Ciąża nie ciąży, kiedy Lady zaciąży ;-)

anister szczepiłam syna na odrę, świnkę i różyczkę. W wieku 9-10 lat obligatoryjnie szczepią. Pewnie się załapałaś :)

malgo421

Anister ja dwa razy rodzilam w Uk i uważam ze maja super podejście, same konkrety zero pitu pitu, rodzisz położna pokazuje jak kąpać , jak karmić cycem i idziesz do domu a potem przez tydzień codziennie przychodzi do domu. Dodam tylko ze ja tez nie miałam nikogo do pomocy i daliśmy radę.

i to bylo 1sze i 2gie dziecko?

przejmowac to ja sie i tak bede bo taka mam nature 'martwiaca sie na zapas'

A co mamy sądzicie o całowaniu dzieci w usta? Mi się zdarza cmoknąć synka w pyszczek, ale ostatnio koleżanka wyskoczyła na mnie że przekazuję mu najgorsze bakterie świata i teraz będzie chory, a przecież nie każę mu kibla całować... już rozumiem chamskie oblizywanie smoczka, ale całowanie?

To ja jeszcze zadam dodatkowe pytanie, czy konieczne jest branie hormonów "podtrzymujących" na samym początku ciąży?? Słyszałam, że lekarze bardzo mocno nalegają np. na hormony typu duphaston/ progesteron???

mathilda

A co mamy sądzicie o całowaniu dzieci w usta? Mi się zdarza cmoknąć synka w pyszczek, ale ostatnio koleżanka wyskoczyła na mnie że przekazuję mu najgorsze bakterie świata i teraz będzie chory, a przecież nie każę mu kibla całować... już rozumiem chamskie oblizywanie smoczka, ale całowanie?

Hmmm... Ja zapytałabym ją (jak to ja) chamsko, czy nie martwiła się, jak przeciskała swoje dziecko przez pochwę pełną bakterii i jak jago głowa otarła się o odbyt, z którego w czasie parcia pewnie coś tam się ten tego? Chodzi mi rzecz jasna o tzw. poród siłami natury.

...

Youlca, ale to są lekarstwa, które się podaje na podtrzymanie ciąży zagrożonej chyba, a nie od ręki, jak cukierki?

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-06-03 12:57:43

Martucca

Youlca, ale to są lekarstwa, które się podaje na podtrzymanie ciąży zagrożonej chyba, a nie od ręki, jak cukierki?

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-06-03 12:57:43

No właśnie dookoła widzę, że z automatu dają...dosłownie jak cukierki. Ja staram się trzymać z daleka od hormonów, więc jeśli zaskoczy będę się trzymała natury ile się da

No właśnie ja też się spotkałam z tym, że gin zalecił progesteron mojej przyjaciółce w pierwszych tygodniach ciąży - normalna, książkowa niezagrożona ciąża. Niby by zapobiec poronieniu, trochę mnie to oburzyło...

Zmieniony przez - lorane w dniu 2013-06-03 13:02:57

Bosz, dziewczyny, ja nawet nie wiem, co mam powiedzieć

wiecie co, takie rzeczy to lepiej nie komentować....

to taka nasza "polska" profilaktyka