Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

Hoho, no jest tego na nogi
Siady zwykłe i fronty- pamiętam piękne czasy przed kontuzją kiedy też ładowałem na nogi te 2 wersje na 1 treningu. I to w domu
U mnie poniedziałek też okazał się wyjątkowo dobry, a przynajmniej na treningu, weszło jak złoto

No jak trening wejdzie jak złoto to już chyba nic nie może popsuć dnia Bo człowiek chodzi spełniony po treningu!
Dziś atak na klatę i tric gdzie też jest ostro

Dobrze dajesz widze i super, jest cel i trzeba zap*****lac Szama jak zawsze ligowa

Lecimy z kolejną wypiską!
Jak to dobrze jak człowiek wróci do swojego trybu i stylu życia Pełny optymizmu! Pełen życia! Pełen energii w sumie wszystkie z tych punktów zostały dziś przeze mnie wykorzystane! W pracy same dobre rzeczy, dojdzie mi dodatkowa praca z czego się cieszę bo wiadomo z czym to będzie powiązane. Czas płynął dziś jak szalony mimo iż na nadmiar pracy narzekać nie mogłem. Po pracy to samo spacerkiem do domu po drodze jeszcze drobne zakupy warzywno-owocowe lekki odpoczynek szamka no i wio na trening na który leciałem zadowolony jak małe dziecko i czułem, że dzisiejszy trening będzie jednym z lepszych no i wcale się nie pomyliłem co zresztą opiszę niżej



Dzisiaj grana była klatka i triceps w wyciskaniu byłem w szoku bo ciężar który sobie założyłem domyślnie o dziwo poszedł lekko tak więc będzie można przyzwoicie progresować w rampie tak samo hantle na skosie no i po tych dwóch ćwiczenich klata jużbyłą dobrze porobiona na zakończenie i dobicie klaty poleciały rozpiętki na bramie FST-7 nagrałem z nich filmik może co nieco będzie można zauważyć Ostatnio Przemek wspominał, że długo mnie nie widział no i że góra lekko zamglona myślę, że po tym filmiku można stwierdzić, że schodzi z niej cała resztka wody I nadal jest sucho jak na nogach (swoją drogą po wczorajszym treningu są tak opuchnięte, że każdorazowe ich spięcie to walka z samym sobą )

KLATA CIĘŻKO + TRICEPS

1. WL R8
2. Wyciskanie hantli skos 12/10/8/8
3a. Gironda dips 4x max
3b. Wyciskanie hammer / maszyna skos 4x12
4. Rozpiętki na bramie FST 7
5. Wyciskanie wąsko R8
6. Francuz sztangą siedząc 12/10/8/8
7. Dipsy 4x max

Po treningu - bieżnia 20 minut





I jeszcze jakieś tam selfie po treningu :D





1. Omlet z polewą z kakao.



2. Kasza bulgur, pierś z kurczaka, wiórki kokosowe.



3. Ryż jaśminowy w curry, pierś z kurczaka, orzechy włoskie.



4. Ryż jaśminowy, pierś z kurczaka, rodzynki, orzechy pini, jabłko.



5. Płatki jaglane, hopki czekoladowe, banan, WPC.



6. Kasza kuskus, pierś z kurczka, olej kokosowy.


Jutro odpoczywamy w planach będzie wycieczka na saunę jeśli wypali albo jakiś totalny chillout. Teraz pora zabierać się za robienie szamki na jutro no i do spania!

żyłki na barkach, łapach a buźka jakby na grubej masie wyszła na tej ostatniej focie :D

U mnie zawsze wszystko idzie w japkę

Tak samo mam, nawet jak przyczynę się kontroluje to i tak świński ryj mode on od początku, chyba geny po tacie u mnie

U mnie gen z dzieciństwa :D Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz x)
Nawet na redukcji japkę potrafię mieć jak księżyc w pełni ^_^

Moonfejs tez mi sie od razu rzucil w oczy Jak na grubej bombie hahah. Trening wyglada ciekawie, duza objetosc tak jak lubie . W sumie zapytam chyba nikt sie nie obrazi, odpalasz/odpaliles jakas bombe? Czy jeszcze nie chcesz lub wogole nie planujesz?

Jak to mówią Na sucho to i trawa nie rośnie Tak więc coś tam delikatnie w tle leci