. Fajnie, że ładnie :D Po tych przysiadach z zatrzymaniem takie tradycyjne to będzie luzik :D
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Tak. Nie mam czasu na śniadanie niestety. Wstaję o 6 a o 6:40 jestem na siłowni (z tego pół godziny to droga w autobusie). Z moim refluksem to nawet coś małego jak bym zjadła to już by mi było niekomfortowo. Jak jadłam śniadanie to musiałam dodatkowe pół godziny doliczać. Przy krótszych treningach dawało radę, ale przy tym nie bardzo- szkoda mi snu a do pracy też trzeba o sensownej godzinie trafić. Ale jak na razie czuję się bardzo dobrze- nawet mi głód nie doskwiera i wytrzymki daję radę. Jak będę czuła ssanie to będę kombinować. (to tylko dwa razy w tygodniu)
Już kiedyś trenowałam na kuloodpornej i było w porządku.
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-05-17 13:36:19
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
18.05. DNT
Aktywność: Brak
Miska: Prawie taka sama jak wczoraj
Grzeszki: Brak- oparłam się pokusie zjedzenia ciasta w pracy :D
Brzuch: Troszkę wzdęty ale nie boleśnie
Suplementy: Wit. C, Wit. D, Omega 3, kwas foliowy, Salfazin (na włosy)
Śniadanie: Ciacho owsiankowe
Przekąska+ Obiad: To samo co wczoraj. Muszę dodać, że kotleciki "po arabsku" wyszły super. To danie tego typu, gdzie wyjadałam kaszę i mięsko zostawiałam na koniec.
Kolacja: Kanapka z mojego chleba z twarogiem z rzodkiewką, koperkiem i ogórkiem plus koktajl.
Kącik porad: Zanim zrobisz obiad na dwa dni na 4 planowane posiłki, sprawdź jego makro a nie licz na oko, bo się możesz przejechać :P Potem ciężko naprawić taką miskę.
Szacuny
351
Napisanych postów
2013
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
23896
ja dziś też Paula w trakcie gotowania coś zmieniałam w obiedzie i odbiło się kosztem śniadania brawo za nie zjedzenie ciasta w pracy! ciężko w tłumie odmówić, szczególnie że u mnie nikt nie rozumie "nie dziękuję"
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Ta miska to w miarę uratowana jest, ale poza twarogiem nic mi nie pasowało.
Bziu szczerze mówiąc to staram się, żeby odchyły były mniejsze niż 10 gram (raczej ok. 5 gr). Podczas konkursu się wyczuliłam na to. I tak sobie myślałam, że skoro się tak dokładnie makro wylicza to że powinno sie tego trzymać z jak największą dokładnością :D Ale wiem też, że tragedia się nie stanie jak zjem czysto i w okolicach założeń a niedokładnie. :D
U mnie cały czas proponują, ale przynajmniej nie namawiają tylko przyjmują odmowę. Ale za to ciągle mamy dyskusje o ilości jedzenia...
19.05 DT
Aktywność: Plecy i barki
Miska: Pyszna :D Takie miski to ja lubię
Grzeszki: Podjadałam wczoraj nutellę, którą zrobiłam na dzisiaj :P
Brzuch: Ok, ćwiczę sobie Vacum żeby lepiej trzymać brzuch
Suplementy: Wit. C, Wit. D, Omega 3, kwas foliowy, Salfazin (na włosy), BCAA w trakcie i po treningu, cynamon
Kącik porad: Jak poplamisz koszulkę na ramiączkach to zawsze możesz założyć ją tył na przód. :D Plama schowana pod nakryciem wierzchnim. Sprawdza się też jeśli chcemy mieć mniejszy dekolt na spotkanie :)
Śniadanie: Kawa kuloodporna przed treningiem, babeczki ze szpinakiem i szparagami, truskawki z nutellą MNIAM
Przekąska i Obiad: Kasza gryczana z cebulą, papryką, pietruszką i śliwkami + grillowany indyk
Kolacja: Coś z tego wymyślę, chyba będzie łosoś z krewetkami z grilla, ogórek
Tu będę powoli walczyła, bo ciężko idzie. Wrzucam filmik, żeby sprawdzić czy hantel trafia już do odpowiedniej kieszeni. Pytanie czy ten ruch może być trochę bujany? Tzn. jak się zrobi bardziej energicznie to można z ropzpędu trochę pociągnąć i na pewno to by pomogło z ciężarem, ale nie wiem czy jest to dopuszczalne.
Następnym razem spróbuję zrobić dwie serie z 17,5kg
1B. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki 5 x 10 27 32 36 7+3 36 6+4 32 7+3
25 30 35 6+ 3 30 30 Tu też będzie powolutku. Powtarzam obciążenie.
2A. Przyciąganie uchwytu wyciągu dolnego do brzucha 5 x 10 27 32 32 27 27x 11
25 25 30 25 25 Dzisiaj fajnie wchodziło. Dołożę coś w kolejnym treningu.
2B. Face Pulls 5 x 10 21 23 23 23 23
12.5 12.5 15 12.5 12.5 Mam wątpliwości co do właściwego sposoby wykonywania tego ćwiczenia, bo znalazłam dwa różne rodzaje. Wrzucam filmiki z prośbą o podpowiedź który sposób jest lepszy. Dzisiaj wypróbowałam wersję drugą.
3A. Wyciskanie sztangielek siedząc 3 x 12 7 8 8
5 7 7 Ok, pod koniec ciężko. Była super ugly face ale weszło :D
3B. Unoszenie sztangielek na boki siedząc 3 x 12 3 3 3
4 4 4 Z 3 kg nie czuję w ogóle kapturów więc na razie zostanę tutaj. Co prawda dopiero od 7. powtórzenia robi się ciężko, ale i tak na razie wolę te 3 kg niż 4 kg.
4A. Przyciąganie kolan 3 x 15 15 15 15
-
OK. Prawie proste nogi.
Kompleks metaboliczny x 4 Martwy ciąg 10 powt 32
Swing sztangielką 10 powt 12
Wiosło sztangą w opadzie 10 powt 20
Thrusters 10 powt 7
32kg, 12 kg (chyba- brak oznaczeń na ketlach), 20 kg, 7 kg 9:50
30kg, 10kg, 20kg, 5kg ok. 10:30
Bardzo lubię tą wytrzymkę. Będę tu mogła na pewno dołożyć, ale nie wiem czy już za tydzień (nie ma się co spieszyć :P), mięśnie pracują, zadyszka jest. Nie za długo. Polecam.
Robiąc wiosło bolą mnie nogi... :P
Na koniec ćwiczenie na chwyt- trzymanie obciążeń 25 kg: 15s, 14s, 12s
Rozciąganie
Cały trening nie całe 1,5 godziny całość więc jest spoko.
Moje wiosło. Niestety słaba perspektywa, ale lepiej tak niż wcale.
Która wersja??
Dzisiaj robiłam tak:
Moje pyszne śniadanko:
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-05-19 10:34:49
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-05-19 10:36:47
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Nadine szczerze mówiąc to najbardziej lubię szparagi po prostu gotowane albo grilowane. I do tego jajeczko. Mniam :D Ten kompleks jest na prawdę sympatyczny bo oczywiście jest męczący, ale jakoś tak nie przeklinam w trakcie robienia go. (tak samo jak w misiu)