SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dieta Montignac

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 502435

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 719
Aha! Zapomniałam was zapytać o jogurt owocowy (bardzo lubię i na dodatek mam zalecenie od lekarza, zeby jeść wszystko co ma w nazwie "bio", nawet "biopasztetówkę") - taki normalny np. Bakomy ze zbożami, albo Jogobella - mają trochę cukru, ale jakby im dosypać otrębów (błonnik, Monti twierdzi, ze obniża poziom cukru) to mógłby być? W ciągu dnia czy np. wieczorem - żeby sie zapchać nie mieć zachcianek, co? Czy całkiem nie?
Prawdę mówiąc to największy kłopot mam z kolacjami, ale chyba takie jak obiad, tylko bez węgli może być.

gania

gania

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 192
kochani, przejrzałam jeszcze raz forum i pomimo to mnie nie oświeciło... jak to jest z tym mlekiem w proszku, mlekiem zwykłym i serami: żółtymi, pleśniowymi i białymi? czy to białkowe jest czy tłuszczowe? kurczak z serem jest oki, a na deserek można mleczka w proszku...? chyba się od niego uzależniłam...

proszę wytłumaczcie mi nabiał bo sama dojść do ładu z tym nie moge...

izunia

izunia

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 228 Wiek 46 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4509
hejka,
gania, waga wagą ale czy się mierzyłaś? bo ważyć możesz tyle samo albo czasami i więcej ale to wymiary prawdę powiedzą. monti twierdzi,że pozbywamy sie na tej diecie tłuszczu a przybywa nam mięśni, a mięsnie ważą więcej niż tłuszcz. on chyba mówi, że jakoby tłuszcz zamienia sie w mięśnie. i tu po raz pierwszy sie nie zgodzę z naszym guru bo z tego co zdążyłam się nauczyć to to są dwie różne tkanki i taka cudowna przemiana nie nastepuje. pozbywamy sie jednak tk. tłuszcz., a budujemy mięsniową. suma sumarum możesz ważyć tyle co wcześniej, a zmniejszać się objętościowo "w sobie". nie trać więc nadziei gania tylko metr krawiecki do ręki weź i zmierz sie dokładnie gdzie się da, a po tygodniu znowu i porównaj.
jeżeli chodzi o jogurt z cukrem to ja bym nie zaryzykowała. jedyne co ryzykuję to owocowa Jogobella light słodzona aspartamem i też nie jestem do końca przekonana, że to jest ok.
sery, sery, sery....z serami bym nie przesadzała bo pomimo tego, że mają dużo białka to równie dużo albo i więcej tłuszczu. monti poleca jednak sery po jakąkolwiek postacią. u niego w jadłospisach zwykle wystepują już po posiłku jako dodatek.
natomiast mleko w proszku to ja bym odradzała ale od razu mówię, że monti zaleca ale odtłuszczone i jako substytut mleka czyli rozpuszczone w wodzie, a nie tak łyżkami prosto do buzi....chociaż mam świadomość jakie to pyszne też bym mogła wcinać bez opamiętania, i właśnie dlatego przestałam je kupować! napisałam, ze odradzam mleko w proszku bo zgodnie z tym co wyczytałam na tym forum to prawda, że jest to świetne źródło białka ale również zawiera dużo laktozy czyli tzw. cukru mlecznego, który odkłada się oczywiście w formie tkanki tłuszczowej. wiadomo, kulturyści kochają białko więc jakby było takie ekstra na rzeźbę to już by to dawno stosowali, a jednak zgodnie twierdzą, że mleko w proszku doprowadza do otłuszczenia.
Oliwka, nie mam pojęcia czy faktycznie od picia dużej ilości wody jest się dużo cięższym ale na sto procent wiem, że na diecie trzeba pić mnóstwo wody tak około 2 litrów dziennie. bez wody drogie panie ta cała impreza nam sie nie uda.
już nie pamiętam jakie były inne pytania...
gania, głowa do góry! zmierz sie koniecznie i częściej patrz w lustro, na ciuszki czy są luźniejsze czy nie, niż na wagę.
pozdrawiam
babka



"hoy me he burlado de la tristeza/hoy me he librado de tu recuerdo/ya no te extrano...ya estoy curado/anestesiado/ya me he olvidado de ti..."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 719
Babeczko jesteż niezawodna!:&quot Że jogurt raczej nie - to szkoda, bo uwielbiam. Może ta Jogobella light chociaż.Nie mierzyłam się dawno, ale tak po ciuchach widzę, że chyba nie ma wielkiej zmiany. Na poczatku dietki - tak. W ogóle schudłam 3 kg, bo grzeszyłam, tak to byłoby więcej. Ale od kilku tygodni bardzo sie pilnuję. Jeszcze się zastanawiam, czy jednak nie działa to, że jem nieregularnie i tak: śniadanie (ok. 6.30): pełny Monti, w pracy różnie (owoce, jogurt, czasem sałatka) i obiad zjadam ok. 17.00-18.00, a potem jeszcze coś ok. 21.00. Może za poźno jem - chociaż wieczorem to juz są małe porcje (chyba, że mnie napadnie). Zobaczymy, będę trzymać fazę I, aż zobaczę skutki. Muszę zrzucić ok. 7 kg i zrobię to, rzeby mnie miało skręcić.
Pozdrowionka i miłego dnia!

gania

gania

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
czesc wszystkim!!
bylam wczoraj na zakupach na kleparzu (dla osob z poza Krakowa: plac targowy tzw. jarzyniak i nie tylko). Kochani swieza salatka, kalafiorki, rzodkieweczki, szczypiorek, cebulka wszystko swiezutkie i jakie tanie....az milo. mamy maj - sezon szparagowy, moze ktos ma jakis MM-owski przepis na to cudowne warzywo. IG ma raczej niskie bo Monti zaleca je jako skaldnik posilku zrownowazonego czyli musi to byc warzywo o niskim IG. beszamel odpada buuu. moze zapiekane z serem, tylko wtedy jako co? przystawka do obiadu zrownowazonego?
co o tym myslicie?

syska
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 124 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2229
czesc wszystkim!
znalazlam w gazecie('super linia')takie cuś, co mozna robic, kiedy chce sie jesc, a wlasciwie podjesc:
* idz na spacer
*pomaluj paznokcie
*idz do sklepu z sukienkami i przymiezaj najladniejsz lub wyobrazaj sobie, jak pieknie bedziesz w nich wygladala
*wykonaj kilka cwiczen gimnastycznych
*zrob pranie
*zacznij czytac gazete
*wez aromaterapeutyczną kąpiel
*zadzwon do kolezanki i poplotkujcie chwile
*napisz zalegly list
*naucz sie kilku slowek po angielsku
*przyszyj guzik do koszuli
*posluchaj relaksującej muzyki
*posprzataj mieszkanie

ja mysle, ze taka lista moze byc o wiele wiele dluzsza, poprostu zamiast myslec o jedzeniu zajac sie czyms innym, pozytecznym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 228 Wiek 46 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4509
he he...przednia lista! i to ma być lepsze od czekolady????


"hoy me he burlado de la tristeza/hoy me he librado de tu recuerdo/ya no te extrano...ya estoy curado/anestesiado/ya me he olvidado de ti..."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 228 Wiek 46 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4509
ale tak swoją drogę możemy wymyślić taki mały cykl postępowania w razie wystąpienia niejasnej chętki na wieczorne podjadanie np.
pojawia się myśl o niesprecyzowanym bliżej "czymś" mieszczącym się w kategorii niedozwolone "używki"
krok pierwszy: ważymy się
krok drugi: idziemy do lustra (i po wnikliwym przeglądzie stanu obecnego sprawdzamy czy nadal chcemy podjadać)
krok trzeci:...........
krok czwarty:........
itd.
może ktoś ma jakieś propozycje na taką rozpiskę?
można jeszcze zrobić sobie w notesie jakiś fajny wypis wszystkich "ZA" trzymania się ściśle Montiego i zaglądania w chwilach słabości.
co jeszcze może pomóc?
pozdrawiam


"hoy me he burlado de la tristeza/hoy me he librado de tu recuerdo/ya no te extrano...ya estoy curado/anestesiado/ya me he olvidado de ti..."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 719
Syska, uważaj, Kleparz cudna rzecz, ale podobno najwcześniejsze jarzynki mają w sobie wiecej syfstwa niż pożytecznych rzeczy. Szparagi zapiekane z serem - pychotka, lub na kolację - bez sera, tylko z czym?...
Lista pożytecznych rzeczy jest rozwalająca, szczegolnie sklep z sukienkami np. ok. 22.00 (wtedy mnie napada). Pewnie będę potępiona, ale zdarza mi się zapalić papierosa - zamiast jeść. Tak w ogóle to palacz ze mnie wyłącznie imprezowy, ale w przypadku napadu chęci do jedzenia już sama nie wiem co lepsze.

gania

gania

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
czesc wszystkim!

Gania - moze te wahania wagi spowodowane sa cyklem miesiecznym? w drugiej polowie, szczegolnie na kilka dni przed okresem, cialo magazynuje wode. poza tym, nawet w ciagu dnia waga sie lubi mocno zmieniac. ja sie zawsze waze rano na czczo.
jak babka mowi, i Monti zreszta tez wspomina, waga nie musi leciec w dol, zeby tluszcz sie spalal. przeczekaj, sprobuj moze zmienic troszke diete czy rozklad rodzajowy posilkow, zeby rozruszac metabolizm, lub wrecz wiecej (i czesciej) jesc! i przede wszystkim regularnie. czesto to pomaga. co wiecej, wlasnie czytalam, ze tluszcz jest bardzo waznym skladnikiem diety i to wlasnie weglowodany powinno sie ograniczac, a nie tluszcze... i uwazaj na owoce, bo zawieraja fruktoze, ktora pomimo ze ma niski IG, metabolizuje sie prosto do tluszczy z pominieciem jakiegos enzymu. szczegoly sa w poscie KAINa "fruktoza" z 7 czerwca 2002 w tym dziale..

ja wlasnie testuje wprowadzanie do mojej diety wiekszej ilosci tluszczy kosztem wegli. zobaczymy, jakie beda rezultaty. z weglowych sniadan jednak nie zrezugnuje nie chce ryc nosem w podloge od rana...

co do tych list w razie napadu chetki na male conieco, mi chyba wystarczyloby wejscie na wage i rzut oka w lustro i goraca herbatka z cytrynka "ku pokrzepieniu serc"

Gosia
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

CZY JESTEŚCIE ZAINTERESOWANE??

Następny temat

Białko przed treningiem??

WHEY premium