Dzieki
Kingus ale powiem w sekrecie ze kura mi juz nie wchodzi.
Venka no walnelam sie oczywiscie mialo byc 26/9/4 oczywiscie, dobre oko :)
Tluszcze wazne sa, zawsze mozna orzeszkiem dojesc, ja zjem pare i czuje sie najedzona :)
Zdrzala no tak chwilowo skupie sie na budowaniu cialka, nie bedzie to 100%masa bo kcal podciagne do zera tylko. Uwazam ze z moimi treningami i czasem nie dam rady budowac i redukowac, dlatego chce sie poswiecic calkowicie budowie a poznie bede walczyc z tluszczykiem ktory w tym czasie powstal. Tym sposobem nie bede sfrustrowana ze nie osiagam miczego. Jedyny problem jak
Agnes powiedziaka musze podniesc kcal bo inaczej nici z planu. Teraz podniose w okolice zera (1700 i 1600kcal) a pozniej obetne, glownie z wegli i bedzie ok. Przynajmniej taka mam nadzieje.
A teraz sie moge pochwalic :) Zrobilam ten serniczek, wyszedl mi taki fajny placuszek serowy :) Zrobilam troszke wieksza porcje, pol mialam na kolacje, a pol na sniadanko. Do sniadania dorobilam paste z platkow, wody i marmolady sliwkowej wlasnej roboty. Dalam cala packe na placek bylo pycha, do tego jablko mniam. Na pewno bede robic czesciej. Jeszcze raz dzieki za przepis :) To marmolada robilam na niedzielny obiad od kaczki, wyszlo smaczne teraz musze policzyc
wegle i jak co stosowac jako dodatek do omleta. Mniam moje sniadanka nabieraja smaku. Dzisiaj silownia jupiiiii.
Milego dnia, buziaki i usciski :)