Saida masz malutko węgli w diecie - od początku tak jedziesz, liczysz sobie mniej więcej ile ich spożywasz dziennie? kaloryczność ogólna też musi być niska, a jednak masz tyle powera na treninach.
DZIEŃ 73 – 26.05.2010 Dzień od rana do popołudnia spędzony na zajęciach na uczelni. Pochwalę się w tym miejscu, że zaliczyłam z biegu część praktyczną egzaminu z rentgenodiagnostyki klasycznej a miałam to zdawać dopiero 9 czerwca – przynajmniej mam to już z głowy. Trening wyszedł całkiem sprawnie – chociaż [...]
Saida - ta Twoja ostatnia walka jest najbardziej agresywna jaką tu u Ciebie widziałam.... jak kolega Cię przyduszał, to trzymał nie chciał puścić...... Oby z kolanem było tylko kosmetycznie, pzdr!
DZIEŃ 75 – 28.05.2010 Drugi piątek z rzędu, który był dniem nietreningowym ze względu na kurs, w którym uczestniczę. Na szczęście kurs kończy się już w niedzielę i jeśli wyrobię się z nauką, od poniedziałku do piątku będę miała każdego dnia trening Spałam do ósmej i aż do 14 leniłam się, w zasadzie cały dzień przeleciał mi przez palce [...]
DZIEŃ 80 – 2.06.2010 Pchnęłam dzisiaj do przodu jeden egzamin i jedno zaliczenie – tym samym koniec nauki w tym tygodniu. Wstałam strasznie niewyspana i bez siły do czegokolwiek, ale w trakcie dnia to się zmieniło. Oba treningi wyszły fajnie, chociaż zakwasy po wczorajszej siłowni dość mocno dokuczały, zaczęły mnie też łapać [...]
DZIEŃ 83 – 5.06.2010 Dzień nietreningowy. Na sobotę zaplanowałam wyjazd na weekend do znajomych z Torunia. Rano zdążyłam tylko ogarnąć w mieszkaniu, przygotować jedzenie, spakować się i już trzeba było jechać. Tutaj kurczak w marynacie (porcja na 2 posiłki): W Toruniu zrobiliśmy mały spacer po starówce, popołudniu był grill,a wieczorem [...]
DZIEŃ 86 – 8.06.2010 Dzień nietreningowy. Zajęcia miałam dopiero na 14, ale wstałam już o 8, żeby się intensywnie pouczyć. Popołudnie na zajęciach, na dodatek z małym zgrzytem – przez zajęcia z angielskiego, które teoretycznie miałam już zaliczone, skoczyło mi ciśnienie i adrenalina. Początkowo zajęć miało nie być, potem [...]
Szydercy Na zdjęciu drużynowym to jest trener Też zawsze wiedziałam,że z gry w piłkę nożną nie wynika nic dobrego Zmieniony przez - Saida w dniu 2010-06-20 13:23:59
PODSUMOWANIE Na samym początku podsumowania chciałabym podziękować firmie Activlab za wybranie mnie do testu, mam nadzieję, że nie zawiodłam. Dziękuję również wszystkim tym, którzy mnie dopingowali i doradzali, również za konstruktywną krytykę. Minęły trzy miesiące – dla jednych to dużo, dla innych mało… Dla mnie okazało się [...]