Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17
a ja mam pytanie co mam zrobic zeby dojsc do szpagatu??? przeczytalem to co napisaliscie....cwiczylem siatkowke ale zrezygnowalem poniewaz mam tylko 177cm wzrostu a reszta zawodnikow powyzej 180cm (nie bylem wystawiajacym)...wiec miesnie ud i lydek mam niezle bo zasieg to jakies 300cm...ale za to nie jestem za bardzo rozciagniety...jestem tak salabo rozciagniety ze nawet motylka nie moge zrobic...usiasc na tylku i wyprostowac nogi to wyprostuje ale lokciami juz nie dotykam do kolan zeby je rozepchnac...jesli chodzi o ten lotos to tez ni siedze po turecku tylko kolana mam rozlozone stopy zlaczone i probuje klatke piersiowa doginac do nog ale mi nie wychodzi...kolezanka ktora robi szpagat bez niczego poradzila mi zebym pomiedzy nogami mial kat 90 stopni i robil przysiady na jednej nodze czyli klade noge na parapecie obie wyprostowane a druga zginam tak jak przysiady tylko ze jedna noga(bol jest straszny)...oprocz tego dostalem rade od zawodowego zolnieza ze on siadal w jak najwiekszym rozkroku ksiazka lub gazeta przed nim i czytal, dzieki temu sie rozciagnal do szpagatu powiedzial ze na poczatku bedzie bol a potem sie juz zapomni o tym ze sie siedzi w jak najwiekszym rozkroku...juz nie wiem od czego zaczac...jak cos to prosilbym o konkretna odpowiedz...wiem ze na wszystko potrzeba czasu gdyz zanim zaczalem grac w siatkowke to nad wyskokiem sporo pracowalem(obciazenia 1kg na nogi i biegalem, oprocz tego steper)...nie uwazam ze malo potrafie ale na 16 lat bez zadnej szkoly sportowej kulubu i trenera to i tak sobie niezle radze chyba....poratujcie.....
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17
jesli chodzi o sile nog to jakies 180 kg w gore...a jesli o sztange to moze 60 bo nie czwiicze klatki, nog z reszta takze chyba ze na wf usiade ale zadko...