Trening uważam za taki sobie. Dzisiaj, mimo, że o wiele lepiej się czułam, to dalej cieknie mi z nosa i jestem lekko osłabiona. W ostatniej serii WL nie poszło, za duży ciężar, w ogóle nie mogłam tego podnieść. Później zeszłam do 42,5 kg i to, z wielkim trudem, wycisnęłam.
Może jestem w stanie wziąć te 45 kg, ale nie dzisiaj. Dzisiaj byłam zbyt słaba.
Rozpiętki poszły dobrze. Jak już będę na nowej siłce, to wezmę na ostatnią serię hantle po 10 kg.
Wiosło sztangą poszło już lepiej, chociaż ostatniej serii nie byłam w stanie dociągnąć do brzucha, musiałabym szarpnąć całym ciałem, a tego nie chce robić, bo to bez sensu i tak się nie ćwiczy
niech sobie chłopaczki szarpią i bujają na wszystkie strony, żeby tylko jak najwięcej nawalić na sztangę
po treningu siłowym był 11 minut interwałów na rowerku 30/30 sek
Mięśnie ze zmęczenia mi się trzęsły po treningu
a na tym rowerku pociłam się jak świnia.
DIETA
I - 6.30
30 g wheya na wodzie +
kawa z mlekiem 3,2 %
II - 7.40
60 g płatków owsianych, 10 g otrąb pszennych, 115 g jabłka, 107 g jaj całych, do 20 g masła orzechowego
III - 12.00
110 g tuńczyka w sosie własnym + 150 g marchewki + 20 g orzechów
IV - 14.15
120 g tuńczyka w sosie własnym + 100 g marchewki + 50 g kaszy gryczanej
TRENING
od razu po treningu 30 g wheya
V - 18.30
160 g dorsza + 60 g kaszy gryczanej + marchewka
VI - 20.30
150 g serka homogenizowanego + 10 g wheya
czeka mnie jeszcze posiłek VII czyli 30 g wheya i 10 ml oliwy
to było po treningu... niedobre to białko, ble. Już nigdy go nie kupię. W ogóle nie smakuje ani jak truskawka ani jak banan, ani też jak banan z truskawką czy truskawka z bananem
potreningowy...
tutaj taki mały dopalacz przed treningiem żeby się obudzić po ciężkim dniu pracy
wypisany wyżej serek
dodałam jeszcze aromatu migdałowego i słodzika, mniam
---------------------------------------------
Minia może kiedyś zajrzysz na ta siłkę
ja chyba w przyszłym tygodniu się na nią już wybiorę.
Żyrafko koleżanka się boi, że jej mięśnie urosną
Hubert - widać nie wolno na niektórych siłkach
Kasia - mi się tez zdarzało po 10c minutach wymiękać
Iza 0 ja zawsze tak miałam po cardio, odkąd pamiętam i odkąd jakieś cardio uprawiam czyli od 22 roku życia dopiero
Żyrafko - o! to ja widzę takich którzy ganiają po bieżniach, aż pot się po nich leje - po tych bieżniach
i takich popierdzialających na rowerkach też często widuję
Fala - no czasami
4nn - kurde, ale ciekawa teoria
chciałabym poznać tego kogoś, kto to wymyślił i opluć go w napadzie śmiechu