Strach przed...wynikami ?

Wodyn - jadę na tym juz 3 miesiąc, efekty są takie, że mięsnie wyglądaja konkretniej niż wtedy gdy tego systemu nie stosowałem i nie są zatłuszczone,

Przynajmniej jak wracam po rekonwalescencji łokcia (w bicu miałem 38 a teraz 36) to czuje niezłę pompę, czego zawsze mi brakuje na standardowym schemacie ćwiczeń na masę :)

Mi bardziej i tak chodzi o kształt mięśnia niż masę :)

Cieszę, się że Krzych napisał ten temat na samym początku mojej "kariery" i przygody z "domową siłownią"
W ten sposób, kóry zaproponował Krzych udawało mi się szybciej chwytać cięższy ciężar - myslę, że może miec zastsowanie bardziej przy sportach siłowych :)
pozdro

Zmieniony przez - kermitos w dniu 2006-10-30 21:41:16

Wysłana - 23 sierpień 2006 00:08 Strach przed...wynikami ?
od tygodnia stosuje to co przedstawił Krzych, czuje że mięśnie mam lepiej dopompowane :)nawet widzę zmianę na bicepsach, dostały przedwczoraj w kosc i strasznie się "użyliły"

Wysłana - 30 październik 2006 21:36 Strach przed...wynikami ?
Wodyn - jadę na tym juz 3 miesiąc, efekty są takie, że mięsnie wyglądaja konkretniej niż wtedy gdy tego systemu nie stosowałem i nie są zatłuszczone,

1)gwoli scislosci: to jeszcze nie 3 miesiace a na ocene planu wplywa tez Twoja rehabilitacja.
2)Do planu Krzycha (mam na mysli regresje approx 8/12/15/15/25) nic miec nie moge bo robilem tak sam wiele lat temu i dla wielu grup miesniowych, a raczej cwiczen dala sporo! Tobie tez tego zycze!
Obecnie jednak stalbym w miejscu z masa bez bodzca od wielkich ciezarow. Z biegiem lat zasady sie coraz bardziej zmienialy i teraz robie to samo ale mniej serii, mniej powt(zalezy od cwiczenia) i specjalna dluga silowa rozgrzewke jak do rekordu. Wszystko jak Krzych tyle ze mniej cwiczen, serii i powt. za to zawsze ciezar wielki w glownej serii.

Tytul artu brzmi wiadomo jak, jest zacheta by sie nie bac wyjsc ku sobie!

Pozdro!

Widać myslałem 2 miesiące a napisałem 3, bardzo przepraszam!

Przypomnaiło mi się, że w książe Arniego było wspomnaine, że sam lubił robić takie serie i najlepiej mu wchodziła duża ilość powtórzeń

Zmieniony przez - kermitos w dniu 2006-10-30 23:22:20

ilosc powt powolutku z biegiem lat dobierzesz pod siebie, mozezauwazysz ze w jednych cw mozna wiecej a w innych mniej..

Arnold robil np wyciskanie lezac 60kg * 100 powt, a 100kg * 60p..

Ale jak przejrzysz jego plany to w najciezszych seriach byllo 4-6powt. Dla niektorych miesni, a raczej cwiczen nieco wiecej: przysiady, tricepsy, lydki.

U mnie jest podobnie!

Może ktoś by zerknął - https://www.sfd.pl/temat297827/ 
Wodyn może ty? Widze, że się orientujesz w temacie

po przeczytaniu postu czuję jakbym zmarnował ostatnie 13 miesięcy

Zmarowac to mozna nie cwiczac. Tak masz jakies doswiadczenie. Oczywiscie trening to nie tylko powtorzenia.

Dokładnie, każdy wyciągnięty wniosek jest wiele wart. Zgadzam się z WODYN'em, że każdy trening i każdy bodziec z czasem słabnie, ponieważ zmieniają się nasze organizmy i warunki treningu. Nie da się zastosować takich samych przerw treningowych przy wyciskaniu 40 kilo i przy wyciskaniu 180 kilo. Dlatego kombinować trzeba zawsze.

Post pozwolił mi spojrzeć na mój treninig na nowo:D Thanx ;)

zawsze katowalem biceps 8 powtorzeniami z wiara, ze mi niewiadomo ile urosnie, ale cos czuje, ze to zmienie. Moj obecny trening na biceps wygladal nastepujaco:

3x8 - uginanie na modlitewniku
2x8 - mlotki
3x8 - uginanie na wyciagu

Od wakacji w lapce mi skoczylo okolo 3cm. Zastanawiam sie czy dac 10 czy 12 powtorzen..