![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/31.gif)
Lekarz XXI wieku a nie jak niektórzy starej daty twierdzą, że siłownia to jest taka i taka a o suplach już nie wspomnę.
Wczoraj ćwiczyłem:
barki:
A) wyciskanie sztangielek siedząc 12-10-8-6-12 - szło w miarę nawet z zapasem 32x8 i 6 w super serii z
--- sztangielka w opadzie na tylni akton 12-12-12 - 12kg - w miarę, jest zapas
B) wznosy bokiem 10-10-10 - po szybkich seriach na wyc i w opadzie tu już było ciężko zwłaszcza, że przerwy około 60 sec.
C) podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 12-10-10 - około 50 kg z zapasem
Triceps + biceps w super seriach
A) opady na triceps 12-10-8-8 - w ostatniej +35kg do pasa z zapasem +
--- uginanie ramion ze sztangą łamaną 12-10-8-6 - w ostatniej 55kg z zapasem
B) ściąganie rączek wyciągu na triceps 15-12-12-10 +
--- modlitewnik jednorącz na wyciągu 12-12-10-10
C) ściąganie wyciągu jednorącz nachwytem 12-12-12 +
--- młotki 12-12-12
Trening był rewelacyjny każda seria sprawiała niesamowitą radość, z każdą serią widziałęm (nie tylko ja) , że rączka ładnie nabiera kształtów - szkoda, że nie może zawsze tak zostać po siłce... Jednym słowem mega udany trening. Przerwy między seriami około 60 sec, niekiedy dłużej jak musiałem szukać sprzętu. Cały trening trwał około 70 minut. Byłem głodny siłowni po 3 dniach przerwy. Wszedłem na wagę i ..... dobry wynik pokazało. Zaczynam być zadowolony z efektów. Rowerka nie zrobiłem ani brzucha ale dzisiaj mam trening nóg i po zrobię 10-15 minut rowerka.
Pozdrawiam.
Powrót do korzeni :)