Oczywiście samą wagą bym się nie przejmowała. Wymiary też stoją w miejscu. Mierzę się , cykam fotki, przyglądam się sobie- wszystko po to żeby sobie dodać otuchy że powoli idę w dobrym kierunku ale nie wiem jak długo można akceptować taki zastój.
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-01 12:28:17
01.04 Zamiast treningu spacer 5 km
02.04 Trening B
Czułam niemoc energetyczną plus jeszcze zakwasy od poniedziałku… Ludziów tak dużo że nie udało mi się zrobić serii łączonych przez co czułam się dużo mniej zmęczona ale jakiś taki „sympatyczny” był ten trening
1. Robiłam z kolegą i zmobilizował mnie do dodatkowej serii żeby zobaczyć większe obciążenie.
2a. Powinnam dołożyć jeszcze…
2b. Drążek górny był zajęty więc postanowiłam wypróbować tą maszynę bo bardzo mnie ciekawiła. Marzy mi się podciąganie ale do tego droga daleka…
3a. W pierwszej serii bałam się wziąć więcej przez te cholerne zakwasy, ale po niej stwierdziłam że 8 kg to jednak za mało. Wolne były tylko 13 kg ale mnie tak przedramiona piekły że musiałam wziąć mniej w ostatniej.
4. Minimalna poprawa postawy przez kolegę (pupa )
Na kardio nie miałam już siły ani czasu.
03.04
Dzisiaj dzień w drodze- po pracy jazda pociągiem do domu na święta. W domu siłowego treninngu raczej nie będę robić, może pobiegam- zobaczymy jaka będzie pogoda...
Dzisiejsza miska wege:
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-03 14:42:24
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Podsumowując okres świąteczny nie było tragedii ale daleko mi do niektórych tu obecnych trzymających się ściśle założeń cały czas. Ale dałam sobie luz i nie czuję się z tym źle. Generalnie w domu miałam dobrej jakości jedzenie- upiekłam chleb, miałam robioną szynkę i pasztety, dużo dziczyzny. Dwa razy zgrzeszyłam ciastem, nie odmówiłam sobie żurku który na pewno dietetyczny nie był i piłam wino. Ale za to zrobiłam dwa normalne treningi więc w podsumowaniu jestem z siebie dumna. Wagę sprawdzałam i jest bez żadnych zmian.
04.03
Na początek rozgrzewka – tany tany plus machanie nóżką- 60 min Dance&Shape
Zabrałam mamę na siłownię. Jako że to jej pierwszy raz to trening był spokojniejszy- nie łączyłam serii i oczywiście musiałam mieć większe przerwy między seriami jak pilnowałam jak mama robi. Bardzo mi się podobało i mamie też
1. OK. Boję się dokładać do 50 kg ze względu na technikę a tak jest ok.
2. ok.
3. Ledwo, ledwo
4. Ciężko szło oj ciężko
5. ok.
6. Nie włączyłam stopera tylko zrobiłyśmy sobie rywalizację plankową
Gratis pompki- uczyłam mamę. 1 seria przy ścianie, druga na parapecie, trzecia na podłodze.
06.04
1. Więcej niż 90 kg nawet nie mogłam ruszyć. #W pierwszej serii nawet 90 kg nie chciało się podnieść. Nie wiem od czego to zależy
2a. ok. Mogłam minimalnie dołożyć
2b. ok.
3a. Następne hantle miały 15 kg i łapki by mi nie wytrzymały.
3b. Orgazmiczne powtórzenia
3. Dumnaaaa!!! Czułam moc
Po treningu 15 minut wytrzymałościówek- pajacyki, wykroki, burpree itp.
07.04
Dzisiaj walczyłam z miską- nie robiłam zakupów tylko jadłam to co przywiozłam z domu. Pierwszy posiłek to śniadanie i obiad. Tłuszcze trochę przekroczone ale mi się osobiście wydaje że wersje szynek i kiełbasy (też robiona przez wujka) są chudsze. Będę miała jeszcze trochę zapasów ale będę je zjadać w kontrolowanych ilościach :)
Edit: Białej kiełbasy tego dnia nie ruszyłam jednak bo mi się ten rozkład nie podobał więc stwierdziłam że wolę zostawić na inny dzień jak wcześniej zaplanuję co będę jadła. Efekt rozkład 1612 kcal BTW 113/63/163
W środę nowy trening- nie mogę się doczekać!!!!
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-07 12:47:29
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-09 15:38:33
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Nie zdążyłam zrobić żadnych zakupów więc młodziłam miskę z tego co miałam. Wyszło bez szału, ale też bez tragedii. Zakupy już zrobione więc koniec rozpusty. I od razu miska na 09.04 czyli dzisiaj DNT. Czysto i smacznie :)
Pierwszy dzień nowego treningu. Na razie zapoznanie z ćwiczeniami i obciążeniami do nich.
Rozgrzewka: 5 minut bieżnia
1) Przysiad przedni z Push Press 10x20 kg, 10x25kg, 9x25 kg
Ok, bolały mnie trochę obojczyki, muszę się nauczyć tego ćwiczenia ale podoba mi się
2a) Wejście na ławkę 10x 6 kg, 10x 8 kg, 10x 8 kg
Mogę więcej
2b) Wiosłowanie hantelką 10x 6 kg, 10 x8 kg, 10x8kg
OK
3a) Wypady 10x11 kg, 10x10 kg, 10x10 kg
Po poprzednich ćwiczeniach okazało się że standardowy ciężar boli!!
3b) Pompki 12 11 10
4a) Plank 45s 50s 44s
4b) Woodchoper 10 x 4 kg, 10x 6 kg, 10x 6 kg
Technika do wyćwiczenia, kręci mi się w głowie i czasem się rozpędzam za bardzo. Czy ja to ćwiczenie powinnam robić na dwie strony??
Po treningu: 10 minut bieżnia + rozciąganie
Ogólnie trening mega mi się podobał. Poczułam się ściorana. Dodatkowo fajnie robić coś nowego. Trening jest tak skombinowany że nie będę miala problemu żeby robić Serie łączone a ten sposób jestem dużo bardziej zmęczona – super.
Dzisiaj się ważyłam, mierzyłam i robiłam fotki bo nie podoba mi się to co czuję. Wymiary brzuch i talia na plusie po dwa centymetry. Waga plus 1,5 kg… załamka. Zdjęcia- jak dla mnie bez zmian, ale wrzucam dzisiaj bo w sobotę nie mam jak zrobić zdjęć. W sobotę zrobię za to dokładne pomiary. Muszę wymyślić jakiś sposób na robienie zdjęć żeby nie były z dołu robione bo mam wrażenie że to zaburza sylwetkę. Ale i tak niepodoba mi się
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-09 15:48:55
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Rozgrzewka: 7 minut bieżnia
1) Martwy ciąg sumo 10x30 kg, 10x35kg, 10x35 kg
Żałuję że nie mogłam robić martwego ciągu wcześniej, bardzo mi się podoba
2) Wyciskanie sztangielek skos 10x10 kg, 10x10kg 9x12,5kg
3) Przyciąganie drążka do klatki 3x10x27 kg
Nie brałam więcej bo chciałam idealnie do klatki dociągać, następnym razem dołożę
4) Prostowanie tułowia 3x10
5)Snach hantli jedną ręką 10x8kg, 10x9kg ,10x10kg
z hantlą 8 i 9 kg to nie czuć za bardzo rwania i nie czułam tego ćwiczenia ale za to ostatnia seria super. Rozumiem że to ćwiczenie robię na jedną i na drugą stronę?
6) Brzuszki, odwrotne brzuszki, brzuszki z nogami z boku 3x20
Po treningu 10 minut wioślarz i rozciąganie.
Dieta: miska czysta, grzeszki- jabłko w pracy w ramach "Zdrowe piątki", przekroczone tłuszcze- już prędko nie kupię mielonej wołowiny bo ciężko z nią cały dzień ułożyć i niepotrzebnie ta mozarellę dodawałam.
Ciągle mam dyskomfort w brzuchu.
Dodatkowo dzisiejsza waga pokazała 74 kg- jestem załamana. Nie miałam tyle od początku roku. Czuję się z tym źle i nie wiem co z tym zrobić. Na pewno będę dokładała cardio bardziej regularnie w dni nie treningowe. Jakby ktoś mądry coś podpowiedział to będę wdzięczna.
11.04 DNT
Dzień pomiarów. Waga strasznie skacze.Wymiary znośne biorąc pod uwagę to że spodziewałam się wzrostów, chociaż chciałabym ruszyć ten cholerny brzuch no i jak na miesiąc czasu to efekty są marne. No nic trzeba się nie poddawać i brnąć dalej.
Zmykam teraz na rower a później wrzucę miskę.
Edit: Przejechane 16 km w godzinkę więc aeroby zaliczone.
Mały sukces: po świątecznych treningach mama przekonała się do treningu siłowego i ma zamiar trenować mimo braku kompana. Ciekawe jak długo wytrwa :)
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-11 13:49:49
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-14 16:08:26
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Niedziela dniem leniwca. Pospacerowałam trochę więc jakiś ruch był. Miska nie liczona.
Śniadanie: Koktajl z odżywki białkowej, banana i kiwi
Lunch: Resztka pstrąga z ryżem i fasolką z dnia poprzedniego
Obiad: Krewetki z ryżem
Kolacja: Nie pamiętam :) Chyba coś z jajek
13.04 DT
Trening A
Rozgrzewka: 5 minut bieżnia
1) Przysiad przedni z Push Press 10x20 kg, 8x20kg, 6x20 kg
10x20 kg, 10x25kg, 9x25 kg
Nie wiem jaką miałam sztangę ostatnim razem- wydawało mi się że normalną ale porównując do tego razu wiem że musiała być lżejsza
2a) Wejście na ławkę 10x 6 kg, 10x 8 kg, 10x 8 kg
10x 10 kg, 10x 12,5 kg, 10x 12,5 kg
Przedramiona mnie strasznie pieką…
2b) Wiosłowanie hantelką 10x 10 kg, 10 x10 kg, 10x10kg
10x 6 kg, 10 x8 kg, 10x8kg
3a) Wypady 10x11 kg, 10x10 kg, 10x10 kg
10x11 kg, 10x10 kg, 10x10 kg
Znowu w tej kombinacji nie dałam rady więcej. Czułam zarówno łapki jak i nogi.
3b) Pompki 12 10 12
12 11 10
4a) Plank 45s 41s 40s
45s 50s 44s
4b) Woodchoper 10 x 6 kg, 10x 6 kg, 10x 6 kg
10 x 4 kg, 10x 6 kg, 10x 6 kg
Mogę minimalnie zwiększyć ale nie chcę żeby mnie bujało. Nadal nie wiem czy to dobrze że robię to na jedną stronę.
Po treningu: Bez aerobów bo nie zdążyłam przed pracą i miałam niemoc. Rozciąganie
Miska:
Od dwóch dni chodziła za mną pizza i wiedziałam że jak nic nie wymyślę to będzie źle i pójdę kupić jakąś. Robiłam z przepisów Lejdis na spodzie z kaszy jaglanej i było miodzio- nawet mojemu facetowi smakowała :)
14.04 DNT
Miska czysta, brzuch wzdęty, samopoczucie średnie na jeża- senność i brak sił. Aktywność fizyczna- chyba zrobię Insanity Max 30.
Niestety mam bardzo ciężki finansowo miesiąc i nie wiem jak dotrwam do jego końca co może odbić się na jakości miski- będę walczyła na zakupach :)
Za dwa tygodnie mam wesele i korci mnie żeby coś zakombinować może ten brzuch by coś spłaszczył się. Na pewno chcę zwiększyć ilość kardio. Generalnie cały czas wydaje mi sie że długo stoję w miejscu i należałoby coś zmienić...
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-14 16:21:53
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Wklejam miskę z wczoraj i dzisiaj.
Ostatnio spotkałam się w dzienniku z podobnym problemem na brzuchu z rotacją węgli i zastanawiam się nad wprowadzeniem tej zasady. Zawsze przy ograniczeniu węgli ładnie chudłam i może pomoże to na moje przestoje.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Wklejam miskę z wczoraj i dzisiaj.
Ostatnio spotkałam się w dzienniku z podobnym problemem na brzuchu z rotacją węgli i zastanawiam się nad wprowadzeniem tej zasady. Zawsze przy ograniczeniu węgli ładnie chudłam i może pomoże to na moje przestoje.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
17.04. Piątek Trening B
Rozgrzewka: 7 minut bieżnia
1) Martwy ciąg sumo 10x35 kg x3
10x30 kg, 10x35kg, 10x35 kg
2) Wyciskanie sztangielek skos 10x10 kg, 10x10 kg, 7x9kg
10x10 kg, 10x10kg 9x12,5kg
Te hantle były jakieś cięższe albo miałam taka niemoc, 12,5 nie mogłam nawet ruszyć…
3) Przyciąganie drążka do klatki 3x10x32 kg
3x10x27 kg
4) Prostowanie tułowia 13 12 12
3x10
Podstanowiłam zwiększać ilość do momentu aż piecze, żeby był jakiś Progress
5)Snach hantli jedną 10x10kg x 3
10x8kg, 10x9kg ,10x10kg
Rozumiem że to ćwiczenie robię na jedną i na drugą stronę?
6) Brzuszki, odwrotne brzuszki, brzuszki z nogami z boku- nie zrobiłam w ogóle- już wiem dlaczego miałam wrażenie że tak szybko mi poszło…
3x20
Po treningu: 10 minut bieżnia pod górkę, rozciąganie- spieszyło mi się bardzo.
Sobota-Niedziela DNT
Poniedziałek - trening z piłka z you tube w domu
17.04. Wtorek Trening B
Rozgrzewka: 5 minut bieżnia
1) Przysiad przedni z Push Press 10x20kg, 10x20kg, 10x20kg
10x20 kg, 8x20kg, 6x20 kg
10x20 kg, 10x25kg, 9x25 kg
2a) Wejście na ławkę w drugiej serii zmieniłam na sztangę) 10x10kg, 10x20kg, 10x25kg
10x 6 kg, 10x 8 kg, 10x 8 kg
10x 10 kg, 10x 12,5 kg, 10x 12,5 kg
Zmiana na sztangę to było dobre posunięcie- bolące ramiona mnie nie ograniczają.
2b) Wiosłowanie hantelką 10x 10 kg, 10 x10 kg, 10x10kg
10x 10 kg, 10 x10 kg, 10x10kg
10x 6 kg, 10 x8 kg, 10x8kg
3a) Wypady zrobiłam ze sztangą 10x20 kg, 10x20 kg, 10x25kg
10x11 kg, 10x10 kg, 10x10 kg
10x11 kg, 10x10 kg, 10x10 kg
Znowu w tej kombinacji nie dałam rady więcej. Czułam zarówno łapki jak i nogi.
3b) Pompki 12 10 10
12 10 12
12 11 10
4a) Plank 40s 40s 45s
45s 41s 40s
45s 50s 44s
4b) Woodchoper 10x9 kg, 10x9 kg, 10x9 kg
10 x 6 kg, 10x 6 kg, 10x 6 kg
10 x 4 kg, 10x 6 kg, 10x 6 kg
Nadal nie wiem czy to dobrze że robię to na jedną stronę.
Po treningu: 15 minut rowerek. Rozciąganie
Środa: Dzisiaj będzie jakieś cardio w domu lub bieganie.
I w tym tygodniu to będzie na tyle z treningów.
Generalnie teraz na pewno czeka mnie zastój. W sobotę "popłynęłam"- bawiłam się klubowo i piłam alkohol i wróciłam nad ranem co spowodowało że w niedzielę nie miałam na nic siły. W sobotę miski nie liczyłam bo mi się nie chciało skoro wiedziałam że wieczorne zabawy wszystko zepsują. Ale jedzeniowo było czysto. Za to w niedzielę zjadłam pizzę z mrożonki. FUJ. Od poniedziałku już z powrotem na właściwych torach, ale za to jutro po pracy jestem w trasie. W piątek zwiedzam Zamość. W sobotę mam wesele i wracam dopiero w poniedziałek więc na pewno pojem i popiję. Mam zamiar podejmować właściwe wybory żywieniowe przy stole więc mam nadzieję że nie będzie na plus. A po powrocie zaczynam znowu.
Mam mniejszą motywację do wrzucania tu swoich wypocin bo i tak nie dostaję odpowiedzi na swoje pytania. Może robię coś nie tak. Pewnie jeszcze poprowadzę dziennik ale pewnie wpisy nie będą się pojawiały codziennie. Po powrocie chciałabym przycisnąć mocniej z dietą żeby ruszyć sadło przed wakacjami. Odchudzając się w zeszłym roku bardzo dobre rezultaty miałam przy zmniejszeniu ilości węglowodanów i korci mnie żeby znowu spróbować bo irytuje mnie ten ciągły zastój i brak efektów.
Wrzucam zaległe miski.
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-04-22 16:09:26
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Dieta:
Wesele jak to wesele. Poza weselem tragedii nie było. Ale się rozpieściłam i mi się nie chce warzyć i mierzyć wszystkiego co robię więc dałam sobie wolne. Generalnie w weekend mala rozpusta a od wczoraj już czysta miska ale nieliczona. Na oko powinnam mieścić się w proporcjach. Czekam na wypłatę żeby zrobić porządne zakupy.
Poniedziałek
- owsianka z bananem
- szaszłyki z kurczaka z ananasem, bagietka, pomidorki
- jajecznica, chleb
Wtorek:
- owsianka z jajkiem i ananasem
- szaszłyki z kurczaka z ananasem i papryką, ryż, warzywa
- kanapka z serkiem Camembert
- 2 jajka, szynka, jedna kromka chleba
Środa:
- owsianka z bananem i truskawkami+ Whey
- pierś z kurczaka grillowana z brie, ryż. warzywa
- omlet
- kefir
O dziwo w dni wolne jak mniej pilnuje dietę jak te ostatnie dni mój brzuch "zachowuje się" dużo lepiej. Nie ma wzdęć i nie boli. Ciężko mi to wytłumaczyć. Jedyne co mi pasuje to że mi się gazuje od siedzenia w pracy....
Trening:
Dopiero dzisiaj odwiedziłam siłownię. Ćwiczyło się bardzo fajnie.
29.04. Trening B
Rozgrzewka: 7 minut bieżnia
1) Martwy ciąg sumo 10x40kg 10x35kg 10x35 kg
Przesadziłam z tymi 40 kg w pierwszej serii i pomimo tego że dałam radę to technika była słaba
10x35 kg x3
10x30 kg, 10x35kg, 10x35 kg
2) Wyciskanie sztangielek skos 10x8 kg x 3
10 i 9 kg były zajęte ale i tak czułam mocno
10x10 kg, 10x10 kg, 7x9kg
10x10 kg, 10x10kg 9x12,5kg
3) Przyciąganie drążka do klatki 10x27 kg 10x32x2
3x10x27 kg
4) Prostowanie tułowia 3x10
Oglądałam ostatnio filmik o różnicy między prostowaniem na plecy i prostowaniem na tyły. Generalnie robiłam podobnie ale obniżyłam sobie bardziej podparcie i dużo ciężej mi się dzisiaj robiło.
13 12 12
3x10
5)Snach hantli jedną 10x10kgx2 9x12,5
Oj ciężko, ostatnie powtórzenia ledwo, ledwo, ale lubię to ćwiczenie.
10x10kg x 3
10x8kg, 10x9kg ,10x10kg
6) Brzuszki, odwrotne brzuszki, brzuszki z nogami z boku- 3x20
Ostatnio nie zrobiłam
Po treningu:, rozciąganie. Kardio nie zdążyłam przed pracą. Sporo czasu zajmuje mi ten trening.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- ...
- 198