Ja mam taką teorię, że słuchając maetalu się głuchnie na muzykę
Wręcz przeciwnie Alu wręcz przeciwnie, dopiero wtedy człowiek otwiera się na muzykę zakładając oczywiście, że słuchał techno, disco, czy nawet rapu to jak usłyszy kawałek metalowy to dziwi się że coś może mieć melodię, a nie tylko bit.
a teraz do rzeczy:
Buntu wobec prawdy. Prawdy o życiu, której nie są w stanie zrozumieć i przyjąć.
wobec jakiej prawdy, jedynie słusznej prawdy obowiązującej bo ktoś tak powiedział/napisał? Skoro nie są w stanie przyjąć i zrozumieć prawdy (myślę że nieopatrznie użyłeś słowa prawda) to znaczy że ta "prawda" jest dla nich nie do przyjęcia i oczywista sprawa że się buntują, takich "prawd" na świecie są w tej chwili dziesiątki, setki, jeżeli patrzeć wstecz (a skąd wiesz że jakaś przeszła "prawda" nie jest "tą prawdą") to i tysiące, więc jest wybór.
Nie chcą przyjąć do wiadomości że jest coś takiego jak miłość.
normalne wśród dzieciaków.
Może dlatego że nigdy jej nie doświadczyli?
może, nie wiem co to ma do rzeczy ale ok jest taka możliwość.
Nieunikniona i niepodważalna jest władza Boga, On po prostu jest.
Na jakiej podstawie tak sądzisz?
Żyję tylko 17 lat ale już to wiem, mam podstawy.
Ja żyję tylko 17 lat (no prawie 18
) a już wiem, że Boga nie ma, mam podstawy.
Dlaczego mnie to tak złości? Bo zło pociąga zło. Mam gdzieś tego kto ginie w głupocie, chodzi o to że pociąga za sobą innych. Tak powstają sekty, itd.
Historia powstania Kościoła Katolickiego się kłania, ogólnie historia. Zło to pojęcie względne, dla muzułmanina złe jest co innego, dla katolika co innego a jeszcze co innego dla żyda.
Dla mnie zło to głupota, i tyle wystarczy.
Szkoda mi tych którzy nie przez złość zejdą tam gdzie nie trzeba, tylko przez pustkę i przez ludzi którzy będą to próbować wykorzystać. Nie znam tych mechanizmów i nie chcę znać, ale z tym trzeba walczyć. Nie wierzysz? Dobrze, twoja sprawa, ale nie pokazuj tego wszędzie i przy każdej okazji, co najważniejsze nie obrażaj wiary innych, bo to zwróci się przeciw tobie.
pierwsze zdanie, nie potrzebnie, bo Oni to robią to z własnej woli, a od takiego "szkoda mi tych czy tamtych" nic dobrego nie wynika bo od tego już prosta droga do uszczęśliwiania kogoś na siłę ogniem i mieczem i z krzyżem (czy innym symbolem religijnym) w dłoni.
Znasz te mechanizmy bardzo dobrze, jeżeli chodzisz do kościoła to widzisz je co niedzielę.
Z ostatnim zdaniem się poniekąd zgadzam choć nie jest to takie proste i odnosi się do wszystkich, a nie tylko do niewierzących i o tym trzeba pamiętać.
Te ostatnie zdania nie było kierowane do Ciebie Wóda, tylko do wszystkich "TYCH".
wiem ale chciałem żebyś odpowiedział mi na to pytanie, coś jakby "a dlaczego nie?"
oczywiście nie chcę nikogo obrazić, trzeba to powtarzać często bo ludzie są bardzo wrażliwi na punkcie religii.