[BLOG] Kung Fu Panda 2

Z tą brodą nie pasujesz do Juniora.

IF ?

Nie, proszę nie ;(

Skoro już spamimy:
Woda mega leci, widzę już sporą poprawę, żyły na górze brzucha znowu wracają czyli z bf będzie bardzo podobnie jak we wrześniu, ale na wadze zamiast 71 będzie 75.
W środę pomęczę górę, czwartkowy trening nóg zapewne przesunę na piątek i też walnę jakiś pseudorekordzik; potem kilka dni wolnego i rekompu ciąg dalszy.

Myślałem czy nie wpaść do Przemka na roztrenowaniu, ale nie wiem czy ćwiczenie z zawodnikiem w formie przedstartowej jest dobrym pomysłem.

Jest, wpadaj.

Wpadaj,wpadaj.
Zawsze możesz zabłysnąć inteligencją i poprawiać Przema,jeśli popełni jakiś błąd językowy,stylistyczny...itd.

pewnie ze wpadaj, do formy startowej to mi jeszcse daleko :)

Poniedziałek, dnt, poniżej 2000 kcal

Tyłek boli niemiłosiernie, to samo barki Waga znowu podskoczyła do 76

Wtorek, dnt, 2000-2300 kcal

No to już przetrenowanie w pełni, dzisiaj ledwo zwlekłem się z łóżka, worki pod oczami jak u... Pandy . Mam nadzieję, że nie złapałem wirusa od brata.

Gdyby nie to, że zostały mi 2 treningi, które sklasyfikowałem jako "lekkie", to już dzisiaj skończyłbym mikrocykl.

Środa, góra lekko
EDIT: kcal oczywiście 2900 a nie 3300

Incline + Wyciąg górny nachwytem
100 kg x 7 // 90 kg x 10
90 kg x 6 // 80 kg x 10
80 kg x 10 // 70 kg x 10
70 kg x 12 // 60 kg x 10

Triset: Żołnierskie + rozpiętki na maszynie + Narciarz
70 kg // 65 kg // 65 kg
70 kg // 65 kg // 65 kg
50 kg // 40 kg // 40 kg



Skosem z jednej strony jestem zawiedziony, z drugiej- niby poprawa życiówki + rano czułem się tak chuyowo, że nie miałem gwarancji że 100 kg pójdzie chociaż raz... Plus w niedziele były maksowane dipsy, a tydzień temu maksowane 90 kg. Ogólnie tragedii nie ma, ale mądrzej to rozgrywając mógłbym liczyć na przynajmniej 8 powtórzeń.

(a już pomijam fakt, ze dzisiaj poszedłem nieco później i w chuy chamskich d****i, którzy zajmują sprzęt. Akurat Ci dwaj kolesie, którzy mnie asekurowali byli w miarę spoko, w sensie znali swoje miejsce, ale też trochę maniana, że proszę jednego o asekurację, a wchodzi ich dwójka na podest i decydują, który będzie stał za mną...)






Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-02-05 10:13:51

1. Wrzucam pozowanie z dzisiaj- teoretycznie tylko 0,5 kg różnicy, ale było na wadze już 75 kg.
Mam wrażenie, że trochę wody zeszło. Podsumowania jako takiego nie wrzucam, bo już widzę, że mi Przemek słit foci nie daruje- mimo wszystko wypadało dać porównanie na tym samym aparacie (poprzedni łapał dużo lepiej, a bf podobny...), odległości i podobnym świetle.





2. Dzisiaj już zaczynam suplementację mono- lubię zaczynać na roztrenowaniu, bo i tak się długo wkręca, a tak to pomoże się zregenerować. Jak mówiłem: ledwo wstałem dzisiaj, a z godziny na godzinę jest gorzej, więc uważam, że zasługuję na kretę Dokupię najwyżej później jeszcze jedną puchę, bo już widzę, że 500 g to za mało.

3. Mam już zarys suplementacji DT/DNT na najbliższe 8 tygodni:
Mono Creapure potreningowo 12/7
Żeńszeń przedtreningowo 1000 mg/500 mg
Tauryna potrenignowo 6/3
Hepaplus 1 caps/1caps
Teanina na noc 100 mg/100 mg
Potas potreningowo 2 caps/2caps
Magnez przedtreningowo + na noc 2 caps/1 caps
Szyszki chmielu na noc 1-2 gramy/1-2 gramy
Melisa na noc 1-2 gramy/1-2 gramy
Witamina C Pureway na noc 500 mg/500 mg

Tak jak mówiłem, teraz zależy mi na tym, żeby się wyregenerować, stąd tauryna + hepaplus.
Teanina z tego co patrzyłem po badaniach zaczyna już klinicznie działać od 400 mg, niemniej 100 mg też powinno być odczuwalne.
Jakbym miał hajs do wyrzucenia, to bym kupił fosfatydyloserynę, ale to jest kilka stów za 8 tyg suplementacji.

chmiel i teanina w jakim celu?