KRATA NA lato 2021 wg Viki

Paatik za tydzień są zawody więc i tak nie mogę szaleć z treningami
Redu idzie ale strasznie powoli. W takim tempie to jeszcze z rok mi zejdzie żeby wrócić do wagi i wymiarów z przed ciąży.

I wtedy kolejna

A ile przed ciąża ważyłaś?

tomaszS

I wtedy kolejna

Co kolejne?!
Dlaczego Ty mi tak źle życzysz?


Goldberg waga zimowa to 60kg, waga w sezonie 58-59kg.
Tu można zobaczyć przykładowe pomiary z temacie testowym, sporo jeszcze centymetrów do zrzucenia:
https://www.sfd.pl/Test_IHS_nr_4_Damska_figura_z_Iron_Shape_wg_Viki-t1161864.html 

Nic mi się już nie chce

Wow Panie Janie ale walka! Brawo

l-sit ( w zwisie)

Fighter 0:47
Pan Jan 0:45
Wycwiel 0:40
Tomasz 0:38
Pan Jan 0:32
Goldberg 0:17
Viki 0:12



Przeglądałam ten stary dziennik, waga i pomiary to jedno, ale skąd ja miałam siłe na tyle treningów, po 2x dziennie i to jeszcze takich? starzeje się

No nie żeby kulturysta mnie wyprzedził
Tak tego nie zostawie

Wycwiel walcz!

Ja dziś zupełnie nie miałam siły żeby coś powalczyć, ledwo się zmobilizowałam do treningu bo nie lubię ćwiczyć tak wieczorem. Jeszcze wyjść z domu i pobiegać mogę o tej porze, ale zrobić trening w domu to już ciężko.

Trochę chwytu i rozruszałam nogi.

4x obwód
- kulki: podciąganie + zwis na ugiętych 5s + zwis na prostych 5s (2 takie powtórzenia bez przerwy)
- burpee 6x
- zwis na ufo max, kolana w górze
- bieg w miejscu 60 sek
- pałki (to samo co na kulkach)
- wskoki na stołek 10x (obwód 1 i 2) / wejścia 10kg x12 (obwód 3 i 4)
- unoszenie kolan w zwisie 6x
- wyskoki jednonóż 10x
- zwis jednorącz L max + P max + L max + P max
- naprzemiennie opuszczanie nóg w leżeniu na plecach

Najtrudniejsze są dla mnie wznosy kolan, robię z krótkim zatrzymaniem w górze. Nie jestem w stanie progresować w powtórzeniach, starsznie ciężki ten mój tyłek i nogi.

Oglądam właśnie na fb relację z Barbarian Race w Wiśle
Ale mi szkoda że mnie tam nie ma, jak zwykle świetna atmosfera i super przeszkody, pogodę też mają fajną
No ale taka górska trasa to jeszcze dla mnie za dużo, szczególnie że coś ich ponosiło i zamiast 13km wyszło aż 16 km niby tylko 3 km różnicy a jednak w górach to sporo.

Już się nie mogę doczekać Barbariana w Dąbrowie, uwielbiam te przeszkody no nie ma drugiego tak zayebistego biegu w PL

Wariatka!:)