Glicerol - anabolikiem

A więc opisze teraz swoje relacje, może sie komus przyda choć jest ich tutaj już sporo. Jednak ja mam dość specyficzny organizm, czuły na różnego rodzaju suplementacje pobudzające.

ok 25g roztworu wlałem do ok 1 litra wody. Zacząłem pić powoli o godzinie 18:40, skończyłem o godzinie 19:30. O godzinie 20 poszedłem biegać.

Jakie wrażenia? a więc, wyszedłem chyba troche za wcześnie gdyż przez pierwsze 3km biegło mi sie "średnio" Natomiast po tych 3 kilometrach przestałem odczuwać zmęczenie. Nogi nie były już tak ciężkie i drugą część dystansu pokonałem łatwiej niż pierwszą. Dodam, że miałem jeszcze zapas na ostry finisz który trwał ok 400m, podczas gdy normalnie ledwo deptam.

Plusy
- zwiększona wytrzymałość mięśniowa
- mniejsza potliwość
- większa mobilizacja(nie wkręcam sobie bo przez pierwsze 2km pomyślałem sobie, że gliceryna nic nie daje, kop przyszedł później)
- łatwiej sie skupić na innych rzeczach, nie myśląc np. o ciężkim biegu

Minusy
- Sporo podniesione ciśnienie(mierzone przed biegiem 3 razy w odstępach 20min - wyraźnie sie zwiększało)

Działanie bardzo podobne do jakiegoś spalacza z tym, że brak rozdrażnienia czy lekkich "drgawek" jak przy większej ilości spalacza.


Jutro połącze ze Scorchem i zobacze jakie będą efekty.

No właśnie, przydałoby się zająć kwestią podwyższonego ciśnienia przy suplementacji glicerolem, wydaje mi się, że z tego powodu odpada stała suplementacja...

No fakt, choć możliwe, że taki objaw wystąpił tylko u mnie. Ja z reguły mam niskie ciśnienie a po zastosowaniu czułem podwyższenie wyraźnie choćby i po "ciśnieniu" które działało od środka na moje bębenki w uszach. Zdarzyło sie to chyba drugi raz w życiu.

-------------------------------------------------------------------

Może niech wypowiedzą sie inni. Zobacze jutro czy sytuacja sie powtórzy.

to zrozumiałe, krew jest cięższa dzięki absorpcji wody i dlatego jest wyższe ciśnienie...

Większe wypełnienie łożyska naczyniowego.

no i po drugim treningu na glicerynie pompa masakryczna dzis byla klatka a tricepsy myslalem ze mi z koszulki wyskocza nigdy nieodczulem tak wielkiej pompy tricka przy robieniu klaty, klata oczywiscie tez porosladzis niewiem jak duzo tej gliceryny wziolem poniewarz bylem w pracy i odlalem z baniaka troszke .jesli chodzi o podwyszenie cisnienia to nieodczuwam takich zeczy wszystko na luzie. na treningu zero zmeczenia po 14 godzinnej pracy poszedlem pierwszy raz na silke idalem rade moje spostrzezenie jest takie ze lepiej tak z 1.5 godzinki przed wzias bo dopiero po takim czasie czylem pawera

Dopiero zdobywamy praktyczne doświadczenia, co do czasu spożycia glicerolu.

na początku Mawashi pisał o 5% roztworze, a stosując 25g przy 1,5l wychodzi niecałe 2% ... czyli na 10g gliceryny 86% wystarczyłoby dać ok. 170ml wody ;/ śmiesznie jakoś bo ludzie piszą o 500ml. Przy 100g 86% gliceryny można dodać ponad 1,5l, wychodzi wtedy koło 5%.

Na ogół zaleca się 5%.

Tematem się zainteresowałem i naszło mnie kilka wątpliwości po przeczytaniu. Na stronie P. Ambroziaka czytam: "50 g glicerolu, czyli popularnej gliceryny dostępnej w każdej aptece, rozpuszczamy w 1 l wody. Do roztworu można dodać też trochę jakiegoś soku (dla smaku) – według uznania. Tak przygotowany napitek należy spożyć w kilku porcjach. W dni treningowe –w porze dnia poprzedzającej trening. W dni beztreningowe – w przeciągu całego dnia." Czyli kupuje
http://www.domzdrowia.pl/30558,gliceryna-86-plyn-50-g.html i rozpuszczam to w 1 litrze wody i jest to JEDNORAZOWA lecz wypita w kilku porcjach dawka przed trenigiem? Zgadza sie(?), bo czytam tutaj i widze, że niektórzy robią roztwór z 10g gliceryny lub 20g itp. Następne dwa pytania:
-jest sens stosować glicerol w typowym treningu trójbojowym?
-jak z żołądkiem po tym(tzn. czy biegunka często występuje)?