SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Spawareczka wychodzi z krzaków

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70868

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Kasza, strączki... i jeden z moich ulubionych obiadów ostatnio: ryż brązowy z prażonym orzechami i nasionami to masakra energetyczna:)
Zasadniczo koktaile owsiane zalewam wodą. Soja to dość wątpliwa roślina:) Ta takiej samej zasadzie, jak panga wątpliwą jest rybą:) Jeśli mi się właczy parcie na produkty mlekopodobne (choć to wątpliwe), to ukręcę coś z migdałów.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Ostrożność przy soi jak najbardziej wskazana, ale raz na jakiś czas nie powinno się nic złego stać. Ważne, żeby nie było GMO. Ryż brązowy z orzechami? Może być smaczne, spróbuję:)

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Czwartek 25.07.2015

Micha:

1. Owies+sezam+szpinak+truskawki+pół banana+siemię lniane+wiórki kokosowe+słonecznik + kromaczka chlebka na zakwasie z masłem orzechowym i vegetą
2. Ryż Brązowy + czerwona fasolka + orzechy ziemne, migdały, sezam+olej kokosowy, kalarepa, ogóry małosolne, pomidor
2. Ryż Brązowy + czerwona fasolka + orzechy ziemne, migdały, sezam+olej kokosowy, kalarepa, ogóry małosolne
4. Makaron owsiany + zaprawka czosnkowo-czerwonocebulowo-chranowa (ten mix śni mi się po nocach.... i zakochałam się w chrzanie )
5. Fasola czerwona + fasolka szparagowa +ziemniaczek + małosolny

...łolabogaaa.... jakie ja smaki odkrywam! Jakie ja miksy robię! Jak pyszna jest woda z ogórków!! Jak ja uwielbiam chrzan!!!! :)

Trening:

cosik mi się ponaciągało wczoraj w czwórce, wiec odpuściłam bieganie i polazłam na basen (jakiś ewenement, od 5 lat nie byłam na basenie dwa razy w ciągu kilku dni - chyba powrót do wody się szykuje:) )

Walnęłam sobie moją krytą żabką 70 długości (1750 m) w 42 min. Nawet nie pamiętam czy to przyzwoicie, czy nie.
Zapomniałam już, ze można się spocić w wodzie!! ..i ze świat pod wodą jest piękny, puls miarowy, rytm zachowany... człowiek skupia się tylko na liczeniu długości, oddychaniu i pracy całego ciała. Ramionka są zadowolone:)

PS. Zapomniałam o czereśniach... CZysta gram siadło. Kupiłam tylko tyle, bo zeżarłabym wszystko - wiec nie ryzykowałam:)





Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2015-06-25 21:32:12

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Piątek, 26.06.2015

Micha:
1. Owies+sezam+szpinak+truskawki+pół banana+siemię lniane+wiórki kokosowe+słonecznik
2. Pęczak+szpinak+ czosnek + groszek + kalarepa, ogóry małosolne + truskawki
3. Pęczak+szpinak+ czosnek + groszek + kalarepa, ogóry małosolne + truskawki
4. Chleb żytni na zakwasie z orzechami i sezamem, masło orzechowe, olej kokosowy, rzodkiew
5. Orzeszki + Ogórki kiszone w hurtowych ilościach + jedno piwo po imprezie w kręgielni, po którym zasnęłam jak dziecko:)

Trening:

Machanie zeliwem ukierunkowane na wszytsko poza nogami :)

Sobota, 27.06.2015

Micha:

1. Sniadanie, godzina 11:00 Owies+sezam+szpinak+truskawki+pół banana+siemię lniane+wiórki kokosowe+słonecznik + ziemniaczki i fasolka szparagowa
2. Ziemniaczki młode, kapusta duszona, fasolka, ogór kiszony
3. Nektarynka, chleb żytni na zakwasie z orzechami i sezamem, masło orzechowe, olej kokosowy, rzodkiew
4. Bób dużo bobu :)

Trening:
Bieging leśny: 13,200 km w 1 h 13 min. Spokojne badanie mobilności czwórki. Zamianka czwartkowego biegu na basen zrobiła robotę.

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Pn - szkolenie/odprawa (DNT, choć jakby integracyjne zabawy sportowe liczyć, to miałam niezły trening interwałowy. W zasadzie jako jedna z nielicznych kobiet przyodziałam sportowe wdzianko i poszłam nawalać w hokeja z miotłami po trawie:) )

Wt - szkolenie/odprawa

Micha: czysta jak łza (poza suplementacją chmielem, ale to przecie wegańskie jak nic;P)
Do wtorkowego obiadu wrzucili mi trochę parmezanu, ale przeca nie będę odzyskiwać roztopionego sera z pełnoziarnistego penne:) Moje wegańskie żarcie nie jest podszyte żadną ideologią. Nie jem mięsa i mięsopochodnych, bo ich jakość i skład pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli na mój stół sporadycznie wjedzie świeża dziczyzna - nie wykluczam, że skonsumuję:).. także teges. nie umarlam od tego parmezanu jak widać:)

Dziś już wcinam moją grykę, soczewice i tym podobne. Na wieczór planowany bieging + kettle.

Za 15 dni kolejny start - zamach na pobicie rekordu długości biegu. Dotychczasowe 119 km spróbuję przeciągnąć do 130 km i oby mi głowy do tego wystarczyło:) (chłodem i zachmurzeniem tez nie pogardzę)

DANE TRASY - DFBG Super Trail

Długość trasy: 130 km
Najwyższy punkt: Śnieżnik (1425 m. n.p.m)
Najniższy punkt: Nysa Kłodzka w Długopolu (382 m. n.p.m.)
Różnica wysokości 1021 m.
Całkowite wzniesienie terenu: 3881 m.
Całkowity spadek terenu: 4021 m.





" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Spawareczk
Jeśli na mój stół sporadycznie wjedzie świeża dziczyzna - nie wykluczam, że skonsumuję:).. także teges. nie umarlam od tego parmezanu jak widać:)



Hm, jakby Ci to powiedzieć:) Twój organizm nie jedząc mięsa / pochodnych wykonuje intergalaktyczny skok w zupełnie inny tryb funkcjonowania. Taka dziczyzna jedzona ciągle mniej zaburzy, niż sporadyczny, dajmy na to, dzik. Zachęcam Cię do wgryzienia się w w weganizm również od strony teoretycznej, tu masz niezły start: http://veganworkout.org.pl/o-stronie/ 

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 54638
To będzie piękny bieg ! Powodzenia

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
shadow78
Spawareczk
Jeśli na mój stół sporadycznie wjedzie świeża dziczyzna - nie wykluczam, że skonsumuję:).. także teges. nie umarlam od tego parmezanu jak widać:)



Hm, jakby Ci to powiedzieć:) Twój organizm nie jedząc mięsa / pochodnych wykonuje intergalaktyczny skok w zupełnie inny tryb funkcjonowania. Taka dziczyzna jedzona ciągle mniej zaburzy, niż sporadyczny, dajmy na to, dzik. Zachęcam Cię do wgryzienia się w w weganizm również od strony teoretycznej, tu masz niezły start: http://veganworkout.org.pl/o-stronie/ 



Z łatwością przychodzi mi mówienie o ewentualnym jedzeniu miecha, ale przyznam bez bicia, ze w ogóle nie mam na nie parcia. Na widok wędlin czy nabiału wręcz mnie odrzuca. Już kilka razy serwowano mi leśną zwierzynę ( mam wielu znajomych z tradycjami myśliwskimi) i nawet mi się ślinianki nie aktywowały. Dziekuję za radę, chętnie sie doedukuje. Pisząc o ewentualnej konsumpcji, miałam na myśli raczej to, ze nie zamykam sobie całkowicie miesnej furtki. Jest ciagle przymknięta, ale nie mam potrzeby korzystania z niej.
Vegan Workout śledzę na FB

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Jestescie twardziele, kiedys mialem taka mysl, po lekturach Richa Rolla i Scotta Jurka, ale to jest dla mnie kosmos. Nie zjesc swinki, krowki, rybki, serka, jajeczka, baranka i kaczuszki - pal juz szesc kurczaczka - ale gaski nie zjesc na Swietego Marcina ? Nie. To jest NIELUDZKIE ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
xzaar77
Jestescie twardziele, kiedys mialem taka mysl, po lekturach Richa Rolla i Scotta Jurka, ale to jest dla mnie kosmos. Nie zjesc swinki, krowki, rybki, serka, jajeczka, baranka i kaczuszki - pal juz szesc kurczaczka - ale gaski nie zjesc na Swietego Marcina ? Nie. To jest NIELUDZKIE ;)


Kiedyś miałam podobnie z rzucaniem palenia. Chciałam, ale jakoś tak nie wyobrażałam sobie wstać, iść, jechać, siedzieć, rozmawiać... jeść a nawet spać bez papierosa. Przyszedł sądny dzień i samo jakoś poszło.
Jeszcze rok temu, jakby mi kto powiedział, że ja - pierwszy miesożerca w okolicy, zacznę wtryniać same roślinki, turlałabym się ze śmiechu trzy dni. Ta, co ze słodyczy najbardziej uwielbia golonkę... podroby przyrządza na milion sposobów itp itd...:)
Przyszedł sądny dzień i już. Nigdy nie mówię nigdy

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Głodnej baby dziennik

Następny temat

Zuzka light

WHEY premium