Odważniki kulowe-moja przygoda

myślałem czy jak się będę redukował to czy w dni nietreningowe nie robić tego kulowymi. coś na styl crossfit, z WODami z użyciem ketli, sztangi itp. mam miejsce w ogródku, więc mógłbym coś działaś
co mnie ciekawi to wyciskanie ciężarka 17.5kg. nie wiem skąd taki standard w PL bo normanie to jest 16kg a potem dopiero 20. 20ką z tego co pamiętam max kilkanaście razy dawałem rady wycisnąć.

Bardzo dobry pomysł. Robienie wymachów i rwań odważnikiem kulowym w dużych ilościach dwa trzy razy w tygodniu na świeżym powietrzu da ci dużo pozytywnej energii i w połączeniu z treningiem siłowym powinien dać dobre efekty sylwetkowe i kodycyjne. Zainwestuj w odważnik 16kg (na początek na kilka lat wystarczyz RKC Kettlebell Polska kosztuje 160 złotych a jest niesamowicie pięknie dopracowany ładny i tak wyprofilowany że sam śmiga w rękach. Te stare Polskie stalówki 17,5kg czy 25kg są toporne i drą skórę dłoni . Jak mieszkasz za granicą to znajdź w miejscu zamieszkania przedstawicieli z RKC Kettlebell ich odważniki to sama śmietanka one są jak ciało tej pani:





Perfekcyjne.

RKC nie ma chyba w Anglii, a co do filmiku z panią to żona siedzi z boku, więc włączę później

Powinni być. Warto zainwestować w dobry odważnik a te od Pawła z RKC są idealne.

17,5 / 25 / 32,5 to nasza odpowiedź na wprowadzenie do programu szkoleniowego LWP odważników kulowych Faktycznie toporne i kiepsko wykonane. A kształt rączki powoduje wyłamywanie nadgarstków. No i oczywiście seria, serii nierówna. Miałem w rękach 32,5 kg który był świetny, ale w domu używałem takiego samego modelu, tylko dużo gorzej wykonanego.

Orzegów, konsekwentnie przesz do przodu. Gratulacje.

Ten_nowy2 - odważniki kulowe nie nadają się do "WOD-ów crossfitowych w dni nietreningowe". Ćwiczenia balistyczne jednak mają potencjał w dokładaniu obciążenia treningowego (zwłaszcza mięśnie szkieletowe obrywają). Jak dzień bez treningu, to go lepiej uszanuj A kule w Anglii kupisz i to taniej niż u nas

16kg kosztuje 30 funtów z wysyłką do domu. W UK kettle są dość popularne, na crossficie ale też na siłowniach, gdzie są zajęcia z samych ketli albo w klubach sztuk walki.
co do RKC to widziałem że robią jakieś certyfikaty ale ketle goglowałem i nie są łatwo widoczne, ale tu dużo firm zmienia swoje nazwy, np opel=vauxhall, axe=lynx, rexona=sure itd, więc może i ketle sie inaczej nazywają

np takie są po 30 http://www.amazon.co.uk/Bodymax-12kg-Kettlebell-Cast-Iron/dp/B000RGO3UU/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1417681113&sr=8-1&keywords=kettlebell
przypomniał mi się WOD z ketlami. Wod polegał na zrobieniu 100 kettlebell swings (wymach z biodra do góry) na czas, ale myk był taki że jak przerywasz swing to w ramach "odpoczynku" robisz 10 burpees. to był koszmar po 35 swingach pomyślałem sobie że idzie lekko, "odpoczne" i jade dalej. I tu opadłem z sił te burpees tak mnie dobiły że cały wod robiłem kilkanaście minut i ze wstydu nawet trenerowi czasu nie podałem

ten_nowy2

Wod polegał na zrobieniu 100 kettlebell swings (wymach z biodra do góry) na czas, ale myk był taki że jak przerywasz swing to w ramach "odpoczynku" robisz 10 burpees. to był koszmar

I za to nie szanuję CF Zero sensu, zero celu, zero ładu
Jak ktoś chce się zmęczyć, a nie trenować, to polecam rwanie odważnika na czas Też tak podchodziłem do treningów z kettlami. Machać, sapać, rzygać. Tylko po co? "Nic nie dzieje się w miesiąc." Jak zacząłem ćwiczyć wg zaleceń Rusków, to nagle się okazało, że chodzę uśmiechnięty, a odważnik robi się coraz lżejszy. Zresztą spora w moim zreformowaniu autora tego dziennika, który często pytał mnie o coś wtedy oczywistego: dlaczego tak zapieprzasz? Dzisiaj dojrzałem do potrzeby regeneracji i odpoczynku. A i życie ma problemy żeby mnie czymś zaskoczyć kondycyjnie i siłowo.

czyli co, 16ka mi starczy na początek? bo szczerze to machałem swingi i 20 i 24kg. co do cf ogólnie - miało to sens. rosła mi siła, rosła kondycja, nauczyłem się dwuboju olimpijskiego, chociaż snatch nie lubie do dziś, to samo przysiady z ciężarem nad głową - nie czuję się bezpiecznie przy tem

Spokojnie 16 kg odważnik na początek ci starczy. Jak chcesz połączyć to z siłownią to 2 w tygodniu spokojne wymachy lub rwania przez 12 min ci wystarczą. I rób tak jak Paweł zaleca raz idziesz na całość policz ilość wykonanych powt .Następny trening zrób 50 procent tego co w dniu ciężkim a w dniu pośrednim 75 procent.I rotuj . Raz w miesiącu zrób sobie turniej na dystansie 10 min.Jak zrobisz 200 rwań w 10 min kupujesz cięższy odważnik.