30.05.2012
Dzisiaj na 14:30 miałem USG, wyszło, że mogę mieć jakiś mały problem z lewą nerką. W piątek z rana lecę jeszcze raz do pani doktor z karteczką z badania i pytam się co i jak mam robić, czy mogę oddawać dalej krew no i czy mogę bez problemu ćwiczyć.
A trening wszedł, nawet całkiem nieźle
Trening:
Plecy+Triceps
Podciąganie podchwytem na szerokości barków:
1) 11 powtórzeń
2) 5 powtórzeń
3) 4 powtórzenia
nachwytem
4) 3 powtórzenia
szerokim nachwytem
12 powtórzenie w 1 serii nie chciało wejść, troszkę zabrakło. Po 2 serii pogadałem z ziomkami z siłowni i polecili mi jednak żebym jechał nachwytem, najlepiej szerszym niż szerokość barków- lepiej czuć najszersze grzbietu (i ogólnie plecy)
Wiosłowanie sztangielką w opadzie:
1) 10kg x 12 powtórzeń
2) 10kg x 12 powtórzeń
3) 12kg x 12 powtórzeń
4)
15kg x 12 powtórzeń
Progres- weszła 15stka. Podczas ćwiczenia poprawił mnie jeszcze trochę instruktor z siłowni, technika idzie naprzód.
Podciąganie końca sztangi w opadzie:
1) 32,5kg x 12 powtórzeń
2) 35kg x 12 powtórzeń
3) 37,5kg x 12 powtórzeń
4)
40kg x 12 powtórzeń
Mały progres- tym razem dociągnąłem te 12 powtórzeń. Od dzisiaj wliczam sztangę do obciążenia!
Martwy ciąg:
1) 30kg x 12 powtórzeń
2) 40kg x 12 powtórzeń
3) 45kg x 12 powtórzeń
4)
50kg x 12 powtórzeń
Progres- na początek jeszcze wrzuciłem serię rozgrzewkową samą sztangą. Już przy 45kg czułem strasznie przedramiona (zwłaszcza lewe). W ostatniej serii 3 razy na moment opuściłem sztangę na ziemię, żeby poprawić uchwyt- masakra. Gdyby nie to, dałbym radę spokojnie podejść pod większy ciężar.
Pompki na poręczach:
1)
14 powtórzeń
2)
8 powtórzeń
3) 5 powtórzeń
4) 6 powtórzeń
Progres- nowy maks- 14 powtórzeń- prawie weszło 15, ale zabrakło mocy
Jak dobiję do 15 kończę i jadę następną serię- cel na przyszłość- 4 serie po 15 powtórzeń, później dodajemy ciężar
. Łączna ilość powtórzeń na dziś- 33.
Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc:
1) 10kg x 12 powtórzeń
2) 12kg x 12 powtórzeń
3) 15kg x 12 powtórzeń
4)
17kg x 10 powtórzeń
Progres- Kolejny próg osiągnięty, teraz tylko dobić do 12 powtórzeń i wrzucam dwudziestkę!
Uginanie nadgarstków ze sztangielkami nachwytem w siadzie:
1)
3kg x 12 powtórzeń
2) 3kg x 12 powtórzeń
3) 4kg x 12 powtórzeń
4) 4kg x 12 powtórzeń
Myślałem sobie, robić czy nie? A, nie wypada omijać ćwiczeń. No i weszło, coraz sprawniej idzie. Jeszcze tydzień/dwa i wejdą piątki
Dieta:
Jako, że miałem dzisiaj to USG miałem niby nie jeść albo jeść, ale lekkie posiłki, musiałem przed 14:30 sobie trochę wrzucić na wstrzymanie, ale jakoś wytrzymałem. (prawie)
Śniadanie- owsianka na mleku z truskawkami, rodzynkami, orzechami włoskimi, migdałami i siemieniem lnianym + 2 jajca na miękko (lekkie śniadanie?
)
"2 śniadanie"- serek wiejski lekki Piątnica + odrobina ryżu + wiórki (zalecenia z karteczki: najlepiej do badania podejść na czczo, ewentualnie lekkie śniadanie, unikać tłustych potraw itd. itp.- a jak śniadanie jem o 6:30? Jak niby mam wytrzymać na głodzie do 14:30?
)
Po lekarzu uczta- kilkadziesiąt g. ryżu polanego oliwą + mięcho + kapusta.
Po siłowni- uwaga- weszło 30g Muscle Up Protein Activlaba- mój nowy nabytek + garść rodzynek
Teraz ryż, serek wiejski, grahamka, trochę ryby, trochę wędlin- miszmasz
Wnioski/Pytania/Inne
Ćwiczenie popołudniami może i ma swoje plusy (wydaje mi się, że 'mogę więcej'), ale mimo wszystko lepiej się czuję, jak idę na siłownie rano/ w okolicach południa.
Jestem ciekaw, co wyniknie z tych badań, osobiście coś czuję, że źle przyjąłbym wiadomość o, np. zmniejszeniu ilości białka w diecie albo zaprzestaniu ćwiczeń. Wtedy spytałbym tylko o konsekwencje nietrzymania się zaleceń pani doktor i Carpe Diem
A tu zdjęcie mojego zakupu- decyzja podjęta zupełnym przypadkiem, ojciec nic nie wie, matka zaakceptowała chociaż nie jest super zadowolona
Nie ważne
Jeśli chodzi o białko- biorę mniejszą porcję niż zalecają, uważam, że 20g białka całkowicie starczy mi po treningu- mylę się? W każdym razie- (~200-250ml wody + 30g białka + szejker)*4 potrząśnięcia= pyszny truskawkowy napój potreningowy bez zbędnej piany