DT/ Massmarols/ I pods. str 46 / II podsumowanie str. 100

Nono wiedziałam, że jak wejdę trochę Ci na ambicję to wzmogę tylko jeszcze większą chęć walki... sama tak mam
Mass a Ty to może zbyt krytyczna jesteś? nie sądzę żeby kompletnie nic się w Tobie nie zmieniło wizualnie choćby, jakość ciała?
Ale jeśli faktycznie to rozumiem, że może to być dla Ciebie w jakiś sposób demobilizujące bo fajnie jest widzieć efekty i mniejsze centymetry - każdy tak chyba ma. Widzisz mass mnie to kiedyś doprowadzało do istnej rozpaczy, rzucania wszystkiego w dvpę i obżarcia się tak że bolał mnie brzuch... to coś strasznego i proszę Cię nie zrób nigdy tak
Ale wiesz, że czym ci taka czysta micha i sport na pewno zaprocentuje?
lepszym zdrówkiem i teraz i na przyszłość także nie pękaj mała mocno ściskam.

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-04-12 09:38:05

ale to dobrze Mass, wyżyj się czasem takie złości i przeklinanie pomagają! Ja jak mam dość to siadam na łóżku i ryczę krzycząc tak: to nie ma seeeeeeeeeeeeeeeeensuuuuuuuuuuuuuuu, nic mi nie wychoooooooooooodziiiiiiiiiii, jestem gruuuuuuuuuuuuuuuuubaaaaaaaaaaa mój Facet patrzy na mnie wtedy takim dziwnym wzrokiem, pytającym, czy aby napewno jestem normalna czasem trzeba się wyżalić, wykrzyczeć, wyprzeklinać.. jak już napisałam - dupka do góry! :-*

MoCCa wielokrotnie tak miałam, ze siadałam po takich pomiarach jak dziś i objadałam się do granic.. na szczęście teraz jest inaczej- Kochana im więcej się o tym mówi i przełamuje tabu tym bardziej widac jak bardzo wszystkie jesteśmy do siebie podobne- zarówno pod kątem ambicji-tak masz rację z tą motywacją do mocniejszej walki jak i chorego perfekcjonizmu- niby coś tam widac, ale wkurza mnie to, że raz się mogę dopiąc w spodnie raz nie i tak jest ciągle... te wahania mnie dobijają

Mel dzięki, masz 100% racji, że lepiej to wykrzyczec i wyplakac... poczekam na faceta i się mu wyżalę albo lepiej nie, bidulek i tak już się zdążył nasłuchac

Kochane jesteście, dziękuje :*

Mass głowa do góry! Wiem że takie pomiary dołują ale jestem pewna że to dlatego że nabrałaś wody. Okres ci się spóźnia więc jesteś napuchnięta. Uwierz mi przechodzę to co miesiąc więc wiem co mówię. Niemożliwością jest żebyś w przeciągu tygodnia obrosła fatem trzymając czysta michę.
A powiedz mi jaki to sekret z tym większym ciężarem w MC? bo mi się wydaje że im więcej biorę tym bardziej kaleczę technikę.

Anani obawiam się , że nie ma sekretu- miałam więcej siły po świątecznym odpoczynku to i więcej udało mi się udźwignąć, ot filozofia. Techniki u mnie pilnuje facet plus dwóch trenerów którzy przylecieli podziwiać dziwadło hetające żelaztwem

grunt to uważać by nie robić "kociego grzbietu" i cały czas trzymać napięte plecy, ale to pewnie wiesz...

dzięki za wsparcie, ma z doopy dzień- właśnie przyczitowałam skórkami razowca z masłem i kubkiem odżywki na mleku bo taka głodna się z drzemki obudziłam, że myślałam,że zejdę... neich ten @ już przyjdzie,bo ocipieję

__________________________________________________________________

12.04

Miało być 130/100/85
wyszło więcej bo wpadł czit

Trenio:

Insanity

massmarols, Kochana! Nie denerwuj się cyferkami - pamiętaj, że rosną też te na potreningowych wypiskach i to jest wyznacznik zmian!!! A resztę napiszę Ci w mailu

Dzięki Maleńka za tydzień będą spadki

Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-04-12 22:32:09

I wzrosty w wyciskaniu!

Shneeya amen

___________________________________________________________________

13/04 DT:

Miska:

1. Omlet
2. Rybka
3. Indorek + razowy
4. Indorek + soczewica
5. Twróg + masło orzechowe




Trenio:



Dostałam @ i drastyczny spadek mocy - praktycznie zero progresu, ale za to w końcu załapałam technikę w przysiadzie i opanowałam psychiczną blokadę przed pełnym przysiadam ( wcześniej momentami się bałam, że rymnę jak długa )
Tak więc:

A. W przysiadzie uważam, że zrobiłam progres w porównaniu do poprzednich treningów- może nie "ciężarowy" a jakościowy
B1. Ni cho cho nie dało rady zrobić 15 kg - zwalam na @ następnym razem pójdzie
B2. Tu dam radę dołożyć
C1. Kolana nie pozwalają na więcej- dołożyła 5 i zaczęło boleć więc tak sobie macham nuzią
C2. Jajniki odmówiły przyjęcia 20kg
D. Progres o 3 s

+ 25 min biegu tempem emeryta czyli 10km/h
+ rozciąganko

boli mnie brzuch i generalnie umieram, pierwsze dwa dni @ to masakra





Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-04-13 18:17:58

oj wyzdrowiejesz to tylko dwa dni
mnie nic nie boli jak mam okres, ja tylko czuję wkvrwa, to mam kopa na treningu czasem coś tam zaboli, ale na szczęście nie przechodzę tego tak ciężko, po za tym, że nie mieszczę się wtedy w spodnie
i dla pocieszenia.. miałam 1 tydzień bez treningu i liczenia miski, była czysta i mam 3kg więcej w tydzień ale zwisa mi to i dynda
wszystko wróci do normy nie martw się

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-04-13 19:46:14