witam
z problemem pryszczy borykam sie od mniej wiecej 5 lat
stosowalem jzu wszystko
wizyty
u kosmetyczki przez 2-3 laat regularnie co 2 miechy,wizyty u dermatologa panstwowego i prywatnego,efekty byly taki ze natepowal poprawa by potem skora jak i organizm przywyczajal sie do lekow
dodam ze masa szmalu te wszystkie kuracje kosztowaly
nie bralem tylko pochodnej witaminy a -Roaccutane-czy jakos tak gdyz wedlug lekarzy moj stan kliniczny nigby nie byl wystarczajacy aby to stosowac a samemu tego lekarstwa nie ma co dawkowac
i powiem wam ze od jakiegos czasu nie chodze ani do lekarzy,kosmetyczki
tylko smaruje twarz takim preperatem zawierajacym wyciag z pestek grejfruta(mozna kupic w aptece bez problemu )ale w czecha jest dzuo tansze-dodam ze cenowo jest oplacalniejsze od jedenj wizyty u kosmetyczki przykaldowo
i pomaga ale najwazniejsze to uregulowac przemiaane materi(moje zdanie)
wogole nie jest weglowodano,slodyczy,owocow!!!!,sokow tylko mineralan
jest duzo tluszczu wszystko jedno jakiego( nie ma sie co matrwi ze sie przytyje...tak nie bedzie)co do nie spozywani weglowodanow to uprawiam sport dosc ambitnie powiedzmy i nei musze ich zazywac energia i potrzebne dzienne zapotrzebowanei dostarczaaj mi same tluszcze dodam ze nei jem zdanch owoco i bynajmniej nei czuje z tego powodu jakiegos dyskomfortu
troszke bialka i to koniec
ale glowna zadanie to bez owocow,mocnych przypraw,weglowodanow,slodyczy,sokow
i wszytsko bedzie dobrze nie tlyko pomoze wam na pryszcze ale podniesie kondycje organizmu i wydolnosc, samopoczucie i zaoszczedzi mase kasy--aan zero alkocholu(najwyzej piwa i to nie duzo)