Cyber-TEST: Thermal Pro Evolution (+ KO i Nitro2) by saib__ - PODSUMOWANIE str. 88!

jak dla mnie (amatora) to nie wiem po co brales thermal, czytalem inne tematy i braly go osoby raczej otyle.
ale ok, chciales sie wyrzezbic jeszcze bardziej,

nie chce zakladac nowego tematu a potrzebuje malej rady i podepne sie pod Twoj;
od przyszlego tygodnia mam zamiar zaczac wcinac thermal tej samej firmy ktory sam brales, natomiast ja chce zwalic cielsko, w pasie mam ponad setka, jak dojde do 90 z groszami to bede zadowolony, nie musze tego osiagnac w miesiac, moze byc dluzej, nie mam obecnie zadnej diety,
wiem, ze podczas brania Thermal nie bede jadl zadnego syfu w postaci slodyczy czy coli i innych.

czytalalem zeby brac panvitan i supradyn,
czy powinienem dokupic sobie jakas odzywke wysokobialkowa okolo 80% >?
pytam bo widzialem liste dodatkow ktore Ty brales razem z thermalem

moj trening bedzie typowo aerobowy bez silowni,
- bieganie (codziennie?),
- sklony
- 3razy w tygodniu basen

wzrost ponad 180, waga 90 z groszami, biceps 38, pas setka z hakiem
w avatarze ja(bez glowy) sprzed okolo 3lat

ps. jesli zasmiecam ten temat to zaloze nowy

No i w końcu się zważyłem i co tu dużo mówić... jest kilogram więcej.
A nawet trochę ponad, bo waga pokazała 75,6 kg!
Tak więc stacki robią swoje, z czego bardzo się cieszę.
Zmierzyłem też pas i zanotowałem kolejne 0,5cm mniej - centymetr wskazał 73,5 cm. To też, myślę, fakt, z którego mogę być zadowolony.

Reszta wymiarów dopiero po cyklu. Sam jestem ciekaw, jak to się zakończy heheheh.


VALKO: bardzo chętnie bym Ci odpowiedział, ale to raczej nienajlepsze miejsce.
Zapraszam do działu 'Odchudzanie'.
Tam masz najlepszych speców. Inna sprawa, że pytania nie są zbyt wymagające. Na wstępie od razu powiem Ci, że bez diety, niestety, niewiele osiągniesz.

Więcej już powiedzą Ci inni.
Tutaj wolałbym trzymać się tematu.

Zaraz wlewam w siebie SP80, którego zostało jeszcze na jakieś 3 tyg., do tego łykam 3 Filomagi i 1 Zincas Forte i do wyra.
Jutro o 17 trzeci trening klatki i bicepsów.
Pozdr.

Saib, czekam na wypiske z treningu klaty i innych..

Witajcie.
Rano nic nie napisałem, bo nie mogłem się dobić na SFD.

Pochłonąłem już obiad i porcję Thermala, a za niecałą godzinkę łyknę Nitro2 i o 17:00 zaczynam katować muskuły.
Dziś, tak jak zapowiadałem zrobię klatę psuedo-olimpijskim gryfem, na którym zdecydowanie lepiej robiło mi się trening niż na mniejszym, 9-kg, którego użyłem w poprzedni poniedziałek.
Reszta tak jak zawsze.
Mam szczególną chęć pokatować bicepsy sztangielkami.

Potem wypis i komentarz.
Pozdr.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2006-11-20 16:13:17

Już jestem.
Wypis trochę później, niż zwykle, ale dziś niestety jestem zawalony nauką i najpierw musiałem się z nią uporać.

==============================================================================================
Poprzedni trening klatki i bicepsów - str. 18 - https://www.sfd.pl/temat298736-strona18 

WYPIS Z TRENINGU:

KLATKA:
1. Wyciskanie sztangi na płaskiej 12x57kg, 10x62kg, 8x67kg, 6x77kg
2. Wyciskanie hantli na skosie 15x15kg, 12x21kg, 10x21kg, 8x26kg
3. Rozpiętki - 12x12kg + 3x10 - 15kg

BICEPS:
1. Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 12x30kg, 10x36kg, 8x40kg
2. Młotki na przemian stojąc 4x10 - 15kg
3. Uginanie o kolano - 12x12kg + 3x10 - 15kg

PRZEDRAMIĘ:
- jak zwykle...

Brzuch odpuściłem.

KOMENTARZ:

Klatka: zdecydowanie większa moc na płaskiej, niż w zeszłym tygodniu, co zresztą widać po ciężarach... wtedy po 4 powtórzeniach z ciężarem 73kg odpadłem, a dziś udało się podnieść 77kg 6 razy! To zdecydowanie moje największe osiągnięcie do tej pory. Na skosie także użyłem większych ciężarów we wszystkich seriach. Za tydzień już chyba spróbuję podnieść 8 razy 30-kg sztangielkę, ale to tylko gdybanie, póki co. Rozpiętki również dosyć lekko. Do tego super pompa. Podsumowując: pełnia szczęścia.

Biceps: na sztandze wciąż podobny ciężar i idzie to podobnie jak na początku... nie wiem czemu. Dobrze mi się nim ćwiczy, ale jakbym miał dokładać, to nie dałbym już rady... Sam nie wiem dlaczego tak się dzieje, tym bardziej, że w dwóch następnych ćwiczeniach podnoszę coraz cięższe sztangielki z, również, coraz większą łatwością. Czuję, że nieosiągalne jeszcze niedawno 15-tki niedługo przestaną mi wystarczać. Muszę skręcić 18-tki przed następnym treningiem, na wszelki wypadek. Łapka pięknie się spompowała, ale po treningu zapomniałem potraktować ją centymetrem. W każdym razie, coraz więcej żył na wierzchu, definicja również poprawia się z treningu na trening.

Ponownie (który to już raz?) jestem bardzo zadowolony z treningu. Stacki i spalacz robią swoje!
==============================================================================================

Obowiązkowo, po treningu 30-min przejażdżka rowerowa przed komputerem. Spociłem się jak nigdy dotąd, choć wyjątkowo jeździłem bez koszulki (duży plus jak dla mnie).

Oczywiście później białeczko + carbo, a następnie makaron z rodzynkami i ponownie białeczko o smaku waniliowym w formie płynnej.

Pozdr.

"centymetr wskazał 73,5 cm" -> Wow! Jak tak dalej pojdzie, to pod koniec testu dojdziesz do 70. Wtedy mogloby byc juz fajnie. Jedziesz dalej.

Miałem już 71 cm na poprzedniej redukcji.
Centymetry są mało ważne.
Mierzę tylko dlatego, że zapewne większość śledzących test to interesuje i łatwiej, patrząc na wymiary przed/po będzie można ocenić, co można zdziałać na takim stuffie.
Dla mnie liczy się to, co widzę w lustrze.

Idę zrobić sobie kolację i spadam przed TV, bo jestem strasznie z***any po dzisiejszym dniu. Siłownia i nauka = gleba.

Pozdr.

Obowiązkowo, po treningu 30-min przejażdżka rowerowa przed komputerem. Spociłem się jak nigdy dotąd, choć wyjątkowo jeździłem bez koszulki (duży plus jak dla mnie).

Laski na Twój widok nie rzucały się pod rower? .

Ta, jedna mi się nawet w łańcuch wkręciła.

"Miałem już 71 cm na poprzedniej redukcji." -> Masz moze jakies zdjecia, albo najlepiej linka do tematu?