Odważniki kulowe-moja przygoda

orzegów

pistolet z trzymaniem się framugi drzwi o niebo łatwiejszy niż pełny bez trzymanki

A ja proponuję wsunąć coś pod piętę i nie trzymać się niczego. Szybciej przygotujesz nogi do robienia pełnych pistoletów i trochę bardziej nad koordynacją popracujesz

A kolega orzegów tutaj zaglądał?




Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-01-03 08:33:57

Na jakim etapie L-sit Jesteś?.
Panteonie jestem na pierwszym kroku w pozycji L czyli robię na poręczach równoległych z tym że wyprostowuje nogi . W mostkach jestem na etapie mostka pełnego a w skrętach na pierwszym kroku czyli pozycja skrętu z nogą wyprostowaną (skazany na trening cz.2 str.256.)

Novyneo dzięki za motywujący fajny film co do trzymania się framugi to w trakcie robienia pistoletu któreś mięśnie się napinają i mnie obraca. Natomiast w nogach jest siła bo z wypchnięciem raczej nie ma problemu .

Dodam że trening z odważnikami bardzo fajnie komponuje się z kalisteniką. Pierwsze dni byłem skostniały taki jakiś mało mobilny ale teraz jest dobrze i tylko ćwiczyć. Dodam że zrobiłem bez problemu stanie na głowie (tak wyszło przy okazji stania na rękach) a to dzięki odważnikom które jak nic wzmacniają mięśnie głębokie korpusu,mięśnie boczne ciała. Tak że jak ćwiczycie odważnikami nie przejmujcie się lekkim spadkiem mobilności w treningu z masą ciała. Wystarczy tylko się przestawić złapać ruch a maszyna idzie do przodu. No i bieganie po odważnikach odczuwam jako coś przyjemnego i nie męczę się prawie bez potowo. Może dlatego że biegam swoim tempem i dla przyjemności ale moim zdaniem tak ma być.

No i skoki podskoki daleko mi do poziomu tego supermena z filmu ale wprowadzam je . Właśnie zachęciliście mnie do wyjścia w teren. Biorę syna i do lasu.

Zmieniony przez - orzegów w dniu 2015-01-03 12:47:25

Idź z młodym na basen i spróbuj zrobić pistolet na płytkiej wodzie. Zrobisz (mięśnie będą mniej napięte) a przy okazji poczujesz gdzie "ciągnie".

Właśnie o tym mówię, kiedy mówię o sprawności i mobilności..

Czyli jedziesz TRIFECTĘ ?

Hej, duży szacunek za zapał w treningu z kettlami. Jednak jak sobie przeglądałem ten dziennik, to widzę, że autorowi głównie chodzi o siłę. Osobiście gdy bawię się kettlami to używam ich do conditioningu, ale jeśli chodzi o siłę absolutną w przysiadach, mc, wyciskaniu to trzeba przyznać, że łatwiej się ją buduje na maksymalnym obciążeniu, a o to łatwiej na sztangach. Trzeba sobie zdać sprawę, że kettle są świetne ale do pewnych zadań (kondycja, wytrzymałość siłowa i trochę siły (tak nawet lekkim kettlem jestesmy w stanie ją powiększyć)Słowem ogólna sprawnośc fizyczna na którą jest teraz moda. Jednak do samej siły cięzka sztanga, tak jak autor zauważył już kilka razy w temacie.. kettlami dłuuużej będzie się budować siłę do tego 48kg MP niż ciężką sztangą, która bardziej uderzy w CUN. Kettle wiadomo, mają sporo zalet (jak dla mnie najlepsze przyrządy do conditioningu- tymbardziej, że traktuję trening silowy jako uzupełnienie SW i dbanie o sprawność i zdrowie), a największa to to że dają sporo funu z treningu. Dlatego i ja jestem ich fanem i również myślę o zrobieniu instruktora... ale z tym to zobaczymy.
Dziwi mnie jedna rzecz...dlaczego nie urozmaicacie sobie treningu kettlami i ograniczacie się tylko do programow Pavla? (Nie zauważyłem w temacie, żeby ktoś często w programie swoim wprowadzał ćwiczenia, które możecie zobaczyć na filmach treningowych np. zapaśników)
Ja do swoich workoutów wplatam różne ćwiczenia, włącznie z pompkami, burpeesami. Wiedzę swoją czerpałem z artykułów Mike Mahlera, Steve Maxwella i innych mniej znanych.
Nie udało mi się zdobyć ksiazki Pavla o S&S, czy ten program ogranicza się tylko do 2 ćwiczeń tj. Swingi i TGU?
Udało mi się ściągnąć na telefon w PDF badanie porównawcze, grupy cwiczacej kettlem 16kg 2x w tyg oraz grupy której cwiczyla ciezko przysiady. Wiadomo, że cwiczacy ze sztanga i dzwigajacy 70% RM mieli większe skoki siły ale w przeciągu 6 tyg wg tych badań grupa ćwicząca kettlem 16kg poprawiła przysiad o 5kg. Jeśli uda mi się znaleźć tabelkę z wynikami eksperymentu to wrzucę. Także prawda jest taka, że nawet małymi ciężarami siłę można budować, choć wiadomo że wolniej:)

@Orzegów: A testowałeś pistolety z małym ciężarem trzymanym z przodu? Pytam, bo sam prawą nogą nie wykonam ani jednego prawidłowego pistoletu, a z talerzem 5kg wchodzi ( i większym obciążeniem też). Pod wpływem tego, co się dzieje aktualnie u Ciebie w dzienniku sięgnąłem do "Nagiego wojownika" i Pavel zaleca nawet takie rozwiązanie, więc jeśli nie postawiłeś sobie za punkt honoru idealnie technicznego wykonania tego ćwiczenia, to może ten patent przyspieszy Twoje postępy.

Gdzieś widziałem że taki pistolet jest elementem progresu to pełnego pistoletu. Z obciążeniem bardzo ładnie w nogi wchodzi...i w kolana. Trzeba uważać żeby były stabilne i nie "bujało" się na boki bo kontuzja murowana. Jednak z takim 24kg jeszcze w miarę chyba jest bezpiecznie

Przemicek

y.
Dziwi mnie jedna rzecz...dlaczego nie urozmaicacie sobie treningu kettlami i ograniczacie się tylko do programow Pavla? (Nie zauważyłem w temacie, żeby ktoś często w programie swoim wprowadzał ćwiczenia, które możecie zobaczyć na filmach treningowych np. zapaśników)
Ja do swoich workoutów wplatam różne ćwiczenia, włącznie z pompkami, burpeesami. Wiedzę swoją czerpałem z artykułów Mike Mahlera, Steve Maxwella i innych mniej znanych.

Właśnie Maxwell twierdzi, że umiejętność skupienia i rezygnacja z "różnorodności" to droga do sukcesu. Jakie ja kiedyś miałem urozmaicone treningi... A kuli 32 kg nie mogłem wycisnąć. Jak zacząłem jechać programy Pawła, bez dziwactw, to w HD wyciskałem ją 75 razy na jednej sesji

@Przemicek:

Podrzuć jakieś programy!

Pavel i jego ekipa podaje czasem programy od A do Z.
Cotter, Maxwell - to uczniowie Pavla, którzy potem poszli trochę w GirevoySport, trochę na Wschodzie pobyli i teraz mają różne hybrydy.
Maxwell - dla niego kula to narzędzie jedno z wielu.
Cotter - on przecież nagrał swój trening (jedno DVD z encyklipedii) gdzie robi kule, skacze na BOSU i jeszcze kilka rzeczy.
Mahler - w sumie nie wiem skąd się wywodzi, ale kumpluje się z dwoma powyższymi
Mają DVD - The Boys Are Back in Town, czy jakoś tak

Jakich innych mniej znanych masz na myśli?

Ćwiczeń jest sporo - sporo ciekawych, ale od roku zacząłem robić programy pióra uznanych trenerów - akurat chyba wszyscy od Pavla, albo jego uczniowie, albo kumple - jak Dan John.
Przyznam - programy działają. Dają efekty. Trzeba je tylko wykonać

Dla mnie kettle świetnie uzupełniają się z treningiem z masą ciała. Akurat u mnie kettle to baza, a kalistenika ma mi uzupełniać kule, a nie na odwrót, bo ja to ze sztangi na kule przeszedłem a nie odwrotnie

Zalinkuj coś proszę!