DT/ Massmarols/ I pods. str 46 / II podsumowanie str. 100

Nie pozostaje Ci nic innego jak zarazić ukochanego swoją pasją- wiem, że to nie takie proste jak się pisze, ale liczę na to, że jak się przekona ile dobrego to Tobie robi to i sam zacznie... ja bym również zastosowała mały fortel jak wiadomo faceci bronią swojego terytorium- jakbyś np w opowiadaniu o treningu nadmieniła parę razy, że swoją osobą wywołujesz poruszenie ( co jest zgodne z prawdą-już to usaliłyśmy) wśród męskiej części i że takich sympatycznych panów masz na siłowni co Ci sztangę odstępują to mogę się założyć, że w końcu nie wytrzyma i się przejdzie zobaczyć co to się tam takiego dzieje, że tak chętnie te 3x na tydzień biegasz na siłownię

Mass zazdroszczę Ci takich treningów z facetem! większa mobilizacja co? u mnie to by się włączyła rywalizacja... Ale najpierw to bym musiała se chłopa znaleźć

po namyśle stwierdzam jednak, że może lepiej nie - po co drzewo zabierać do lasu

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-04-04 22:14:25

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-04-04 22:17:22

Mass, Kochana, widzę, że kolejny dzień nowego treningu zaliczony! elegancko! Muszę Cię gonić Ja po dzisiejszym dniu zachwycona, aż chce się żyć! i widzę, że Tobie też nowy trening daje dużo radości

Massmarols

15 powtórzeń na jedną nogę czyli w sumie 30 w serii

Ło Matko Świnto, jakbyś zrobiła 30 serii to chyba ambulansem wróciłabyś do domu. Aż się zdękłam .
Takie fajne uczucie, kiedy Ty ćwiczysz jak na babochłopa przystało, a inne dziewczyny boją się, że od 5kg sztangielek urosną im TAAAKIE mięśnie i zaglądają na Ciebie jak na wariatkę

Hej dziewczyny wypady z facetem na siłownie to rzadkośc - teraz mnie pilnuje, bo zaczęłam nowy trening, ale "normalnie" to tak jak Wy chodzę sama- ukochany ma swoje treningi i niestety nie ma tyle czasu by chodzic ze mną obiecał mi jeszcze potowarzyszyc dwa razy i to by było na tyle także nie ma czego zazdrościc

MoCCa, o rywalizacji nie mam co marzyc, ale jak idziemy razem na jogę to ja wymiatam a On się denerwuje, że połowy asanów nie jest w stanie wykonac ze względu na masę mięśniową

Mel, goń goń, jest mobilizacja!

Monia, wypady mnie dobiły, po ostatnim powtórzeniu rzuciłam hantle na podłogę i musiałam się przytrzymac ściany bo mi się nuki trzęsły

po siłowni wczoraj poszłam na saunę i to był strzał w 10-tkę- dziś nie boli już tak bardzo jak po poniedziałkowym trenningu

Gonię gonię! u mnie to jest tak, że na siłownie zawsze chodzimy razem w sumie to On właśnie rozbudził we mnie miłość do ćwiczenia pamiętam jak zaczęliśmy chodzić, już w sumie daaaawno temu, jak uczył mnie wszystkiego, pokazywał co i jak ahh, wspomnienia! A teraz jakoś aż tak dziwnie jak mam iść na siłownie sama!

Miłego dnia Kochana! :-*

Fajnie masz z tym facetem zazdraszczam bo to dużo daje tak we wspólnym kierunku podążać i jak bóle są po treningu Miłego pozdrawiam

Faleczko bóli o dziwo nie ma (aż tak dużych ) ale to dlatego, że po treningu skoczyłam na saune

4.04 DNT:

Popłynęłam z miską- coś mi się pomyliło z rozkładem- miało być
130/150/85 BWT a było:

Trenio:

Insanity- pierwsze 25 min bo się zacieło i Ab Ripper na brzuch

Mass, Kochana, powiedz, że Ty też po pierwszym treningu po regeneracji miałaś takie przeokropne zakwasy... ja jutro będę zdychać!

Źle przeczytałam i myślałam, że ćwiczysz insanity po treningu siłowym . Długo ćwiczysz ten Ab Ripper? Czarnula dała mi link, a właściwie jej luby. Ściągnęłam i widzę, że dosyć fajne .