SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nikki - spełnienie marzenia/ str46/ str59/ str83/ str92

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 418759

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
15/07/2015

W domu ciężko się zmobilizować do ćwiczeń, zawsze jest coś ważniejszego...ale się udało, bo pomyślałam, że jak spocznę na laurach to będę miała zbyt długą przerwę
Dzisiaj porobiłam:
1. RDL
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
2. Przysiad Sumo
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
3. Wiosłowanie sztangą w opadzie
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
4. Burpees
cc x 20
cc x 20
cc x 20

Rozpiski posiłków nie udało mi się edytować - nie wiem czy nie są prowadzone jakieś prace na serwerze forum, bo od paru dni zauważyłam, że jeśli mam gotowy szablon posiłku to mogę w nim jedynie zmienić godzinę posiłku, a nie nazwę. Wyszło więc, że jadłam dwa razy obiad

Miska:
suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, pokrzywa, herbata zielona, woda
warzywa: papryka czerwona, brokuły, ogórek zielony, rzodkiewka





Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-15 21:45:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
16/07/2015

Kaszel męczy mnie już mniej. Dzisiaj również chwilę poćwiczyłam w domu, ale brakuje mi już siłowni (a nie było mnie raptem 4 dni ) Cóż to będzie przez najbliższe 3 tyg.

W domu ciężko o mobilizację, ale kiedy patrzę w lustro to myślę sobie, że lepiej się ruszyć do porobienia czegoś niż nic nie robić i zniszczyć to nad czym pracowałam i nadal pracuję - po prostu mi szkoda i tak się zabieram do działania

1. Thruster ze sztangielkami ( 3 x 20 powt.)
5kgx2 x 20
5kgx2 x 20
5kgx2 x 20
2. Wykroki chodzone ze sztangielkami (3 x 15 powt. na nogę)
5kgx2 x 15
5kgx2 x 15
5kgx2 x 15
3. Burpees (cc x 20 powt.)
cc x 20
cc x 20
cc x 20

Niby mało ćwiczeń i powtórzeń, ale byłam cała mokra i koszulka lepiła mi się do pleców

Miska:
suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, woda, pokrzywa
warzywa: papryka czerwona, ogórek zielony, brokuły, rzodkiewka





Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-16 21:47:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
17/07/2015

Uzupełniam wypiski z dwóch dni, w sumie nic ciekawego u mnie nie słychać. Wczoraj nie ćwiczyłam, byłam po południu z synem na podwórku. W pracy dodatkowo miałam wyjazd w teren na pół dnia i chodzenie - ale pogoda ładna, ciepło i słonecznie, więc fajnie, jedynie lekko bluzka kleiła się do pleców

Miska:
suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, woda, pokrzywa
warzywa: cebula, papryka czerwona, ogórek zielony, rzodkiewka



18/07/2015

Dzisiaj zaczęłam przygotowania do wyjazdu, który czeka nas pod koniec najbliższego tygodnia. Chciałam pod wieczór poćwiczyć obwodówkę i kontynuować sprzątanie mieszkanka, ale będąc na podwórku z synem mieliśmy mały wypadek i pojechaliśmy dla świętego naszego spokoju na pogotowie, aby sprawdzić jak tam z ręką, na którą biedaczek upadł - na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Od jutra będę jeszcze ćwiczyła w domku takie małe obwodówki i myślę, że w środę wrzucę fotki

Miska:
suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, pokrzywa, woda
warzywa: cukinia, cebula, ogórek zielony, rzodkiewka



Śniadanie:






Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-19 19:32:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
19/07/2015

Niedziela minęła spokojnie, rano spacer z synem, w ciągu dnia prasowanie, a teraz sobie trochę poćwiczyłam. W poprzednich rozpiskach miały być 4 serie, a nie 3

1. RDL (4 x 20 powt.)
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
2. Przysiad sumo (4 x 20 powt.)
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
3. Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia (4 x 20 powt.)
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
20kg x 20
4. Pompki (4 x max)
cc x 18
cc x 15
cc x 15
cc x 15
5. Mostek biodrowy (4 x 20 powt.)
cc x 20
cc x 20
cc x 20
cc x 20
6. Spięcia brzucha (4 x 20 powt.)
cc x 20
cc x 20
cc x 20
cc x 20
7. Unoszenie nóg (4 x 20 powt.)
cc x 20
cc x 20
cc x 20
cc x 20

Miska:

suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, woda, pokrzywa
warzywa: rzodkiewka, cukinia, pomidor, cebula



Ptasie mleczko:





Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-19 19:40:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
20/07/2015

Z braku czasu zrobiłam jedynie dwa ćwiczenia:

1. Thruster (4 x 20 powt.)
6kg x 20
6kg x 20
6kg x 20
6kg x 20
2. Burpees (4 x 20 powt.)
cc x 20
cc x 20
cc x 20
cc x 20

Miska:
suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, pokrzywa, woda
warzywa: papryka czerwona, ogórek zielony, rzodkiewka





Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-20 21:20:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
21/07/2015

Dzisiaj niestety nic nie udało mi się poćwiczyć, jutro chyba też będzie ciężko, bo muszę ogarnąć po raz ostatni mieszkanie i dokończyć pakowanie.

Oczywiście pamiętam, że obiecałam wrzucić najnowsze zdjęcia wraz z małym podsumowaniem - jutro będzie moja "chwila prawdy"

Od czwartku micha czysta, nieliczona, może odwiedzimy tradycyjnie wedla (w końcu raz w roku można sobie na coś pozwolić ). Od czasu do czasu wrzucę jakąś fotkę z wyjazdu i skrobnę parę słów żebyście o mnie nie zapomnieli

A na razie micha.

Miska:

suplementy: wit. A+E, Magnez, Gaba
napoje: kawa z mlekiem, woda, pokrzywa
warzywa: brokuły, rzodkiewka, ogórek zielony, papryka czerwona



I jeszcze pyszne naleśniczki (z dżemem malinowym, mascarpone i truskawkami oraz odżywką i truskawkami), które zrobił mi mąż - szybko zniknęły z talerza






Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-21 22:38:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
PODSUMOWANIE

Nadszedł ten czas...czas podsumowania, pomyślałam, że tym razem zrobię takie większe podsumowanie, można rzec „roczne” Wiele się nauczyłam przez ten czas, na nowo poznałam swoje ciało oraz swoje możliwości i słabości.

Kto śledził mój dziennik od początku ten wie jaką drogę przeszłam od założenia dziennika 2 lata temu, z czym się borykałam, co trapi mnie obecnie, z czego jestem dumna i nad czym jeszcze muszę popracować. Ciągle uczę się czegoś nowego zarówno w sprawie zdrowego jedzenia, jak i treningu, w drodze tej i ogarnięciu tego wszystkiego pomaga mi MÓJ Kochany MĄŻ, który zrobił również ogromny postęp Oczywiście nie zapominając, że jestem tylko człowiekiem i czasem również mam ochotę na małe odstępstwo

Przez ten intensywny rok przeszłam przez trening od Izy, Ani podczas konkursu „Kij'n'Marchewka 2015” oraz od Marty i oczywiście od męża Każdy był inny, ciekawy, intensywny i tworzony na te partie, które w danym momencie tego wymagały i pod kontrolą. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że dawałam z siebie dużo, byłam zawzięta, nieugięta, dążyłam do celu jaki sobie obrałam. Widzę jeszcze swoje mankamenty w figurze, wiem nad czym chciałabym popracować, ale w tych niuansach musiałby mi pomóc ktoś z większym doświadczeniem i wiedzą niż mamy z mężem (chociaż i tak wiemy już więcej niż kiedy pojawiliśmy się na forum i zaczynaliśmy na poważnie swoją przygodę z siłownią oraz zdrowym odżywianiem), jestem w trakcie poszukiwań takiej osoby, więc jeśli wszystko dobrze się ułoży to może uda się skorzystać z porad takiej osoby po powrocie z urlopu. Nie chcę zawracać ciągle głowy moderatorom działu, bo wiem, że każdy ma swoje życie, brak czasu, a nas przybywa na forum. I tak jestem wdzięczna za czas poświęcony, za treningi, odpowiedzi na wiele pytań i wątpliwości czy oglądanie filmów z treningów

Mimo jakichś tam mankamentów, nad którymi przydałoby się jeszcze popracować, cieszę się z tego co osiągnęłam, podoba mi się moje ciało, które nabrało ładnego kształtu, czuję się lekko, zwiewnie i przyjemnie we własnej skórze Przy tym dobrze się bawiąc A do tego to uczucie kiedy można wejść w mniejsze ciuchy niż kiedyś Czy spokojnie przydźwigać siaty z zakupami i zgrzewki wody bez zadyszki

Dziękuję Ci Rion jak zwykle za to samo co zawsze – niezłomne oglądanie filmów i za wszystkie twoje uwagi do nich i nie tylko Za to, że pamiętasz o mnie pomimo że często znikają Ci powiadomki do mojego dziennika Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będę mogła liczyć na Ciebie i Twoją wiedzę

Bardzo serdecznie dziękuję Mojemu MĘŻOWI, który bacznie kontrolował mój trening, znosił humory, wspierał i dodawał sił w chwilach zwątpienia i kryzysu. Trening, który ułożył i robiłam przez ostatnie 7 tygodni był wyczerpujący, do tego musiałam robić aeroby ze względu na redukcję, a odzwyczaiłam się od aerobów będąc na masie, zwłaszcza ciężko mi się robiło interwały na bieżni, ponieważ nie za bardzo lubię biegać Do tego dieta redukcyjna, zmniejszanie co jakiś czas kcal i zmiana rozkładu BTW również swoje zrobiły, nadszedł czas kryzysu zarówno siły podczas treningu jak i kryzysu psychicznego. Jednak organizm się przyzwyczaił do mniejszej ilości węglowodanów, do tego brzuszek fajnie płaski i samopoczucie się również unormowało, w dni ładowania ww brzuch mi trochę wywalało i czułam się ciężko, ale miło raz na jakiś czas sobie podjeść.
Przyznam się, że zrobiłam pod koniec treningu małe odwadnianie (nie takie intensywne jak osoby przygotowujące się do startów), przez 5 dni piłam 3-4 l płynów, od wtorku popołudnia obcięłam radykalnie płyny, a dziś wypiłam z rana małą kawę i kubek pokrzywy piłam od rana do czasu wyjścia z pracy, a pić mi się chciało strasznie przez ten upał i czekałam aż mąż zrobi mi ostatnie zdjęcia żeby móc napić się wody

Co dalej?
Oczywiście nadal będę ćwiczyła bez żadnego spięcia, bo ćwiczę dla siebie, do żadnych startów się nie przygotowuję, chcę po prostu ładnie wyglądać – sportowo i kobieco (miło jest oglądać krateczkę na brzuszku) Lubię ćwiczyć na siłowni, jest to fajna odskocznia od pracy, pozytywnie na mnie wpływa. Dalsze doskonalenie techniki tam gdzie nie do końca robiłam poprawnie, weryfikacja diety przez osobę doświadczoną i jakieś wskazówki co do dalszego treningu.

Koniec z przynudzaniem, czas na zdjęcia Przy okazji proszę jakiegoś Moderatora, który przeczyta moje wypociny o dopisanie w temacie nr str. 83 podsumowania oraz dzisiejszego str. 92 - Dziękuję

Pomiary:

Zdjęcia:

1. Selfie fotka po ostatnim treningu zrobiona 12.07.br.

2. Dla porównania - zdjęcia z 10.05.2015 r. (po masie)

3. Obecne zdjęcia:
PRZED ODWADNIANIEM












...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
PRZED ODWADNIANIEM





PO ODWADNIANIU






I na koniec obiecane zdjęcie w spodenkach






Internet zaczął mi szwankować i nie mogłam już edytować.




Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-07-22 22:50:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nikki podglądam Cie od jakegoś czasu, jestem pod wrażeniem zaciętości i konsekwencji. Bardzo ładne podsumowanie, no i oczywście efekty imponujące.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No pozostaje mi potwierdzić to, co już pisałam - masz jedną z najlepszych transformacji w ladiesach. Bardzo fajna przemiana i jak dla mnie dziennik, do którego można spokojnie odsyłać zielone dziewczyny obawiające się ciężarów...a szczególnie gruszki - bo to jest magia, jak się poprawiły proporcje twojej sylwetki.

Zawsze babki się burzą, jak się im pisze, że poszerzenie ramion poprawia proporcje sylwetki -a u ciebie to pięknie widać.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nabial

Następny temat

Pomocy! Wyglądam coraz gorzej

WHEY premium