No i tak. Dwa dni kursu za mną. Omówione ćwiczenia na klatke i plecy razem z praktyka. Jutro i przez kilka nastepnych dni mamy tylko teorię. Po zajęciach na szczęcie mamy możliwosc zrobienia swojego treningu na Olympii w Warszawie. Dużo pytań i odpowiedzi, Piotr Głuchowski luźny gość, pożartuje i na poważnie też powie. Merytorycznie i bez kolorowania. Kilka błędów drobnych pomógł mi wyeliminować. Niektóre metody nie są "pode mnie" ale nie uczy mnie jak ja mam robić tylko jak mam innych uczyć
jest nas 10 osób w grupie, dużo nieobecnych, nie rozumiem czego bo zapłacili a nie przychodzą
Dzisiaj nawet z Głuchowskim kręciłem cardio na rowerkach
I pewnie wyglądam na starego bo nikt nie wierzy, że jestem 96 rocznik
Sama siłownia nie jest duża, są te sprzety co trzeba ale zrobione na ścisk.
No i co... generalnie na bieżąco, nie mam czasu nawet jakich zdjęć porobić bo ciągle w biegu, ale noge udalo sie złapać :