elaine/ sporty walki- mój mały świat

moze tez zrobimy sobie taki test bez tych supli i zobaczymy kto bedzie miał lepsze efekty
a mi się pomysł podoba może byśmy tak go rozwinęły?
taka szybka mobilizacja i która osiągnie większe efekty np. do wakacji

hehe może sobie założymy taki temat gdzie bedziemy dawac tylko wypiski i foty nazwiem test bez supli i zaczniemy go razem z testem olimpa

Zmieniony przez - _kavva_ w dniu 2009-05-12 21:57:57

możemy założyć taki temat, ale raczej tylko jako before & after, bo tak to każda ma swój dziennik, i nie róbmy już za dużego zamieszania na forum

hhehe no to i tak wyszło na moje:D

kolejny dzień za mną, dzisiaj trochę więcej węgli, bo mam spadki energii, na siłce kręciło mi się we łbie hehe, więc zrobiłam doładowanie( niestety nie zdrowe, bo płatkami czekoladowymi:D:D) , no i ogólnie podbiłam znacznie kalorie, ale to tylko dzisiaj:) jutro powrót do dietki. Myślę, że takie ładowania będę robić od czasu do czasu:) Poprawiają wydajność treningu:)

Zrobiłam sobie zdjęcie nogi, bo już coś tam widzę, że robią się wyraźniejsze:D

Zmieniony przez - elaine w dniu 2009-05-14 18:08:01

Ladna nozka

fiu fiu fajna fotka

ale dłuuugie te nóżki wyszły,jak widzisz efekty to dobrze

taa. Ale się dziwnie czuję, wszystko wykonane, jednakże mam pewne niepokojące objawy. W sensie mrowienie w rękach i nogach- głównie lewa część i ciepło przy lewej czesci klatki piersiowej, okolice serca( od środka właśnie jak jest worek osierdziowy) do całej lewej cześci. Do tego coraz mocniej boli mnie cześć lędzwiowa, wczoraj jak obierałam marchewkę, to nie mogłam wstać, tak mnie zaczęło boleć:/ masaż, prochy i leżenie. Dzisiaj jakoś wstałam i poszłam biegać z pasem neoprenowym w celu ocieplenia lędźwi. Na siłce delikatnie,tak, żeby prawie nie angażować dolnego odcinka plerów- czyli prawie nic nie porobilam:/ Czyżby przemęczenie albo coś nie tak?

oj biedula może przemęczenie
ja od wczoraj czuję się jakoś nie tak przymulona i wszystko mnie wku*** a dzisiaj to nic tylko bym spała

no oby to tylko to:D przemęczenie da się przeżyć hehe. Bardziej obawiam się, że te mrowienia to objaw od kręgosłupa. W końcu codzienne biegi, obiążenia na siłce, mogło coś mi pójść:D