Szacuny
5
Napisanych postów
7337
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
45955
jak się umie zrobić to jest zayebisty
- patelnia
- odrobina masełka - ja smaruję patelnię kostką masła jak pędzlem, cienko aby tylko lekko natłuścić
- wrzucasz mrozony szpinak
- jak się trochę porozmraza na ogniu, to dodajesz śmiało czosnek, oregano i bazylię, oraz to co Ci tam pasuje, najlepiej jakieś ziołowe przyprawy, choć wg mnie te 3 wystarczą
- następnie jogurt naturalny
- mieszasz, mieszasz, mieszasz, na małym ogniu
ja na pół opakowania szpinaku (opakowanie 450g), daję pół kubka jogo, albo 1/3 (kubek 150g) i jest si
PS: właśnie zjadłem jajecznicę i idę zrobić sobie 2x szpinak bo zostało mi jeszcze trochę kuraka z ryżem
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-04-07 20:43:51
Szacuny
23
Napisanych postów
3528
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
52768
mam dość zabawy z innymi posiłkami,nie chce mi się szpinaku tak robić...
Szpinak robię na parze a potem taki jem na początku była lipa ale już jest ok. Wchodzi dobrz
Martwy Ciąg (klasyk) 62,5x5
70x5
77,5x5
85x5
92,5x5
100x5 / (+5kg w ostatniej, a tak to +2,5kg)
{Komentarz: No jakoś poszło, trzeba zrobić jeszcze te 105 czy więcej bo wstyd tak kończyć cykl (i tak będzie wstyd, ale mniejszy) Lecz po pierwsze technika musi grać.
Podciąganie na drążku szeroko nachwytem (zapis x(a+b) oznacza "a" powtórzeń wykonanych samodzielnie i "b" negatywów) CCx(2+4)
CCx(2+4)
CCx(2+4)
CCx(2+4)
{Komentarz: Pewniej niż ostatnio, ale tak ogólnie to nędza.
Wiosłowanie sztangą podchwytem 50x8
55x8
60x8
65x8
70x7 / (+5kg)
{Komentarz: Ciężko dość, ale dałem radę. Tylko kvrwa pomyliłem się jakoś w liczeniu i w ostatniej było 7 Ale to nic, wiem że 8 by też poszło.
Podciąganie sztangi łamanej do mostka Gryf liczę jako 7,5kg. 30x12
32,5x12
35x10
37,5x8 / (+2,5kg)
{Komentarz: Tu już massakra. Tą łamaną sporo bardziej pompuje bary niż prostą szeroko
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną Gryf liczę jako 7,5kg. 17,5x12
22,5x10
25x10
27,5x8
30x8 / (bez zmian)
{Komentarz: Na dziś to było 110%, ostatkami sił.
Brzuch Robiłem podczas przerw między seriami bicepsa
---
WALT DISNEY POLECA Od razu piszę - tak, wiem że chvjowa jakość i chvjowe ustawienie telefonu - nic nie poradzę, jak bnędę nagrywał następnym razem to postaram się lepiej poustawiać, szczególnie przy wiośle bo niewiele widać.
MC:
Jak widać po każdym powtórzeniu poprawiałem chwyt i pozycję a i tak pięknie nie było, ale przynajmniej tym razem ciągle nachwytem. Ogólnie chyba lepiej niż ostatnio jak robiłem 100, ale jakby ciężej.
Wiosło podchwytem:
Staram się robić dynamicznie, nie wiem czy dobrze robię.
BZDETY Wow! Ale tren dzisiaj był
Uwinąłem się w sumie w leciutko ponad 1h, nei licząc rozgrzewki, po treningu lało się ze mnie jeszcze przez przynajmniej 1-2h
Oby więcej takich treningów
MIałem dziś chwilę w kuchni pomajstrować, ale ostatecznie nie było niestety czasu, może jutro
Track na dziś:
"R... jak rewolucja w mózgach i na ustach,
A... jak abolicja od tych poyebanych ustaw,
P... Pe jak pjerdol się skvrwielu, wiedz, że jest nas tu paru, ale będzie nas wielu!"
--
dabadu - tak nie próbowałem
natomiast w tym sposobie co napisałem, wcale tak dużo zabawy nei ma, schodzi to 5-10min
szpinak niestety ma to do siebie, że najlepszy jest świeżo zrobiony, nie nadaje się raczej żeby wziąć w misce gdzieś, przynajmniej wg mnie
a co do Popeye - myslisz, że czemu jem szpinak? chwyt mam słaby...
Ludi - zgadadzam się
Matthew - próbuj, testuj i nie zrażaj się jak za pierwszym razem wyjdzie słabo
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-04-07 21:57:15
Szacuny
2
Napisanych postów
657
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8989
Takiego szpinakusa to na weekendzie musze sobie koniecznie zrobic, bo znow mi smaka narobiles
Z treningami widze wszyscy ostatnio szalejemy, gdzie nie wejde to pompa
MC wyglada wporzo na moje oko, az sam sie bede musial nagrac za tydzien czy 2 jak zaczne 5tki, obadac czy sie gdzies za bardzo nie zwijam
Nachwyt szeroko widze standardowo Twoje (nasze) ulubione cwiczenie
A tego właśnie - pewnie już tak próbowałeś i nie wiele Ci to daje, ale w kazdym razie, ja w MC jedna reka robie nachwyt, a druga podchwyt (ewentulnie zmieniam uklad co serie).
Od tej pory jakos mniej mi sie rece poca/zjezdzaja, choc i tak wiadomo ze przy ciezarze typu 100kg+ lepiej sie poprawiac niz na pale leciec tracac technike
Zmieniony przez - Xardero w dniu 2011-04-08 03:12:33
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.
Szacuny
5
Napisanych postów
7337
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
45955
Xardero - no tren fajny
a nachwyt szeroko wiadomo a na poważnie to myślę czy na wakacjach jakiegoś Armstronga nie zrobić, bo już mnie to zdrowo wkvrwia, ze nic mi nie idzie w tym podciąganiu
Przechwyt próbowałem, ale zawsze staram się jak najwięcej/najdłużej wyciągnąć nachwytem, żeby coś ten chwyt wzmacniać przy okazji MC, a poza tym jak trzymam jedną ręką podchwytem to jakoś dziwnie mi się robi - mam wrażenie że plecy krzywo itp.
A teraz stwierdziłem, że w sumie się nie ma co spieszyć w ostatnich seriach, gdzie już ciężko jest, bo te 3sek przerwy miedzy powtorzeniami w takim MC to jest nic, lepiej sobie poprawić i może się uda wtedy zrobić nachwytem właśnie tak jak wczoraj.
No to za tydzień ostatni trening PULL, czyli czeka mnie masakra.
Matthew - tylko właśnie nie mam gdzie zabardzo jej postawić, najwyżej ja się nieco odsunę może ze sztangą jak nie będzie ludzi dużo
a co do pasków, to moim zdaniem przy naszych ciężarach lepiej robić bez, za 100kg można myśleć
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-04-08 13:28:16