Wuchta na pewno ma rację
Mnie się wydaje, że kluczem do sukcesu jest po prostu eksperymentowanie i poznawanie własnego organizmu - inaczej nie dowiemy, się co nam wolno, a co nie, co warto robić, a co lepiej odpuścić, bo czytanie artykułów, wiadomo, daje bardzo dużo, poszerza wiedzę, jednak w zasadzie może tylko nakierować na właściwą drogę, ale nigdy nie wiemy czy inny sposób nie będzie lepszy, jeśli tego nie spróbujemy, no, chyba, że wszystko przemawia za tym by jednak nie próbować, to już inna sprawa
Ja chciałbym wypróbować na redukji tę dietę "lansowaną" przez Binia i Mawashiego, Jem - nie jem.
Wydaje się ciekawym podejściem, do tego bardzo odpowiadałoby mi takie rozwiązanie, o ile tryb życia (uczelnia, itp.) na to pozwoli.
Jak sami "autorzy" twierdzą, ciężko robić na tym masę, ale kto wie, na pewno nie da się zrobić masy agresywnej, ale Wuchta napisał - że to nie jest dobra droga, także ja nie widzę przeciwskazań by spróbować jak będą możliwości
ale zacznę od redukcji, nic nie stracę, mogę tylko zyskać - lepszą sylwetkę lub doświadczenie, albo jedno i drugie.
Wyniki testerów mówią same za siebie.
pasowałoby mi to tym bardziej, że po treningu niekiedy mam na prawdę wilczy apetyt
--
z innej beczki - z nadgarstkiem coraz lepiej
Chciałbym pojechać na basen dziś i wydaje mi się, że coś da się z tym zrobić
Dieta tak sobie - jak to w domu, ale nie jest tak tragicznie, z węglami nie przesadzam, jem chyba za mało wszystkiego, ale aktywności też jest mało, zresztą - w końcu przerwa, a ja jestem tylko początkującym.
Zjem sobie teraz udko z jakąs sałatką i oliwą
A jeśli pojadę na basen to po basenie zjem jakiś placek owsiany, czy coś takiego, albo jajecznicę, potem jeszcze coś się wymysli i na koniec
twaróg przed snem z oliwą.
A wcześniej weszły: zupa pieczarkowa z 2 kromkami chleba, jabłko, twaróg, następnie udko z kaszą gryczaną i surówką... tragedii nie ma.
Jutro powinny suple przyjść, to się pochwalę, w sumie nic specjalnego - podstawy.
--
no i byłem na basenie, popływałem trochę, szamam właśnie omlecika :
Tak się po basenie przyjrzałem w lustrze - ale mnie kvrwa zalało, łohoooo
No ale trudno, chvj z tym
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-02-17 19:35:28