Troche pomodyfikuje
treningi, bo w środe wieczorem wyjeżdżam i do niedzieli niestety przymusowy off, a przydałoby się troche przykatować mięśnie. Jutro poleci klatka, pojutrze barki i łapki
Dzisiaj plecki
1. Podc. szeroko
3x + 5xN x1,25kg / 2,5x + 5xN x1,25kg / 2x + 6xN x2,5kg / 1,5x + 7xN x2,5kg / 1x + 7xN x4kg + 6xN
2. Wiosło na podstawkach
10x32,5kg / 10x32,5kg / 10x32,5kg / 8x35kg / 8x35kg
3a. Ściąganie szeroko
15x4szt / 15x5szt / 11x5szt + 12x4szt
3b. Wyciąg dolny kierownica
10x5szt / 10x6szt / 10x6szt
4. Wiosło półsztangą jednorącz
3x12 x15kg + szt
5. Szrugs hantlami z przytrzymaniem
24x10kg / 20x10kg /20x10kg
+ 15 aero
_________________________________________
Zayebisty trening, zayebista pompa.
Po podciąganiu plecy już były ładnie umęczone, wiosło nawet nawet ale po 7-8repie już technika nie taka jakbym chciała, troche domsy na prostownikach przeszkadzały. SSeria rewelacja, plecy zrobione do upadku, wiosło półsztangą jednorącz pierwszy raz robiłam, przezayebiście weszło w te zewnętrzne rejony najszerszych
___________________________________________
Kupiłam jakieś gulaszowe wołowe i chciałam zrobić coś a la stejki, w smaku zayebiste ale k***a od żucia aż szczena bolała
. Następnym razem miele bo nie mam zamiaru więcej się tak męczyć