Limitations are only imagined!/ Rzezba start str.51/Finish str. 85

fakt

Sobota

DNT

miska nieliczona, ale czysciutka
potwor glodowy sie we mnie obudzil wczoraj na uczelni
myslalam, ze tynk ze scian pozjadam :D


Niedziela

DT

miska liczona, dodam pozniej

trening SW

- 12x przysiad
- 11x sit up
- 10 thrusters z obciążeniem 2*7,5kg
- 9 swing oburącz 10kg
- 8x burpee (wyskosk, pompki meskie)
- 7x skoki kolana do klatki
- 6x MC sztanga 20kg
- 5x zarzut ze zwisu sztanga 20kg
- 4x thrusters sztanga 20kg
- 3x wypady ze sztanga z przodu sztanga 20kg 3 na strone
- 2x przedni przysiad sztanga 20kg
- 1 mila biegu 1,6km

czas: 1h 2min 30 sek

thrusters ze sztnagielkmi chyba najgorsze, a i tak tylko po 7,5kg wzielam

bieg tempo takie w kit, ale daleko do jakiegos zawrotnego tempa :]
bieg trwal 9min 40sek

a no i burpee mnie zabijalo juz, powili mam go dosc, bo prawie w kazdym treningu jest

spocilam sie potwornie!!
no i glodomor po, wciagnal duzo po :D mago,banan, whey na placku owsianym :D duuuzo :P

pomiary

pierwsze z podsumowanie/ drugie z dzis

biust 88cm /91cm (+3)
pod biustem 72-73cm /72cm (bz)
talia 67cm /67cm (bz)
pepek 73cm /72cm-74cm (bz)
dupa 93cm /93cm (bz)
uda 53-54cm /53cm (bz)
lydka 33cm/ 33cm (bz)


pepek napisalam 72-74 bo u mnie to juz jest takie miejsce ze zalezy jak mi sie miarka ulozy,bo sie talia rozszerza, ale nie spowodu tluszczu tylko budowy :P ciezko mi zmierzyc zawsz etak samo :/


biorac pod uwage , ze cyce mam napuchniete :P a reszta sie niezmienilam, to sa dwie opcje, spuchlam tylko w cycach, albo cosik ruszylo, tyle ze teraz jestem spuchnieta.
cycki mam na okres, bola. tylko cos go nie widac, a to juz czas.

Poniedzialek

DNT

zrobilam dzis badania

bedzie i prolaktyna i cholesterol.
jutro beda wyniki.

miska

suple: tran

obetnij w dzien zupełnie wolny do 50g ww, ozbqczymy co wtedy sie stanie

ok. bedzie glodzila atakuje :p

dobrze ze zeson ogorkow malosolnych sie zaczal :P bede miala co wcinac :D

Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2012-05-21 19:10:42

Wtorek

DT


Rozgrzewka; 5 min bieg, rozciaganie

1. Push press 5x5
15kg*10

20kg/25kg/30kg/35kg(3)/35kg(5)

za pierwszym razem 35kg slabo poszlo, ale chwila przerwy i MOC wrocila :)
poprzednio
20kg/25kg/30kg/32.5kg/35kg (3)

2. Zarzut 5x3

20kg/25kg/30kg/30kg/30kg*

*nie szarzuje z obciazeniem, bo nadal mi kiepsko idzie zarzut

+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy na ławce skośnej
- Wznosy z opadu 0kg/2.5kg/5kg
- Wznosy kolan do łokci w zwisie


czas: 28min (jeszcze sprawdze)
czas: 23 min

upal na silce totalny, plynelam od poczatku

chyba nikt by nie pomysla, ze przy robieniu brzuszkow i wznosow mozna sie tak zmachac i styrac, jak to mis ie dzis udalo :P

K2E super zadowolona jestem, kolana przyciagalam rzeczywiscie do lokci i opuszczalam nogi kontrolujac

czas wiekszy, ale dodalam obicazenie, K2E szlo mi lepiej no i z 2 min co najmniej stracilam przez jakiegos typa co mi przestawial ze 2 razy to do wznosow.....:/

bez aero

miska

suple: tran
brakuje mi troche tluszczu, moze cos dopchne :P






Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2012-05-22 18:59:26

Biubziuś, te upały dają się we znaki na siłce, oj dają. Uwielbiam wysokie temperatury, ciepło, ale na siłce jakaś porządna klima by się przydała. Fajnie, że K2E Ci wychodzą, z tego co patrzyłam, dosyć trudne ćwiczenie, także super :) A tłuszcze dobij orzechami - ja ostatnio codziennie przegryzam :) Włoskie, brazylijskie, mhm!

LejdiG orzechy bardzo lubie, stram sie jednak unikac, albo przynajmniej ograniczac. Najlepiej wychodzinie tykac wcale, bo do 1-3 dziennie ciezko mi sie ograniczyc

SRODA

dzien : GPP + rower

GPP

20-15-10-5

przysiad z wyskokiem
burpee
pompka
wypad z przeskokiem na strone
pajacyki
Mountain climbers na strone

czas: 20 min 20 sek

nogi mnie tak bolaly ze myslalam ze ochu....jam :p zwlaszcza na poczatku
potem jakos juz poszlo, dobrze mi sie robi psychcznie treningi gdzie z obwodu na obwod mniej powtorzen, zawsze sobie mowie, w tym obowdzie przycine i si enamecze, ale potem juz bedzie coraz latwiej:P


do tego rowerem do pracy. czeka mnie jeszcze powrot....pod gorke duuuza :P
bedzie lacznie z 1h rowerowania
bede pedalowac w te pedy, gdyz iz poniewaz, czaka na mnie w domu lososiowa kolacja :P

miska

suple: tran






wczoraj wieczorem sie zmierzylam, bo czulam sie jak nadmuchany balon...

cyc: 93 cm (normalnie 88cm)
Lydka 35cm (normalnie 32-33)
udo 55 cm (normalnie 53)
dupa 95cm (normalnie 92-93)

wychodzi na to ze spuchlam po min 2 cm, moze wiecej, bo nie wiem jakie sa moje katualnie nie napuchniete wymiary, bo jestem cay czas spuchnieta...do chu...ja waclawa...

nie mowiac juz o tym, ze zamieniam sie w Pamele..... na dodatek bola mnie cycki tak ze oszaleje :/



Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2012-05-23 20:40:10

Uuu gonisz mnie z klatą