Limitations are only imagined!/ Rzezba start str.51/Finish str. 85

Ale przebieglas juz kiedyś taki dystans, albo cokolwiek biegasz ?? Pytam, zebys sobie nie odbiła stopy albo nie nadwyrężyła jakichś ścięgien niespodziewanym wysiłkiem
A co do jedzenia, to zależy jak lubisz, jak trawisz i o której jest bieg
Ja przed 10km interrunem zjadłam porządne śniadanie (omlet, masło orzechowe, banan), a potem na godzinę przed samym biegiem dużego banana, a bieg był o 12.
Ogólnie to przed startem polecam jakiś słodki owoc, zeby szybko się strawił i nie zalegał, a dał kopa

Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2011-11-08 20:29:36

bieg jest dopiero o 15.... a wstawac bede o 630, wiec bede musiala zjesc cos wiecej chyba. Przed samym biegiem zaaplikuje banana.

raczej nie biegam. Biegam tak standardowo z 3 km. Od czasu do czasu przebiegne z 5km. Kiedys juz bieglam 10km. Jesli chodzi o wieksze odleglosci to raczej rower u mnie czesciej niz bieganie.

Niby 10 km to nie jest jakos bardzo duzo, no ale przygotowana to ja nie ejstem na pewno.

To pobiegaj trochę, potruchtaj bardziej, tak żeby przygotować stawy i ścięgna do dłuższego obciążenia. Bo kondycyjnie dasz rade

Zjedz jakaś kasze z delikatnym mięsem na obiad może..

no wczoraj bieglam na bierzni po treningu 3,5km, a dzis wybralam sie na bieganie w terenie, czesciowow po lesie, czesciwo po betonie, bo pewnie takie warunki beda w czasie biegu.

hmm mowisz kasze dac? a ryz brazowy tezmoglby byc? czy wlasnie kasze lepiej? i jakies chude miesko, zeby tluszczem zoladka nie obciazyc?

Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2011-11-08 20:41:25

cholerka, wlasnie policzylam mniej wiecej dziesiejsza miske.....
strasznie malo bialka mi wyszlo. za to sporo tluszczu.

Iza, myslisz, ze powinnam przypilnowac,zeby tluszcz byl nizszy, a bialko wieksze?
generalnie czuje sie dobrze. Nie puchne jakos drastycznie. tyle ze nie chudne, wrecz odwrotnie raczej.

awokado mialo byc 150g, tluszcz w sumie wtedy 117g





Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2011-11-08 20:46:37

oj nie wiem czy to duza różnica jeśli wolisz ryż to może być chyba i ryż. Chodzi o węgle po których nie skoczy CI bardzo insulina, a mięso jakieś delikatne właśnie po to żeby organizm się nie zajmował trawieniem podczas biegu

dziekuje Lejjla :)

wiesz , sądze ze jest ok, chociaz jednak bym to bialko podwyzszyla do 100g kosztem tluszczu. Jakos tak jest dziwnie ze za duzo tluszczu blokuje nam ochudzanie bardzo czesto nawet przy tej ilosci kalorii

sroda

trening

rozgrzewka
5*
30s pajacyki
30s bieg w miejscu z boxowaniem

trening z pilka 3*12
1a wyciskanie sztangielek skok 5kg/7.5kg/10kg
1b wioslowanie sztangielkami w opadzie tulowaie 5kg/6,5kg/7.5kg
2a pompki 12/12/12
2b wioslowanie prostymi ramionami lezac na brzuchu 1.25kg
3.uginanie ramion na pilce 5kg/6.5kg/7.5kg (5)
4.francuskie prostowanie lezac 2.5kg/4kg/4kg
5.uginanie mlotkowe 5kg/6.5kg/6.5kg(10)
6.wznosy ramion w opadzie tulowia 2.5kg

plus brzuch

2*obwod
20*swieca z pilka
20*brzuszki odwrotne
30 s plank na pilce

niestety nie zdazylam 7*obowod (przysiady.wykroki)

nie robilam do konca parami, bo skrecanie hantli za kadym razem to porazka

miska
1.chleb zytni gruboziarnisty, maslo, schab ze slwika, ser plesniowy, pomidor, ogorek, bazylia, kawa
2.salata, pomidor, schab ze slwika, oliwa, ser plesniowy, kawa z esmietanka, marchewka
3.chleb zytni grubozarnisty, schab ze sliwka, salata, kawalek sera zoltego, kakao z esmietanka
4.karkowka, brokuly, musztarda
5.chleb zytni gruboziarnisty, maslo, orzeszk ziemnie (malo), kawalek kielbasy mysliwskiej, herbata z cytryna i miodem

suple
tran, mineraly trec, wapn

wiem ze dzis za malo bialka - skonczyl mi sie whey, jutro kupie
dzis nawet nie mialam kiedy do sklepu skoczyc, zeby jakies mieso chude kupic, zeby bialko nadgonic, a tluszczu nie nabijac
chleba lacznie 120g, wlasciwie jedyne zrodlo ww dzis poza slwikami w schabie

bede pilnowala zeby bialko bylo nie mniejsze niz 100g, nawet docoelowo wiecej i zeby tluszcz byl nie wiekszy niz 100g , wegle 100g max (wtedy tluszcz mniej)

czwartek

DNT
spacer w lesie

miska
dzis pilnowalam bialka i tluszczu

Jutro bieg. Mam nadzieje, ze dam rade...!