vajolet dzięki wielkie za informacje
akurat jeśli to wszystko prawda to dobrze się składa,bo nie zapłaciłam tego,ogólnie jak im wysyłam maila to po tygodniu odpowiadają,a na ostatniego mi nie odpowiedzieli...zobaczymy co z tego wyniknie
a teraz powiem tylko tyle...przed chwilą wróciłam z treningu i musiałam tu najpierw zajrzeć
dzisiejszy TRENING
1. przysiad 5x 4-6 (2min)
35kg x6 / 45kg x6 / 55kg x4 / 65kg x4 /75 x3 /
80kg x1 (+1neg)
2. MC sumo 5x 4-6 (2min)
45kg x6 / 55kg x4 / 65kg x4 / 75kg x1 /
85kg x1
3. przysiad przedni 4x 8-10 (90s)
25kg x10 / 30kg x8 / 35kg x8 / 40kg x6
4. suwnica-nogi wysoko na podstawce 4x 8-10 (90s)
150kg x10 / 160kg x8 / 170kg x8 /
180kg x6
czas treningu
68min
Uwagi:
Ogólnie chodzę i się śmieję jak głupia do sera
Przysiad tak jak postanowiłam sobie,ale gdy usiadłam te 75kg 3razy poczułam chęć zaatakowania 80kg i tak zrobiłam,samodzielnie 1powtórzenie przy drugim kolega już pomagał mi i czułam już koci grzbiet. Ciężary mnie bardzo,ale to bardzo cieszą jednak wciąż nie jestem zadowolona ze swojej głębokości siadu,która już kuleje przy 60kg ale będę starała się nad tym pracować
MC sumo tak jak założyłam 75kg już było ciężko 1powtórzenie i drugie niestety do połowy,ale co tam powiedziałam,że będę walczyć dalej sztanga ze mną nie wygra
i stanęłam przed 85kg zastosowałam chwyt naprzemienny i to była walka krok po kroku ciągnęłam ku górze,walczyłam plecy czułam,że są ok i dałam radę udało się
Przysiad przedni zrobiłam progres w ciężarze tu siady są zdecydowanie głębsze
aczkolwiek ciężko mi z utrzymaniem łokci równolegle do podłoża, bo chyba mam za długie ręce
Suwnica też progres w ciężarze,kolega pomógł mi w ostatniej serii od góry wypchnąć ciężar,bo mamy głupie ustawienie zabezpieczeń na tej suwnicy,że albo mam za daleko albo strasznie muszę zgiąć nogi i przyciągnąć do brzucha...ale do dwusetki już niedaleko
ale ze mnie świr..czuję się jakbym wygrała na loterii