akneraj/redukcja-str.73/rekompozycja-str.100/bieg5km-str.117

hehe a my, ektomorficy możemy jeść wszystko i o każdej porze

idz hubercik i nie wkurzaj co?

Ja nic na to nie poradzę

I nie wyganiaj mnie proszę, na chwilkę tylko wpadłem

nie wyganiam

to nie moj blog


ja kiedys tez tak bede, to bedzie sie nazywalo ektomorfizm nabyty

i nie mowi sie wpadlem, tylko zaszedlem swiadomie

Zmieniony przez - yoyo1978 w dniu 2009-10-02 21:42:05

Ja mam wrodzony i też nie jest łatwo żreć 4000 kcal żeby nie chudnąć... Nie mówiąc o przyrostach.

i nie mowi sie wpadlem, tylko zaszedlem swiadomie

Aż mi humor poprawiłaś

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-10-02 21:44:22

eeee... to chyba juz nie chce
mam dosc rozpychania zoladka, wole chyba nabierac miesa na mniejszej ilosci kcal...

Hubert, te plecy w profilu to Twoje ??

Zmieniony przez - akneraj w dniu 2009-10-02 21:53:06

plecy jak plecy, ja widze fajny tylek































to ja napisalam? niemozliwe...

Też czasem mam dość, z zazdrością patrzę na tych, którzy na 3000 kcal masę robią.
Jeśli nie zjem węglowodanów w posiłku, to opuszczają mnie siły, jestem marudny i nie do życia. Wieczorem to samo. Samo białko i tłuszcz nie wchodzą w grę, bo i tak obudzę się w nocy z głodem węgli... Eeech życie ekto nie jest usłane różami



Hubert, te plecy w profilu to Twoje ??

Nie, mojej babci

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-10-02 21:57:20

yoyo