Zmieniam pracę i muszę wykorzystac zaległy urlop wiec w marcu będę miała sporo wolnego to może będę regularnie pisać.
Poszedł przysiad 60kg na chyba 6 razy z tego co pamiętam, wrócilam też do RDL (55kg X8) i HT (80kgx8). Takie jeszcze mocno chaotyczne są te moje treningi, bo dużo rehabilitacyjnych ćwiczeń, wzmacnianie kolana, czwórki w skrajnych zakresach, dużo gum i dziwnych ćwiczeń bez nazw, więc nawet ciężko tu to opisywać
Ale widzę znaczny progres z kolanem już prawie nie boli nawet przy maksymalnym zgięciu, więc chyba wychodzę w końcu na prostą.
Za to wczoraj przygniotlam sobie palcem Kettla, jak go przestawiałam i mam takiego krwiaka że pół paznokcia czarnego. Zrobiło mi się mega niedobrze, oblał mnie zimny pot, zrobiło mi się słabo, naprawdę myślałam przez moment że coś mi się dzieje strasznego. Ale przeszło po chwili