Witam. Mam
zerwane więzadło i w związku z tym kilka pytań. Kontuzji doznałem grając w piłkę dzięki "życzliwości" przeciwnika już rok temu. Wtedy genialni lekarze powiedzieli mi, że mam chodzić o kulach przez miesiąc a potem będzie git. To nic że w dwóch punkcjach wyciągneli mi z kolana pół litra krwi. Cały sezon grałem więc w piłkę bo podobno nie było przeciwskazań. Miesiąc temu podczas treningu krzywo stanąłem i strzyknęło mi w kolanie. Nie ani zgiąć nogi, ani wyprostować choćby minimalnie. Pojechałęm do szpitala. Lekarz stwierdził że to uraz łąkotki przyśrodkowej i musi odblokować kolano. Oczywiśćie "na żywca", bez żadnych znieczuleń wyprostował mi nogę. Myślałem że się posikam, nigdy nie czułem takiego bólu. Wsadzili mnie w gips na dwa tygodnie. Po tym jak sam go zdjąłem i pojechałem do lekarza ortopedy (!) ten skierował mnie na USG i rezonans. USG zrobili od prawie ręki, tydzień czekania. Na rezonans trzeba czekać do lisopada (!). Pani doktor która robiła mi USG poleciła odrazu jechać o lekarza ortopedy, który zajmuje się urazami sportowymi. Pojechałem więc do pana dr. Pawła Cieśli, który leczy m.in. koszykarzy Trefla Sopot. Badanie u niego trwało 20 sekund. Jednym ruchem zbadał nogę i stwierdził, że nie mam więzadła przedniego. Czyli grałem przez rok w piłkę bez więzadła. Oczywiście czeka mnie rekonstrukcja i tu chcę o kilka rzeczy zapytać:
1. Czy artroskopia wiąże się z jakimś bólem?
2. Gdzieś czytałem że ACL robi się po 21 roku życia. Ja mam niespełna 19 lat, można to zrobić?
3. Czy po tym można wrócić do czynnego uprawiania sportu?
4. Czy warto wydać 6000 na zabieg w prywatnej klinice, czy czekać na operację w publicznym szpitalu? (i ile ew. czeka się w kolejce?)
5. Pytanie już nie o samą operację: kolano mnie nie boli, mogę je do końca zginać i stawać na tej nodze. Jednak nie mogę wyprostować nogi. To poprostu przeraźliwie boli, a w dodatku czuję jakby coś trzymało mnie w kolanie, jakby jakaś blokada uniemożliwiająca wyprost. Co z tym zrobić?
Dla mnie ta kontuzja to rok w plecy. W maju skończyłem matury i miałem iść na AWF. Stąd to pytanie o uprawianie sportu po ACL. Jeśli da się to pójdę za rok na studia, jeśli nie to nie wiem.