Rozciąganie nóg do szpagatów

To indywidualne bardzo jest i od wielu czynników zależy. Mnie dojście do turka zajęło jakieś 3 czy 4 lata, ale nie miałem wiedzy za dużo.

W pół roku może można, 3 miesiące to już fenomen, mięśnie nie zdążą się nadbudować w takim tempie. A można też wcale nie zrobić i tak w większości przypadków jest.

To mój turek nad którym pracowałem około 5 miesięcy (mam 24 lata).
Na początku ból był niesamowity, ale z biegiem czasu było go co raz mniej i mniej. Obecnie robię turka prawie, że z miejsca... 1 dosiad tak do 6 cm na 2-3 minuty, wstaję lekki rozruch i później schodzę do końca.
Dodam tylko, że jako łepek (około 5 lat) potrafiłem robić szpagat na krzesłach bez problemu, później zaprzestałem treningu, aż do dzisiaj czyli ok. 19 lat przerwy, ale najwidoczniej coś zostało z dzieciństwa... ogólnie jestem sprawny fizycznie i z pewnością dużo mi to ułatwiło w ponownym zrobieniu turka.
Także pamiętajcie "Chcieć znaczy móc!"
Pozdrawiam





Zmieniony przez - Mani3k_pl w dniu 2009-09-18 20:47:31

Dodam tylko, że jako łepek (około 5 lat) potrafiłem robić szpagat na krzesłach bez problemu, później zaprzestałem treningu, aż do dzisiaj czyli ok. 19 lat przerwy, ale najwidoczniej coś zostało z dzieciństwa...
Zdecydowanie najbardziej znaczący czynnik

Mozna sie tez połamać i pozrywac a i tak nigdy niezrobić. ale te większosc przypadków co niemoże zrobic to może wypływac tez z nieregularności w ćwiczeniach i potem zniechęcenie bo az trudno uwieżyc że ćwiczac można niezrobic bo schodząc nawet o milimetr zawsze idzie w dół.
W sumie to zrobiłem ten szpagat przedni w koncu po 3 tygodniach ale teraz jestem cały obolały

Mani3k_pl to ze robiłes szpagat na krzesłach w dziecinstwie to napewno ma wpływ na terażniejszą budowe i połozenie stawów w biodrach a właśnie to jest klucz do szpagatu czyli pokonanie oporu w biodrach bo przynajmiej dla mnie rozciaganie mięsni to nieproblem a bardzo za to stawy blokują

Chodzi raczej o pamięć mięśniową, nie zmiany w biodrach.
Ty masz widać złą pozycję.

Zwróć uwagę na dół pleców, wygięte w łuk.

przyczyna może byc w tym ze prawy staw jakoś dziwnie mi chodzi bo jak kope nawet na wysokośc pasa to przeskakuje nawet po godzinnej rozgrzewce a potem w nocy czuje pomieniujący ból kłujacy i rozsadzający ale mam tak od zawsze ale mysle ze jak pokonam pewną granice to jakos sie to tam poustawia . moze własnie dlatego sie to tak blokuje bo pozycje mam dokładnie identyczną jak na zdjeciu.

Witam!
Od ok 40 dni wykonuje ćwiczenia rozciągające mające na celu osiągnąć szpagat. Ściągnąłem poradnik z neta z zestawem ćwiczeń rozciągających. W części rozciągania dynamicznego rozciągam nogi poprzez wymachy: 1 seria wymachów nogą prostą do przodu, i 5 serii wymachów nogą prostą w bok. Podczas wymachów bocznych zauważyłem że w momencie gdy noga jest uniesiona część lędźwiowa kręgosłupa wygina się w łuk (tyłek wypinam do tyłu, a brzuch tak jakby w przód) Znajomy powiedział mi że robię błąd bo plecy powinny być proste podczas wykonywania tego ćw. Co Wy o tym sądzicie?

Witam. Chciałbym się ogólnie spytać kiedy mogę liczyć na jakieś postępy. Jeszcze jakiś miesiąc temu miałem masakryczne przykurcze i o dosięganiu do ziemi palcami nie było mowy, teraz już prawie dosięgnę i przytrzymam, a ćwiczę gdzieś od ok tygodnia.
1) Kiedy mniej więcej dostane głową do kolan/całymi dłońmi do ziemi?
2) Rozciągać się codziennie/co dwa/czy jeszcze jakoś inaczej?

Tak tylko pytam, żebym wiedział kiedy przyjdą jakiekolwiek efekty, żeby odpowiednio się nastawić i nie przestać ćwiczyć,co mi się niestety zdarza.

Wszystko zależy od tego jakie wykonujesz ćwiczenia. Ćwicz systematycznie a na pewno efekty przyjdą z czasem. Ja z własnego dośw. wiem że najlepiej ćwiczyć 5-6 dni w tygodniu.
Wykonując w tym systemie trening trwający ok 1h-1.5h po ok 3 tyg bez większego problemu po rozgrzaniu dosięgam klatą do kolan w siadzie rozkrocznym.