Monster
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
14.04.2011 - czwartek
Dziś byłem na pierwszym treningu piłki nożnej po kilku letniej przerwie. Taki nowo powstały klubik, więc startujemy oczywiście w ostatniej lidze, czyli klasa B.
Wrażenie z treningu niezapomniane Wyplułem płuca z siebie, masakra! Kondycja daleko w lesie. Ok. 1,5h treningu, który można nazwać spokojnie mocnymi interwałami. Dyszałem strasznie. Kondycja do bardzo dużej poprawy, natomiast jestem dość zadowolony ze sprintów, siady coś tam dały, bo start mam niezły i jak się rozpędzę to nikt mnie nie zatrzyma Hmmm co jeszcze... strzał też mocny, wiadomo celność już nie ta co kiedyś, ale jak dobrze trafiłem to szły niezłe torpedy w okienko No i co najgorsze.. napieprza mnie trochę w stawie skokowym, chyba jakiś opaski uciskowe będę zakładał, bo jednak waga robi swoje.
Dobrze się składa, że zaraz rozpoczynam redukcję, waga zleci, kondycja się poprawi i myślę będzie dobrze, wiec za miesiąc powinienem dawać radę już grać w meczach
Micha dziś pod względem białka elegancko, trochę mniej węgli, nadrabiałem owocami.
No i tyle, pozdro
Zmieniony przez - tibes w dniu 2011-04-14 22:50:59
Dziś byłem na pierwszym treningu piłki nożnej po kilku letniej przerwie. Taki nowo powstały klubik, więc startujemy oczywiście w ostatniej lidze, czyli klasa B.
Wrażenie z treningu niezapomniane Wyplułem płuca z siebie, masakra! Kondycja daleko w lesie. Ok. 1,5h treningu, który można nazwać spokojnie mocnymi interwałami. Dyszałem strasznie. Kondycja do bardzo dużej poprawy, natomiast jestem dość zadowolony ze sprintów, siady coś tam dały, bo start mam niezły i jak się rozpędzę to nikt mnie nie zatrzyma Hmmm co jeszcze... strzał też mocny, wiadomo celność już nie ta co kiedyś, ale jak dobrze trafiłem to szły niezłe torpedy w okienko No i co najgorsze.. napieprza mnie trochę w stawie skokowym, chyba jakiś opaski uciskowe będę zakładał, bo jednak waga robi swoje.
Dobrze się składa, że zaraz rozpoczynam redukcję, waga zleci, kondycja się poprawi i myślę będzie dobrze, wiec za miesiąc powinienem dawać radę już grać w meczach
Micha dziś pod względem białka elegancko, trochę mniej węgli, nadrabiałem owocami.
No i tyle, pozdro
Zmieniony przez - tibes w dniu 2011-04-14 22:50:59
...
Napisał(a)
Też Ostatnio pogrywałem w piłę i też w stawie skokowym mnie bolało , ale ból minął.
Spokojnie odzyskasz kondycję !
Spokojnie odzyskasz kondycję !
...
Napisał(a)
Grrrrrrrrrubas! Grrrruboo... ponad stówę
Dość mam tej wagi już, to nie dla mnie. Była to chyba już ostatnia taka agresywna masa, wolałbym jednak trzymać cały rok formę. Już mi się nie chcę tyle wpyerdalać jedzenia. Zredukuje do stówki na pewno,a potem dieta na spontanie bez wyliczeń itd, aerobami/interwałami będę kontrolował BF i coś tam może będę dalej rósł.
Chociaż pewnie tylko teraz tak gadam, bo zaczynam czuć lekkie objawy przetrenowania i motywacja spadła Pożyjemy, zobaczymy
Dość mam tej wagi już, to nie dla mnie. Była to chyba już ostatnia taka agresywna masa, wolałbym jednak trzymać cały rok formę. Już mi się nie chcę tyle wpyerdalać jedzenia. Zredukuje do stówki na pewno,a potem dieta na spontanie bez wyliczeń itd, aerobami/interwałami będę kontrolował BF i coś tam może będę dalej rósł.
Chociaż pewnie tylko teraz tak gadam, bo zaczynam czuć lekkie objawy przetrenowania i motywacja spadła Pożyjemy, zobaczymy
...
Napisał(a)
Elo!
W piątek zrobiłem trening pleców w formie typowo kulturystycznej. Najpierw pedantyczne wiosło podchwytem, gdzie skończyłem 8x90kg. Potem z 3 ćwiczenia na wyciągach, z dodatkiem dropów. Następnie kilka serii szrugsów hantlami i maszyna na tył barków. Spompowany strasznie, dzisiaj zakwasy ogromne
A dziś sprawdziłem maxa w PPa poszło tak:
5x20kg / 3x40kg / 3x60kg / 1x70kg / 1x80kg / 1x90kg / 1x95kg / 1x100kg / 0x105kg
Stówka poszła całkiem spoko, bez większych problemów. Natomiast 105 psychicznie źle podszedłem, bo magiczną stówkę wycisnąłem i więcej mi do szczęścia nie było potrzebne
Reszta treningu to superserie bic/tric i na koniec MDS na bareczki.
I od poniedziałku sprawdziany maxów:
PON: MC
WT: WL
ŚR: Siad
Postaram się udokumentowć
pozdro
W piątek zrobiłem trening pleców w formie typowo kulturystycznej. Najpierw pedantyczne wiosło podchwytem, gdzie skończyłem 8x90kg. Potem z 3 ćwiczenia na wyciągach, z dodatkiem dropów. Następnie kilka serii szrugsów hantlami i maszyna na tył barków. Spompowany strasznie, dzisiaj zakwasy ogromne
A dziś sprawdziłem maxa w PPa poszło tak:
5x20kg / 3x40kg / 3x60kg / 1x70kg / 1x80kg / 1x90kg / 1x95kg / 1x100kg / 0x105kg
Stówka poszła całkiem spoko, bez większych problemów. Natomiast 105 psychicznie źle podszedłem, bo magiczną stówkę wycisnąłem i więcej mi do szczęścia nie było potrzebne
Reszta treningu to superserie bic/tric i na koniec MDS na bareczki.
I od poniedziałku sprawdziany maxów:
PON: MC
WT: WL
ŚR: Siad
Postaram się udokumentowć
pozdro
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
18.04.2011 - poniedziałek
No to dziś poszedł sprawdzian maxa w MC. Przed treningiem poszła pizza
A było tak:
3x70kg / 3x90kg / 3x113kg / 1x133kg / 1x153kg / 1x173kg / 1x185kg / 0x200kg / 0x200kg
Jak byłem przy 173, które poszło dosyć łatwo pomyślałem, ze atakuje dziś 2 stówki. Nie wiedziałem za bardzo jak to rozegrać, nie chciałem robić zbyt dużo serii w małych odstępach ciężaru, żeby nie tracić sił. Zaryzykowałem i zrobiłem 185 i 200. 185 dosyć ciężko, ale poszło bez żadnych przeciwności, natomiast 200 za pierwszą próbą nawet nie oderwałem od ziemi. Odczekałem 2 minuty i kolejne podejście, oderwałem na jakieś 20cm sztangę od ziemi i chwyt zaczął puszczać i czułem, ze zaraz garba pyerdolnę i odpuściłem.
No nic mówi się trudno.. 185 też nieźle, 4 miesiące temu poległem na 157, więc progres jest Mogłem podejść pod 180, 190, 200 , bo 190 by poszła na bank!
Filmik nagrałem, ale wrzucę potem
Po MC pomachcałem sobie lajtowo plecki na wyciągach.
Jutro sprawdzian WL
pozdro
No to dziś poszedł sprawdzian maxa w MC. Przed treningiem poszła pizza
A było tak:
3x70kg / 3x90kg / 3x113kg / 1x133kg / 1x153kg / 1x173kg / 1x185kg / 0x200kg / 0x200kg
Jak byłem przy 173, które poszło dosyć łatwo pomyślałem, ze atakuje dziś 2 stówki. Nie wiedziałem za bardzo jak to rozegrać, nie chciałem robić zbyt dużo serii w małych odstępach ciężaru, żeby nie tracić sił. Zaryzykowałem i zrobiłem 185 i 200. 185 dosyć ciężko, ale poszło bez żadnych przeciwności, natomiast 200 za pierwszą próbą nawet nie oderwałem od ziemi. Odczekałem 2 minuty i kolejne podejście, oderwałem na jakieś 20cm sztangę od ziemi i chwyt zaczął puszczać i czułem, ze zaraz garba pyerdolnę i odpuściłem.
No nic mówi się trudno.. 185 też nieźle, 4 miesiące temu poległem na 157, więc progres jest Mogłem podejść pod 180, 190, 200 , bo 190 by poszła na bank!
Filmik nagrałem, ale wrzucę potem
Po MC pomachcałem sobie lajtowo plecki na wyciągach.
Jutro sprawdzian WL
pozdro
Poprzedni temat
Trening do oceny i ewentualnej korekty
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- ...
- 222
Następny temat
Powrot po dlugiej przerwie
Polecane artykuły