Strach przed...wynikami ?

Natomiast zgadzam sie z krzychem666 w jednej kwesti która tu nawet nie została poruszona tak do końca a mianowicie żeby przełamać zastoje lepiej zamiast długich mocnych bodźców (duże ciężary) zadać im krótkie lżejsze skórcze i zwiększyć dynamike ruchów, i nawet nie mówie tu o treningu ciężarowym.

Gdy u mnie zaczynały się przestoje to po cięzkim treningu mieśni chodziłem pograc w kosza ten sport daje niewyke dużo lekkich skurczów na barki i ramiona i aby nie były to aeroby najlepiej nie grać meczu tylko próbowac robić sztuczki w miejscu zwiększa to jeszcze bardziej którkie i szybkie bodźce, zawsze po takiej kompilacji (ciezki trening + koszykówka z kozłowaniem szybkim) ręce mnie tak bolały że nie mogłem nimi ruszac i efekty już następnego dnia miałem. narazie z mojej strony na ten temat to tyle

ps. zamierzam napisac odzdzielny artykuł na ten temat

kuba_1990 - podczas treningów masowych robię właśnie 12-20 powtórzeń, na każdą grupę.

Vizzzard - na każdego niestety działa co innego

Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2006-08-14 19:47:37

A mi czytajac ten artykuł odrazu przypominaja sie sterty gazet w których wszyscy zawodowi kulturysci , jak i amatorzy ( troche więksi) namawiaja do treningów w których serii jest mało i powtórzeń także jest mało.:)
mniej wiecej 3-4 serie , 6-8 powtórzeń.:)
Ja osobiście wole 4 serie po 8-10 powtórzeń.Przy robieniu zarówno masy jak i rzeżby.pozdrawiam:)

w treningu prucz serii i powtórzeń bardzo ważna systematyka i uwarzam że każdy kto ćwiczy systematycznie coś w tym sporcie osiągnie

Krzych666 - no niestety tak to już jest, ciężko trafić, najlepiej samemu eksperymentować i sie nie bać zazwyczaj eksperymenty mają pozytywne skutki na przyrosty

_R.J_ - wiedz, że to co radzą zawodowi kulturyści to przeważnie same bzdury.

A innymi słowy, są to doskonałe rady dla kogoś z takim samym treningiem, taką samą dietą i tak samo nafutrowanego jak oni.

krzych666 ma racje, niedawno czytałem plan pewnego kulturysty to postawiłem wielkie oczy, niestety nie powiem wam jak sie on nazywałbo niemoge odnalesc stronki na której to czytałem ale jego plan na biceps był taki:

2-3 serie rozgrzewkowe 8-10 powt
uginanie ramion z natlami 1 seria 8 powt
uginanie ramion na sztandze 1 seria 8 powt
młotki z hantlami 1 seria 8 powt
uginanie z hantlem o kolano 1 seria 8 powt

tyle... ów pan twierdzi że zazwyczaj mamy roztrenowane bicepsy i nie przechodzimy do konkretów a on odrazu ćwiczy na 100% i robi tylko 4-5 ćwiczeń po serii i ma spektakularne efekty.

łapsko miałwielkie nie powiem ale ciekawe na czym leciał albo podał ten plan żeby inni sie sugerowali i efektów nie mieli a on tak naprawde pewnie leci z zupełnie innym planem

A Lee Priest z kolei twierdzi, że należy robić 8 ćwiczeń po 5 serii - czy jakośtak

racja.Lee na jednej sesji robi ok.25 serii na biceps

ale na takich sokach to ja też mógłbym

no własnie jak zrobiłem zestawienie planów sławnych kulturystów bo chciałem sobie wybrać jakiś to wyszły mi niezłe sprzeczności. każdy twierdzi co innego, każdy ma złote zasady itp itd i każdy plan jest tak odmienny od drógiego że ciezko sie w nich podobieństw doszukiwać.

więc albo te plany są nieprawdziwe i wyzsane z palca i ci ludzie tak naprawde trenują inaczej albo poprostu mamy 1 złotą zasade - systematyczny trening.

obawiam sie ze trening pro'sow
zalezy od powierzchni calkowitej ich dupy w ktora mozna wbijac sok
i tyle, a te wszystkie cuda typu 25 czy 5 serii to bzdura - trzeba zalamac miesien - jak zrobisz to w 3 serie to wiecej nie potrzeba, i tyle