Jak działa, w połączeniu z dietą, widać, myślę, już po pierwszym tygodniu
(fotki parę stron wcześniej), choć to nie spalaczowi, a raczej rygorowi żywieniowemu, przypisałbym to, co udało mi się już zrobić.
Cyberpaker jednak zapewnia, że i gdy dieta kuleje potrafi dużo zdziałać... i jestem skłonny w to uwierzyć.
Polecam serdecznie, w żadnym wypadku nie dlatego, że dostałem go na test, ale zjadam już drugie opakowanie w 'karierze' i minusów nie potrafię wskazać.
Jak już pisałem,
(jako dopalacz!) nie działają na mnie tego typu zabawki
(nawet potężne dawki kofeiny i efedryny), więc pobudzenia, jakie powoduje, nie jestem w stanie ocenić. Samopoczucie w jak najlepszym porządku.
Czas posiedzieć trochę nad historią.
O 23:00 białko i do wyra.
Pozdr.