Mikers - From zero to... << str 55, 95 >>

No ale z drugiej strony chodzi przecież o Ciebie. Nie sądzę, żeby rodzina miała coś przeciw temu, abyś w dni, kiedy obiady są wybitnie niedietetyczne mógł sobie upichcić coś samemu (a oni niech jedzą te mniej zdrowe :). Nie trzeba im na siłę wciskać stricte-kulturystycznych potraw - ważne, żebyś wywalczył większą swobodę we własnej sprawie. :)

Zmieniony przez - december w dniu 2012-08-02 19:57:12

Mikers

Po tekstach typu 'wkurza już mnie ta twoja dieta, stoisz nade mną i mówisz mi co mam robić, strasznie kosztowny się stałeś' itp, jak myślisz? Ostatnio poszedł też tekst- 'aktualnie jest kasa, to możemy pozwolić sobie na utrzymanie twojej diety, ale jak w zimie będzie mniej...'. No cóż, trzeba będzie uruchomić zmysł studenta do wyszukiwania promocji
Obiad obiadowi nierówny, dlatego też muszę sobie odpowiednio pod obiad dobierać resztę posiłków, wiadomo, że klopsy z mięsa mielonego z łopatki wieprzowej, z boczkiem, cebulką, bułką i jajkiem, panierowane, smażone na oleju, są raczej bardziej kaloryczne i tłuste niż kotlety z kurzego cycka

Powiedz matce, żeby uważała z takimi tekstami, bo niechcący może dostać drzwiami od lodówki w twarz.

EDIT:
Poza tym poproś żeby smażyła na smalcu/maśle i po kłopocie. Sam bym z chęcią to oyebał.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-08-02 20:27:33

Mówię wtedy po prostu, że spoko, w końcu zawsze można się poratować proszkiem- i nagle się znajduje kasa na jedzenie

Czasami smaży, to wszystko zależy od smaku- niektóre jedzenie lepiej smakuje podsmażone na maśle, inne na oleju (w każdym razie tego dowiedziałem się z wywiadu środowiskowego ).

Ten zmysł studenta to ja mam cały czas, gdzie tanio to zawsze zawitam xD A nie studiuje xD staram się sam utrzymać dietę:p przynajmniej w większości ;d


Zmieniony przez - Golombex w dniu 2012-08-02 21:05:18

02.08.2012
Spokojny dzień, aczkolwiek nie zmarnowany do końca- nareszcie kopnąłem się w dupę i zacząłem organizować sobie dzień (lista rzeczy do zrobienia).

Trening
Z rana bieganie- około 4,5km, 25 minut. Bywało lepiej, ale już dawno nie biegałem. Świetnie się czułem, endorfiny się wydzielały
Potem, przed kolacją, krótka rozgrzewka i kilka minut rozciągania, muszę nad tym popracować, 2-3 dni w tygodniu postaram się przeprowadzać 30-60 minutowy trening rozciągania + handstand.

Dieta


Śniadanie zdeczka chvjowe, ale siostra sobie tego Mullermilka kupiła, wypiła trochę i stwierdziła, że jej nie smakuje. A dobre cholerstwo, to wywalać nie będę
Obiad- kotlety + ziemniaki + trochę oliwy z oliwek
Poza rozpiską wpadła jeszcze przed chwilką brzoskwinia, a co tam
Dzisiaj bez zdjęć.

Jutro ostatni trening FBW, dopinam plan i od poniedziałku pora się zmęczyć!

Widzę, że znalazłeś ciekawe remedium na monotonię w diecie. :> Też bym się pouczył stania na rękach, ale mi się nie chce.

Alternatywą jest czytanie Metaloznastwa przed poprawką wrześniową, także nie ma się co dziwić jak znajdę siły to i to postaram się robić

Cisnij :D malo bialka w tej twojej diecie :P

4,5 w 25min to nieźle czyli by wszyło 10km/h, białka mało j.w.

Zmieniony przez - KUBINHO w dniu 2012-08-03 12:43:53

dobrze, że nie tylko ja mam wrzesień Musimy pocisnąć nie tylko z treningami