Spam został uratowany, jedziem z koksem, jedziem pany! [RAM PAM PAM, NOWY SPAM]

ja ostatnio strasznie domsuje prostownik. Nawet myślałem, że technika leży i kręgosłup mi pęknie na kolejnym treningu, ale nie, boli mięsień, a nie kość, a ból jest "zdrowy". Tylko strasznie to nieprzyjemne, bo utrzymuje się 3 dni, i wtedy nie mogę się ani schylić, ani wyprostować bez szczypania. Coś jak po nogach, tylko chyba nawet gorsze

Ja nienawidzę, jak mam prostowniki napompowane... głupie uczucie strasznie.

a pompa na prostownikach to już inna sprawa Jak pierwszy raz miałem to chciałem do szpitala jechać

Ile ciśniecie na martwym ? :D

ja ostatnio 120x7, ale redukcja to j**ać ciężar...

105, ale przestałem dokładać ze 3 miesiące temu, bo nie mam czego Teraz leci "dzień dobry" a w nim 60kg luźno

ja 4x 180 też redukcja właśnie kończę pierwszy miesiąc

Hahaha :D Ja na martwym bardzo mało, najwięcej brałem 85 kg i z kulejącą techniką, bo ogółem przez bardzo długi okres czasu nie robiłem martwego WOGÓLE, przysiadów też nie robiłem bardzo długo, bo nie miałem stojaków, więc prostowniki u mnie nie istniały, teraz nadrabiam.

Mi siła ładnie i bardzo regularnie w martwym szła, technika raczej dobra tylko redukcja zniweczyła moje plany...

ja przysiady do dzisiaj robię na 25% możliwości bo tylko przy przysiadach czuję jak mi coś w kolanie nie tak chodzi więc nie ryzykuję:) za to nadrabiam na tej maszynie do wypychania nie wiem jak się to fachowo zwie :D