SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja ze 105kg - podsumowanie str. 170

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 231604

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
No jak was interesują pomiary amerykanek na plaży to mogę wrzucić. Same 90-60-90 (w calach)

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402


Żadnych bardziej fitnesowych nie było? Czy żona tak tobą kierowała, żebyś nie patrzył tam gdzie nie trzeba?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
to ja myślałem że biegałeś tak ostro żeby upolować coś fajnego a tu kiszka

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
to byłoby polowanie na dużego zwierza...

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
10/4 PULL (plecy, biceps, brzuch)
Dieta:
Bilans dnia: 2,281kcal/174B/114T/138W
Śniadanie: trzy jajka na maśle z waflami ryżowymi i ogórkiem: 335kcal/22B/20T/15W
Drugi: wafle ryżowe z 100g łososia wędzonego: 237 kcal/24B/9T/14W
Obiad: potrawka z kurczaka z kaszą i kapustą kwaszoną: 444kcal/37B/13T/42W
Czwarty: 100g śliwek suszonych + odżywka białkowa z mlekiem 3.2%: 458 kcal/26B/10T/65W
Kolacja: sernik na zimno z galaretką ze śliwami mrożonymi (ehhh jak za nią tęstkniłem): + orzechy brazylijskie + jabłko: 808 kcal/62B/34T/62W


Suplementacja:
Gold Omega-3 (3kaps)
Witamina D3 5000 IU
Vitamin & miner mega (po 1 caps)
Purple Wraath (15g) w trakcie treningu
DAA (1 cap rano + 1 cap wieczorem)
GABA 2caps przed spaniem

Trening: PULL
Trening siłowy poprzedzony rozgrzewką (bieg 11km/h lvl 1 + ćwiczenia wymachowo gibkościowe ze szczególnym uwzględnieniem góry).

Po treningu siłowym interwały 20min: wejście 10.5 km/h lvl1, interwały właściwe (na przemian 13 km/h lvl3.0 oraz marsz 6.3 km/h lvl 4), zejście od 13km/h lvl 4 do 10.0km/h lvl0.






Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Marcel ale dlaczego taki jesteś, może koledzy lubią pulchne i na to czekali hehe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Podsumowanie wyjazdu (18/03-08/04 – 21 dni na bardzo luźnej misce)

Najpierw o samym wyjeździe i kraju:
Wyjazd w sumie udany. Zakładalismy na ten wyjazd, że będziemy siedzieć w hotelu (plaża/basen) 70-80% a resztę spędzimy zwiedzając. Takie są nasze preferencje i tak zazwyczaj spędzamy urlop.
Zobaczyliśmy klasykę (Chitchen Itza w dniu równonocy, rafa koralowa z łodzi podwodnej, jaskinie i groty w parkach przyrody, lokalne klony Zakopanego). Nie byliśmy oczywiście w stanie nawet poczuć prawdziwego Meksyku (no może trochę podczas podróży do Chitchen Itza). Cancun to totalnie komercyjne miejsce stworzone dla turystów. Tam populacja wzrosła z 125 osób (to była mała wioska 25 lat temu) do 700 tysięcy w dniu dzisiejszym. Podobnie inne większe miejscowości na wybrzeżu morza karaibskiego. Wszystko przemysł turystyczny.
Morze karaibskie super ... jak na widokówkach. Piękne, białe piaszczyste plaże. Parę zdjęć poniżej. Hotel jak to hotel o tym standardzie. Byliśmy w dobrym 5* hotelu i ciężko się do czegoś przyczepić. No może do cen usług dodatkowych (np. internet), ale zasadniczo większość była wliczona w cenę. Jedzenie bardzo dobrej jakości, ale robione pod turystów (w sensie nawet lokalne potrawy nie były całkiem lokalne). Prawdziwej kuchni meksykańskiej (urywa język taka ostra) próbowaliśmy już poza kompleksem hotelowym. Popytaliśmy co i jak i pojechaliśmy taksówką w odpowiednie miejsce. Poza jedzeniem w bufecie głównym było chyba z 6 restauracji tematycznych (brazyliska, steakhouse, śródziemnorska, kajuńska, meksykańska, japońska). Dostęp nieograniczony... trzeba tylko zarezerwować stolik
Tam gdzie byliśmy, 90% turystów to amerykanie i kanadyjczycy. Trochę niemców i ruskich. Polaka spotkalismy jednego... Mieliśmy trochę pecha, bo było akurat Spring Break i zjechało trochę młodych amerykanów, których głównym celem było się nawalić i pobzykać.
Ten kraj jest przepiękny i ma wiele do zaoferowania turystów (wiadomo... kilka starożytnych cywilizacji zostawiło sporo śladów, przyroda, sama stolica, wiele różnych kultur i regionów), ale wtedy należałoby nastawić się na ciągłą podróż i zwiedzanie. Takie wyjazdy jak nasze (kiedy zakładamy 70% plażowania), może być i tańszy i zlokalizowany bliżej. A jak już chce się plaż nad morzem karaibskim czy zbliżonych jakością nad oceanem atlantyckim to polecem Dominikanę (która jest 30% tańsza....). Zdecydowanie największy minus to czas dojazdu. Cała doba w podróży potrafi zmęczyć....
Jeszcze jedna uwaga: kupiłem ten urlop z niemeckiego Neckermanna (wcześniej testowałem niemieckie TUI i też było super). Po pierwsze cena jest 30% niższa niż w polskich oddziałach tych samych firm (!). Jak się dowiedziałem, krajowe oddziały negocjuja swoje stawki oddzielnie a wiadomo, że Niemcy mają trochę więcej turystów i większą siłę negocjacyjną tym samym. Po drugie jesteś traktowany jednak trochę inaczej jako klient niemieckich oddziałów. Po trzecie jakość obsługi też jest inna: na przykład w polskich oddziałach nie mogłem kupić wyjazdu na okres inny niż 7 lub 14 dni. W niemieckich oddziałach mogłem kupić dowolną ilość dni (latają codziennie). Słowem, przy takich wyjazdach polecam sprawdzić ceny w DE lub Anglii. Jak się wybierze tańszych operatorów to pewnie można polecieć dużo taniej niż my.
Jak macie pytania odnośnie miejsca czy hotelu to dajcie znać.

Teraz o formie fizycznej:

Pomiary:
Właściwie bez zmian (różnice w okolicach błędu pomiaru). Skok 1% odnośnie bf też mnie nie bardzo niepokoi, bo to jednorazowy odczyt. Zobaczymy jak będzie wyglądał trend, ale pomiary centymetrem nie wskazują na jakiś problem.

Wysiłek fizyczny:
W trakcie urlopu zrobiłem 29 treningów w trakcie 28h. Według wskazań pulsometru spaliłem 15,810 kcal. Większość dni zaczynałem biegiem na czczo (dystanse od 5 do 8km pokonywane w czasie 30-50 min). Zrobiłem też 12 treningów siłowych (4xPUSH, 4xPULL i 4xNOGI). Kilka dni miałem zupełnie bez treningu (te kiedy podróżowałem). W większość dni trenowałem 2x dziennie.
Oprócz zarejestrowanych treningów były spacery (2-3 km dziennie), wycieczki, gry plażowe. Słowem ruszałem dupsko mocno i mój dzień na urlopie bardzo różnił się od tego co robię nacodzień (praca przy biurku, dojazd samochodem, brak ruchu poza treningiem).
Miałem dwie kontuzje. Bieganie na piasku bardzo mnie cieszyło (wiadomo: okoliczności przyrody). Pojawił się problem, bo przedobrzyłem chyba z ilością treningów biegowych i brakiem rozciągania po bieganiu. Miałem dość mocne zapalenie rozcięgna podeszwowego. Takie, że rano nie mogłem chodzić („rozchodzenie” problemu zajmowało mi kilka godzin). Odstawiłem bieganie na 3 dni i mocno rolowałem stopy na zimnej butelce z wodą (3-4x dziennie po kilka minut). Przeszło stopniowo i mogłem wrócić do biegania. Wtedy pojawił się problem z prawym kolanem, ale ta kontuzja nie wyeliminowała biegania. Zacząłem biegać duuużo wolniej i rozbiegałem problem.
Generalnie poprawiła mi się kondycja. Puls spadł o 15-20 bmp w stosunku do moich osiągnięć przed wyjazdem. Biorąc pod uwagę dużą wilgotność (która biegania nie ułatwia) progres jest kolosalny. Nie wiem do końca dlaczego. Pewnie to kombinacja lepszej kondycji i efekt odstawienia spalacza i napojów energetycznych.
Treningi siłowe były robione w trochę innym systemie: mniej powtórzeń a więcej serii i obciążenia. W końcu jak masa to masa.
Szacuję, że moje TDEE na tym wyjeździe było w okolicach 3 tysięcy kcal (BMR: 1.800, TEF 200, NEAT 300, treningi 700)

Dieta:
Szacuję (!) średnią podaż w okolicach 3.5-4 tysiące kcal dziennie. Przez kilka pierwszych dni grubas dostał nawet więcej. Na początku był generalnie szał związany z zupełnie luźną miską po redukcji i bardzo smaczną kuchnią meksykańską (tacos, quesadillas, burritos, enchiladas, owoce morza, świeże ryby, specyficzne przyprawy i sosy). Oprócz tego 2-3 piwka na plaży. Wciągałbym wtedy z 6 tysięcy gdyby nie fakt, że miałem żołądek skurczony po 8 m-cach redukcji i nieprzyjmował więcej... Jadłem ile mogłem bez ograniczeń...
Tak było przez pierwszy tydzień. Po tym początkowym okresie stopniowo i zupełnie nateraralnie ilość kcal się obniżyła... nie to, że na siłę, ale po prostu jedzenie spowszedniało i coraz mniej smakowało ze względu na dużą powtarzalność. Zmniejszyłem też ilość piw na plaży (do jednego), bo się sennny robiłem i trening siłowy był potem do kitu. Pod koniec wyjazdu jadłem max 3 tysiące kcal (poza ostatnim dniem, kiedy zrobiłem konkretne doładowanie).
Źródła makro... różnie, ale ogólnie słabo. Było i zdrowo (grillowane ryby, mięsa, ryż, makarony) i bardzo niezdrowo ( zmażone w panierce mięsa w głębokim tłuszczu, smażony ser w plackach kukurydzianych/pszennych, pizza, hamburgery, sosy na bazie majonezu, ciasta, lody). Był też alko (głównie piwo, ale też koktaile).

Wnioski:
Wydawało mi się, że dzienna podaż kcal była średnio o 500-1000 kcal większa niż zapotrzebowanie i nastawiałem się na wzrost wagi w okolicach 2-3 kg po tych 21 dniach. Nie przytyłem w ogóle, więc albo przeszacowałem żarcie albo niedoszacowałem to ile się ruszałem...
Baaardzo potrzebowałem tej przerwy w redu. Co więcej, wydaje mi się, że w dłuższej perspektywie ta przerwa zrobi dobrą robotę.
- Po pierwsze odpocząłem psychicznie od rygoru diety,
- Po drugie nakręciłem metabolizm (który mocno zwolnił w ostatnich m-cach redu)
- Po trzecie zatęskniłem (!) za kluczowymi pozycjami w moim zdrowym żarciem.
- Po czwarte przekonałem się, że jestem w stanie grubasa trzymać w ryzach.
Aktywność fizyczna w trakcie tego wyjazdu uratowała mi tyłek. Jej brak, czyli klasyka poprzednich wyjazdów, zaskutkowałby bez wątpienia kilkoma dodatkowymi kilogramami.
Jestem ciekawy waszych opinii i komentarzy.

Zdjęcia z 18/03 i te z dnia dzisiejszego też pokazują, że zmiany niewielkie (lub żadne)
















Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
I jeszcze kilka zdjęć z wakacji













Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
wakacje







Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
fane te wywczasy - ja widzę/czuję że w tym roku nigdzie nie pojadę więc tym bardziej zazdroszczę

ale moje wprawne oko wyłapało parę obiektów którym można by się bliżej przyjrzeć

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

NABÓR - MEGA TEST HI TEC ZESTAW MASOWY

Następny temat

Dziennik treningowy - Dador

WHEY premium