Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

Luke, nos tyle ile uwazasz. Tutaj nie ma zadnej zasady. Odstaw jak bedziesz czul, ze mozesz juz chodzic w stabilizatorze lub bez. Ja sam odstawilem po 5 tygodniach, w ortezie chodzilem 6 tyg. Na rehabilitacji widze chlopak po 2 tyg chodzi bez kul - osobiscie go podziwiam, nigdy bym sie nie odwazyl choc nie wiem to madre;)

Jestem w podobnym okresie po operacji (operacja 24 lipca) i moj rehabilitant chce abym juz odrzucil kule, ale moja noga jeszcze nie wytrzymuje obciazenia. Druga sprawa ze czuje sie jeszcze nie pewnie ;)

ja czułem, że noga wytrzymuje ale bardziej był lęk przed odrzuceniem kul i ortezy. ale już coraz lepiej to wygląda i nabieram pewności.

yuanita - co się tyczy zrozumienia rekonstrukcji metodą LARS to są tacy co potrafią to zrozumieć. Nikt tutaj nie neguje że powrót do zdrowia jest szybszy. Może ty nie nie rozumiesz faktu, że są ludzie, których mimo, że stać na taką metodę, to nie mają ochoty na to żeby mieć w kolanie jakiś sznurek z plecionki. Ja rekonstrukcje miałem robiona metodą tradycyjna i jestem bardzo zadowolony. Jestem w 8 tygodniu po. Mam normalny przeprost, jeżdżę na rowerze stacjonarnym. Wiem, że muszę teraz szczególnie uważać, ale to nie żaden problem. Trzeba zrozumiec fakt, że komplikacje mogą być przy każdej metodzie. Ważne jest tylko to, żeby bez względu na metodę wrócić do zdrowia. Pozdrawiam tych co mieli rekonstrukcję metodą LARS i tradycyjną.

Powiem tak:miałem do czynienia z kontuzjami acl paru kolegów,wiem jaką cięzką prace musieli wykonac,żeby dojść
do dyspozycji pozwalającej zawodowo uprawiac sport[ok.8m-cy].Ja chwale sobie Lars.Chcę zaznaczyć ,że kazdy organizm jest inny jezeli chodzi m.in.o ból ,zbieranie płynu w kolanie,rehabilitacje itp.Ja miesiac przed operacją codziennie cwiczyłem ,żeby przygotowć noge.Jak macie pytania to piszcie.Powiem wam jeszcze jedną sprawe ACL,ŁĄKOTKA 30% zabieg -70% rehabilitacja = sukces.POZDRO.

Witam wszystkich.
Moj problem to naderwanie wiezadla przysrodkowego kolana, potwierdzone przez RTG(widac male naderwania przy kosci przy gornym zamocowaniu wiezadla) i USG. Po urazie ortopeda odciagnal mi ok 30-40 ml krwi z kolana, wiec cos ewidentnie sie tam naderwalo.
Chcialem zapytac o opinie dotyczace rehabilitacji. Wiadomo, ze im szybciej zacznie sie rehabilitacje, nie uszkadzajac nowopowstalych polaczen tkanek miekkich w kolanie, tym lepiej, bo blizny powstale w miejsach urazow beda bardziej elastyczne, a zaniki i przykurcze mniejsze. Zajmuje sie roznymi rodzajami sportu od wielu lat i jestem w stanie przeprowadzac swoja rehabilitacje samemu, to czego mi brakuje to pewnego praktycznego wyczucia kiedy i jak mocno mozna zaczac kolano rehabilitowac, zeby nie pozrywac nowopowstalych polaczen tkanek miekkich w kolanie. Chodzi mi o opinie typu, ze np. po 2 tygodniach zrost tkanek miekkich przy takim urazie jest juz na tyle silny, ze mozna dochodzic do granicy bolu w trakcie treningu nie ryzykujac za bardzo uszkodzenia, a np. po 4 tygodniach mozna juz calkiem mocno obciazac kolano i mocno je rozciagac, bo polaczenia sa bardzo mocne.
Z gory dziekuje za odpowiedzi.

Pasowałoby mi wzmocnic łydki i "głowy" ale boje sie o to ACL uszkodzone...nie wiem jakie cwiczenia byłyby dobre zeby ACL nie ruszyc...moze macie jakieś propozycje??z góry dzięki...

vorin-to moje GG 12705485 odezwij sie mam sprawe...

Max jezeli chcesz go zapytac czy wiezadlo sie zrasta to daruj sobie. Vorin ma uszkodzone wiezadlo poboczne, ktore sie zrasta w odroznieniu od ACL i PCL.


Co moze powodowac w 10 tygodniu od rekontrukcji brak wyprostu nie mowiac juz o przeproscie? Kolega z rehabilitacji wlasnie tak ma.
Moze to byc spowodowane zrostami? On mowil, ze po operacji nie mogl ruszac noga ani trzymac jej prosto wiec lekarze wsadzili mu poduszke pod kolano i przez kilka dni lezal tak z lekkim zgieciem, powstaja od tego zrosty?

Zmieniony przez - braiquin w dniu 2009-08-13 22:38:00

Witam, Braiquin ja jestem 7 tyg. po reko ACL, tez nie mam wyprostu nie mowiac o przeproscie i chodze jeszcze o kulach na jednej nodze. Jak chce zrobic wyprost to rzepka chce mi wyskoczyc z kolana bo jest jeszcze spuchniete do tego. Rehabilitant probowal zruszyc moja rzepke, ale nie udalo mu sie.
W poniedzialek beda mi otwierac znow kolano i zobacza co sie dzieje i wyczyszcza. Jak wroce ze szpitala dam znac. Pozdro dla ACL-ow